Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość źle mi z tym

jak to jest z innym

Polecane posty

Gość źle mi z tym

Czuje sie z tym okropnie, ale moze ktos przechodzil kiedys cos podobnego i jest w stanie cos doradzic. Jestem ze swoim facetem juz prawie 6lat, byl moim pierwszym partnerem, ja jego nie. Charakter jego pracy powoduje ze seks mamy srednio raz w tygodniu, czasem wiecej, czasem mniej. Wiadomo, ze bywa roznie w zwiazku, szczegolnie takim wieloletnim, kiedy juz wszystko jest poukladane, znamy sie na wylot, pojawiaja sie nieporozumienia i klotnie, a za tym ida tzw ciche dni. Wlacza mi sie wtedy taki dziwny tok myslenia, wtedy kiedy mam wrazenie, ze sie nie uklada, ze moze mam juz tego dosyc jednak w tym trwam itp. Ze jestem ciekawa jak to jest z innym mezczyzna, czy moze byc lepiej, inaczej. Wogole z kims innym niz on, ten moj facet, jeden od wielu lat. Nigdy go nie zdradzilam, wychodze z zalozenia, ze sama nie chcialabym byc zdradzona i tego nie zrobie. Ale jednak czuje sie paskudnie.. I zastanawiam sie czy on tez tak czasem ma, te ochote na inna kobiete. Mnie sie zdarzaja takie mysli, szczegolnie kiedy pojawia sie ktos kto mnie komplementuje, komu byc moze wpadlam w oko, ale jestem w zwiazku. Zastanawiam sie skad to sie bierze.. Nie jestem zadna malolata, wiec jesli chcecie mnie zrownac z ziemia to nie tym argumentem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AS26
Rutyna zabija. To sygnał, że trzeba zacząć pracować nad związkiem. I nie chodzi tu o wspólny trzytygodniowy urlop na Hawajach (na zasadzie kontrastu taki wypad często przyspiesza rozpad), tylko o jakąś trwałą zmianę, która na nowo scali związek. Nie wiem jaką pracę ma Twój facet, ale może uda się wygospodarować w tygodniu dodatkowy wspólny czas na jakieś nowe zainteresowanie, sport, hobby czy cokolwiek... Nawet zwykłe siedzenie w kuchni, gdzie Ty robisz ciasto, a on kroi bakalie i sobie rozmawiacie lub po prostu milczycie :) Albo pracę w ogródku, wycieczki rowerowe - drobną odskocznię uczącą cieszyć się z obecności drugiej osoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość źle mi z tym
nie, nie da sie wygospodarowac poniewaz nie ma go w domu ani w poblizu. Poza tym jak juz w tym domu jest to po tygodniu pracy jest leniwy i nic mu sie nie chce. Moge narzekac i marudzic, a on i tak nie poswieca mi tyle czasu i zainteresowania ile bym chciala. Zasluzylam sobie na to chocby tym, ze czekam na niego zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość źle mi z tym
wlasnie, milczymy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@@@@@@@@@@
albo szydelkowanie, algo lepienie z gliny. Ale glupoty pierdolisz!!!!!! Plyty z dobrym porno i wspolna wycieczka do sexshopu. Oto recepta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxcvmnbv
1. pogódź się z sytuacją ALBO 2. zmień faceta ale skoro już masz tego typu rozterki radzę zastanowić się nad uskutecznieniem drugiej opcji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxcvmnbv
AS26 - z jakiej książki ta "naukowa" rada? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauritkaaaaa
tak się kończy jak się człowiek nie wyszumi za młodu tylko bierze za 1 napotkanego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość źle mi z tym
to nie jest pierwszy napotkany. Zreszta, kilka lat temu poznalam faceta, pokochalam i jestem z nim do dzis. Czy to nienormalne.? Gdybym chciala go zmienic na innego to mialam na to okazje, a mimo to tego nie zrobilam. @@@@@@-tutaj nie wszystko kreci sie wokol seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxcvmnbv
no to o co ci chodzi skoro go kochasz a co innego "chodzi" ci po głowie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam, ojtam
tak mi się wydaje że każdy czasem ma takie myśli jakby to było z tym czy tamtym... osobiście też jestem z moim pierwszym już 5 lat, i czasami mogę sobie o tym porozmyślać, ale jak tak na poważnie się nad tym zastanowię to chyba nie dałabym rady:D ale to zależy od charakteru i podejścia do tych spraw... myślę że jest Ci ciężko bo go za dużo nie ma i nie spędzacie razem czasu, więc zaczynasz ''świrować''. Też przez to przechodzę ale u nas jest inna sytuacja bo mamy dziecko... tak więc teraz ja zajmuje się bobasem a on naszym utrzymaniem i też go za bardzo w domu nie ma...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość źle mi z tym
moze to maslo maslane i ciezko ogarnac ze kocham a mysle o innym, ale wlasnie dlatego to napisalam, zeby ktos postronny doradzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×