IŚC CZY NIE IŚĆ- DORADŹCIE, POWAŻNIE PYTAM

W Sobote mam wesele , mojej kuzynki dostałam zaproszenie z chłopakiem rodzice osobno a matka dzisiaj " po co idziecie, jak i tak towarztystwa dla was nie bedzie " " myslisz, ze zostaniesz z nami przy stole? na pewno osobno was posadzą " ( faktycznie na poprzednim weselu posadzili cala rodzine razem- mnie i jego oosbno ).. z obcymi ludzmi ( miejsca były podpisane ) a miesiac temu w kłótni " jak wy idziecie na wesele to ja nie " to mi mowi matka.. a i jeszcze powiedziała, ze wstyd jak bede wygladsac... wzięłam to sobie tak do serca, przytłoczyły mnie te słowa, rycze, jest sens czy sobie odpuscic???

????

o co kaman??

no niech mi ktoś doradzi.. czy iść czy po prostu odpuścić...??

czy po takich słowach poszlibyście mając caly czas w głowie słowa matki...?

no a co, miej ją gdzieś

a co ty masz 2 latka ze ona toba rządzi?masakra.. a jak na weselu sie kogos nie zna to trzeba poznac!!!super okazja

to nie takie proste.. ona nie musi nic mówić, wystarczy ze zobacze jeden raz jej wzrok skierowany na mnie, taki jak zawsze chamski, pełen nienawisci i juz mam dosc...nie chce by mój chłoipak czul sie tez nieswojo... jestemy razem 4 lata i zdążył już poznac charakter mojej matki i nie przepada za nią..

nie, nie rządzi mną mam przecież wolną rekę i zrobię jak zechce, ale on wie co powiedziec by dac do myslenia i aby zepsuc całą uroczystsc

no to idź, dziewczyno :D poznasz kogoś, nawet nie wiesz jak po wódce wchodzą nowe znajomości :D

tzn ja kojarzę mniej więcej większośc osób, ale matka powiedziała, ze nie bedzie dla nas towarzystwa w sensie, ze pewnie za wielu młodych nie będzie... nie umiem wyrazic nienawisci do niej.. mimo ze to moja matka.. nigdy nigdzie jak ide z nia nie moge byc wesola