Dieta idealna.

Witam. Mam rocznikiem 17 lat ok 1.76 wzrostu i waże koło 64.5.jestem załamana bo na przestrzeni roku przytyłam 10 kg po uprzednim spadku 20 kg...przez jakis czas ważyłam się widocznie w złym miejscu bo pokazywało od 61 do 56 więc znalazłam inne. Dodam że biegać juz nie mogę bo mam uszkodzona kostkę i do tego wstaje wcześnie żeby dostać się do szkoły. Od paru dni staram się jeść sporo białkowych rzeczy ale nie umiem odstawic chleba grahama...wykonuje specjalny 10 minutowy plan kardio na rowerku plus ćwiczenia do szkoły chodzę pieszo szybkim krokiem ok 3.5 km gdy ładna pogoda .ale to nic nie daje.wszystko idzie w dupe bo u góry cały czas rozmiar s lub xs spodnie poszły o 2 rozmiary z 32...najgorsze że mam naprawde masywne nogi kolana kostki i mega dupskoo!!!!!!!!potrzebuje schudnac do 58 jak najszybciej.dodam że nie mam dużych funduszy.

ja od jutra jem do 600 kcal, mam 5 kg nadbagazu i nic mi nie wychodzi, pozostaje mi 500 kcal no i niedrogo wychodzi :P)

dodam ,ze mam tez problem z chlebem bede go jesc najwyzej na sniadanie, albo pieczywow chrupkie typu wasa , jem wiecej bialka i warzyw od jutra

No ja dzisiaj na pewno mniej niż 1000 dwa jogurty pitne 0% dwa serki homo mleka trochę cola light zielona herbata no i chleb a konkretnej skórki w grahama i margaryna 20% tłuszczu.

Homo zero procent wiadomo.66 kcal 140 g opakowanie w biedro ;)

Dziś było 63.3!!! Ale cały dzień zarłam...jeszcze masakryczne mam odciski na stopach że ledwo chodzę...czyli ograniczan trening tylko do spacerów xd a że upał...;)