dyscyplinarka za kradziez ?

Witam! Procownik mnie okradał (podbierał codziennie kwoty z kasetki). Na monitoringu wszystko widac. Chce go zwolnic dyscyplinarnie, z reszta juz z nim rozmawialam - przyznal sie, nie potrafil sie wytlumaczyc, spocil sie jak swinia i sie rozplakal ;/ Szczerze mam go w dupie! Zarabial bardzo dobrze bo 2 tysiaki na reka na stanowisku sprzedawcy w sklepie, do tego umowa na czas nieokreslony, jego pierwsza praca ;/ i byc tu czlowieku dobry. Moje pytanie jest takie. Wiem, ze musze podac powod zwolnienia. Czy jesli podam kradziez, bedzie to zgodne z prawem. Czy sprawa musi jednak przejsc przez policje ? W sumie nie chcialabym jej w to mieszac, bo juz dyscyplinarka jest duza kara dla pracownika.

Ja bym już tą kradzież podarowała, w sensie nie wpisywałabym jej (chociaż zasłużył, bo dla złodziei nie ma litości). Wystarczy, że będzie miał dyscyplinarkę w papierach i będzie mu ciężko coś nowego znaleźć.

musisz go podać na policję bo jeszcze da do sądu pracy gdzie wygrasz ale co się utłumaczysz to twoje :( nie chcesz mu za bardzo koło dupy robić to na policji zaniż straty zresztą pogadaj z policjantami oni ci doradzą

NIE MOZESZ PODAC ZE TO KRADZIEZ TO BEDZIE ZNIESLWIENIE:::: niec nie pisz , tylko brak respektu dla przelozonego,wystarczy i tak kazdy pracodawca dzwoni do poprzedniego i wie co i jak...

ale trzeba podać powód zwolnienia dyscyplinarnego bez tego albo z wymyślonym jeszcze odszkodowanie będzie płacił za bezprawne zerwanie umowy powód ma i zwalnia dyscyplinarnie

ZGLASZAJ NA POLICJE, kurwa czemu takiemu lamusowi przepuscisz?? przeciez teraz cieszy morde ze uszlo mu na sucho. jak nie poniesie kary to huj sie nie nauczy bedzie dalej kradl!!!!!

inaczj pójdzie dale i będzie to samo robił. U mnie w pracy dziewczyna kradła z kasetki a my wszystkie spłacałyśmy. Zwolnili ją po cichu. Teraz gdzieindziej kradnie:(

Nie dawaj mu dyscyplinarki bo go udupisz na całe życie. Gość popełnił błąd zapłaci za to zwolnieniem. Niech ci odda pieniądze i sprawa przejdzie bez echa. Dobrze Ci radze nie dawaj dyscyplinarki, bo człowiek ma potem baaardzo cieżko.

Jeżeli będziemy pobłażliwi dla złodziei, to w końcu będą nas mordować za 100 pewni bezkarności. Zwalniasz dyscyplinarnie; kodeks pracy w rękę i punkt po punkcie wypełnić wszystkie warunki. Masz kasetę, to dowód murowany!

nie dawaj dyscyplinarki za kradziez bo costam, to nie kurwica bierze. a jak by wam ktos z konta zabral cala wyplate - powiedzielibyscie, a co tam bedzie nastepna :D to jest identyczna sytuacja!

samo zwolnienie to wystarczajaca kara ani policja ani dyscyplinarka nie sa potrzebne:)

go nie dowiesz , musisz chyba porozmawiac z kimś znajacym się na prawie pracy .Może z Zus .

A dlaczego się jeszcze zastanawiasz? To albo rozmawiasz z nim, czy tam z nią i oddaje kasę i się sam zwalnia, albo wpisujesz dyscyplinarkę i podajesz powód zwolnienia. Co się pytasz, czy wpisać, czy nie wpisać? Kradnie - ponosi konsekwencje i tyle. Masz na kamerach nagrane, to masz potwierdzenie, a nie pieprzenie, że nie wolno wpisywać, bo coś tam.