chcialabym juz miec dziecko a on sie dzownie zachowuje

Chce dziecko, dziwny facet jestem z facetem juz dlugo, ktory ma 31 lat a ja 27. on zawsze mi powtarza, ze chcialby miec ze mna dzieci itd itd. ja chcialabym miec juz dziecko wiadomo, jestem kobieta... i ostatnio jak spoznial mi sie okres 1,5 tygodnia powiedzialam mu o tym. sadzilam, ze jak mowi ze chce miec ze mna dzieci to chociaz powie: ok, stalo sie, myslmy co dalej... ale chyba sie strasznie pomylilam co do niego, dlatego, ze on tak strasznie mnie opieprzyl, ze to moja wina, ze tak gadalam ze chce dziecko ze az stalo sie i ze nie chce mu sie juz zyc i ze chyba ze soba skonczy.. bo ma juz jedno dziecko z poprzedniego zwiazku, to krzyczal, ze z tamta inna sobie przesral bo musi alimenty placic, a ja pewnie bede siedziec z dzieckiem na du*sku w domu a on bedzie musial zachrzaniac na 3 zmiany :\ (ma bardzo dobrze platna prace)....... jak to uslyszalam to myslalam, ze mam zwidy jakies nie wiem co mam dalej zrobic z takim gosciem, dlatego, ze mam juz 27 lat, zanim znajde innego partnera (o ile go znajde) to tez musi jakis czas uplynac co mam o tym wszystkim myslec? dlaczego tak sie zachowal?? zawsze byl jakis taki dziwny, ale myslalam, ze kazdy ma jakas swoja osobliwosc. i nie wiem z reszta czy mam sily na to zeby poznawac nowego faceta i sie od nowa z nim zwiazac. mam pecha w milosci. wczesniej mialam juz 5 letni zwiazek za soba. a sama tez nie chcialabym bytc. myslalam, ze ten zwiazek do czegos brnie..... ze wpadka w takim wieku to nie jest jakis problem wielki jak sie ma prace i mieszkanie. a to ze ma dziecko z inna no coz stalo sie i co JA MAM DO TEGO???

Autorko, z facetem który ma już dziecko a odchodzi od swojej kobiety zwykle jest coś nie tak. Pewnie odszedł od niej bo nie chciało mu się swoim dzieckiem zajmować i mieć jakiekolwiek obowiązki(tak wynika z jego zachowania, co opisałaś). Pytałaś go JAK on chce mieć więcej dzieci (z tobą) skoro nie chce się nimi zajmować?:P

jezeli chodzi o tamto jego dziecko , to ok, trudno tak wyszlo, zdarza sie. bynajmniej ja to tak pojmuje. ale ja tez chcialabym miec dziecko przeciez jestem kobieta. a on przychodzi z pracy i nic tylko caly wieczor przed komputerem siedzi. raz jak mu wylaczylam to sie tak poklocilismy, ze walnelam go z przyslowiowego liscia bo juz mnie tak wkurzyl........... i oczywiscie wyszlo ze to ja jestem ta straszna bo go uderzylam.........

taka jedna z miasta w polsce-> 1. Nie powinnaś go uderzać. przemoc nigdy nie jest rozwiązaniem 2.Raczej nie, to nie jest tak że :"no w sumie tak wyszło" nie znam całej sytuacji ale jak dla mnie on uciekł od obowiązków("to krzyczal, ze z tamta inna sobie przesral bo musi alimenty ") Mówił dokładnie "tak ,chce mieć dzieci"? Może tylko tak coś zinterpretowałaś a on wcale nie chce dzieci? Powiedziałaś mu że nie nie będzie płacił alimentów jeśli przy tobie zostanie?:P

pewnie mu smędzisz, że chcesz mieć dziecko, a on tak naprawdę juz jedno ma i pewnie mu to wystarczy, ale żebyś nie jęczała i nie robiła burd, to mówi, że ten niby jeszcze chce, bo co ma powiedzieć jak go męczysz. Teraz widzisz, że on jużnie chce dzieci, bo dla niego dzieci to alimenty i nic wiecej. On potrzebuje dobrego sexu i nic więcej.

"z punktu widzenia faceta" może mieć racje

wlasnioe tez tak mysle, ze moze miec racje. ale ON mi wyraznie powiedzial ze chcialby miec dwojke dzieci.

hmmm...w takim razie czemu się zdenerwował? Pytałaś go? Staracie się o dziecko czy ta opcja to bliżej nieokreślona przyszłość?

czasem o to dziecko? Może na odczepnego powiedział, że chce dwójkę. A może to drugie chce, ale nie z Tobą. Widzisz, skoro się tak zdenerwował, to chyba powinnaś z nim o dziecku zapomnieć.

skoro na wieść o dziecku odechciewa mu się zyć, to chyba dziecka nie chce!