Chyba nikt nie jest tak szczęśliwy jak ja dzisiaj

:)

to fajnie, ze jestes szczesliwy:)

Dzisiaj tak, wszystko się w koncu uklada :)

to dobrze moze jutro tez tak bedzie

Mam nadzieje. Postanowiłem że tak będzie :)

i tego Ci życzę:)

Tyle już wycierpialem że szkoda gadać :) tam problemy tu problemy :D

A co sie stało :) ?

Po prostu mam prace, biore się za otwieranie własnego interesu. Wszystko sie w końcu układa :)

I teraz moge byc bezpieczny :)

to super. Powodzenia:)

a wie ktoś przypadkiem jak dlugo bedzie trwalo euro i w ilu meczach wystąpi jeszcze polska?

1 lipca ostatni mecz: finał. Polska zagra jeszcze z Czechami w sobotę:)

To dobrze, ale to euro dość długo będzie trwało :) pamiętam jak w podstawówce, gimnazjum i technikum czekalem na czerwiec i na wakacje :) a ile problemow z rówieśnikami w każdej szkole, z nauką, nieprzejście, powtarzanie roku, poprawka :D i problemy z rodziną nie tylko z rodzicami, dziadkami, ale i z ciotkami, wujkami, kuzynami :D

Każde dziecko czeka na wakacje, a ten kto pracuje na urlop. Ja nie miałam problemów z przechodzeniem z klasy do klasy, więc nie wiem ,jak wyglądają takie przeprawy z rodziną.;)

z rodzina to nie chodziło o szkołe ale o coś innego http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5202642&start=0 tu jest wszystko :D

nie wchodze często na kaffee , więc nie znam wielu tematów, zreszta wiekszosc z nich niewarta czytania. To fajna masz rodzinkę.

ale i tak nic nie mam z tej rodziny :) Teraz jem naleśniki z serem :) a obok truskaweczki :)

to smacznego. Życzę ,żeby teraz żyło Ci się lepiej. Powodzenia.:)

gratuluje i będe trzymać za ciebie kciuki.

Dziękuje wszystkim :)

Ten temat: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5202642&start=150 to jakaś masakra. Po pierwsze czysta patologia. Po drugie - sam mówisz jak się do nich odnosiłeś czyli nie odbiegałeś od nich. Po trzecie - jakoś mam wrażenie, że mimo awantur, pijactwa itp. jesteście razem na zasadzie "wróg ale swój" ;) coś jak Kargul i Pawlak. A po czwarte - spadaj jak najdalej od nich, rozwijaj się i nie angażuj już zbytnio w sprawy "rodzinne". Powodzenia!!! :)

Oczywiście bo juz na rozprawie rozwodowej ciotki powiedziałem prawde o tym co się dzieje u niej w domu i sąd odebrał jej dzieci :D