Czy kiedy odkleja się łożysko to coś się czuje ?

Jestem w 28 tc. Od tygodnia walczę z bólami krzyża, momentami tak silnymi, że nie potrafię nawet nogami ruszać. Konsultowałam to przez telefon z lekarzem pogotowia i w zasadzie nic nie poradzili... od soboty bardzo słabo, a praktycznie możnaby powiedzieć wogóle nie czuje ruchów płodu, czasem coś się zdarzy, ale sama nie wiem czy to wzdęcia czy ruchy, wcześniej mała zachowywała się jak bokserka. Momentami czuje sie tak jakby brzuch leciał mi w dół, szczególnie jak się zmęczę, czy zasapię idąc po schodach - 'ciągnie' mnie w dół. Z prawej strony brzucha, bardziej u góry - troszkę poniżej piersi odczuwam ból jak sobie 'przycisnę' reką, czy się np. oprę na balustradzie. Na USG miesiąc temu lekarz mi w tym miejscu pokazywał główkę, wiec nie wiem czy mała się tak rozepchała i stąd ten ból, nie wiem czy nadal jest w tej pozycji czy się już obróciła. Planowaną wizytę mam w poniedziałek, ale lekarz przyjmuje też jutro i nie wiem czy się nie wybrać. Dodam, że to moja druga ciąża, ale totalnie nic nie pamiętam jak to było w pierwszej, może tez tak miałam :o Ogólnie mam RESET w głowie i chyba bardziej panikuje teraz niz wtedy.

"Gdy czujesz bóle (skurczowe lub tępe, nasilające się) w dole brzucha, może to świadczyć o odklejeniu się łożyska. Jeśli dolegliwości niepokoją cię, powinnaś jak najszybciej powiedzieć o nich ginekologowi. On zdecyduje, czy ból jest sygnałem do niepokoju, czy też wystarczy podanie leków rozkurczowych. Jest to niezmiernie ważne, szczególnie w przypadkach ciąży niedonoszonej, gdyż w większości przypadków pozwoli zapobiec urodzeniu się dziecka nieprzygotowanego do samodzielnego życia pozamacicznego." Czemu wcześniej nie konsultowałaś się ze swoim ginem?

brak ruchów jest niepokojący. Nie czekaj gnaj do gina dziś albo do szpitala na IP.

Czasami nic sie nie czuje. Jezeli cos cie niepokoi to jedz na ip.

Dziś miałam spokojniejszy dzień, trochę więcej odpoczęłam i ruchy też się pojawiły, nie tak mocne, ale czuję :) Może to przez to, że taka zabiegana byłam w ostatnich dniach i maluszek spał sobie cały czas. Tylko ten ból z prawej strony - to tak jakbym się gdzieś uderzyła i miała siniaka...

Kobieto, przecież to o Twoje dziecko chodzi! Weź idź do lekarza, skoro masz wątpliwości, a nie szukaj diagnozy na forum!

uciska, czułam się podobnie a nic złego się nie działo. JEdnak ja chodziłam do lekarza co dwa tygodnie a w razie niepokoju nawet częściej. Ciąża była zagrożona a ja po prostu nie umiałam czekać. Tj pisze koleżanka powyżej, to Twoje dziecko i jak coś cię niepokoi to masz prawo interweniować natychmiast. Co do łożyska to niestety nie czuje się, przynajmniej nie zawsze, ale bez przesady, nie stawiaj od razu takich diagnoz. Jak się martwisz to przyspiesz wizytę. pozdrawiam.

Ja też chodzę co dwa tygodnie prywatnie. Pójdę jutro, nie będę czekała do poniedziałku. Jeszcze inaczej mogę określić ten ból - jakby kolka mnie złapała po biegach.

Pojechałam wczoraj do gina. Zrobił USG, ogólnie wszystko ok. Serduszko bije, łożysko się nie odkleja. Skąd ten ból ? Hmmm... podejrzewał "kamienie", ale na USG nic nie widać. Skierował do szpitala na KTG - wyszło ok, z tym że tętno nieraz mocno przyspeszało. Dał też skierowanie na badania, ALAT, ASpaT, Bilirubina i CRP - zrobiłam, wyniki będą po południu. Boli jak się schylam i promieniuje do pachwiny. Mała jest już główką w dół, nie wiem, a może poprostu taką sobie pozycje przybrała, że mnie wszędzie uciska.

Autorko najwazniejsze ze z malutka wszytsko jest dobrze:) po prostu ona sie tak rozpycha ma juz coraz mniej miejsca i bedzie cie wszedzie uciskac..wiecej odpoczywaj a bedzie wszystko napewno dobrze:)

czy naprawde to jest mozliwe zeby odklejalo sie łozysko a kobieta nic nie czuje??