mój syn urodził się z poważnym rozszczepem wargi i podniebienia, tzn zamiast..

zamiast lewego ucha miał centymetrową dziurę przez pół twarzy łączącą się z ustami... po serii operacji od 6 roku życia do 18 dziura została zaszyta i wstawiono mu sztuczne ucho.. po operacjach została mu blizna od kącika ust do ucha, ma zdeformowaną połowę brody ponieważ miał tam wstawiane jakieś metalowe elementy i oczywiście blizny w miejscach z których miał wycinaną skórę do przeszczepu.. drugą połowę twarzy ma bardzo ładną, Gdyby urodził się zdrowy byłby bardzo przystojnym facetem, teraz też nim jest tylko te blizny i mniejsze i niżej osadzone sztuczne ucho za którym jest pomarańczowo żółta skóra(chyba w tym miejscu nie przyjął się przeszczep) i te nieznaczne deformacje... dziś ma 25 lata i chciała bym mu jakoś pomuc bo widzę, że źle się ze sobą czuje..a ciekawscy ludzie w naszym mieście nie ułatwiają mu życia.. Ostatnia operacja bardzo nas wystraszyła i zaprzestaliśmy dalszym zabiegom chirurgicznym ponieważ syn nie mógł się długo wybudzić z narkozy, konieczna była defibrylacja.. Boję się kolejnych operacji które jednocześnie mogły by przywrócić mu wiarę i pewność siebie ale też mogły by go zabić... CZy ktoś może mu pomóc, mimo tylu narkoz,które przeżył? Jest mu ciężko znaleźć dobrą pracę z powodu wyglądu wielu pracodawców go odrzuca i mimo to, że jest inteligentny pracowity i zaradny po dobrych dziennych studiach prawniczych to itak każdy patrzy najpierw nA to, że nie słyszy na jedno ucho i nie wygląda jak laleczka, chciałabym mu pomóc bo to ja jestem temu winna bo w ciąż złapałam tą cholerną toksoplazmozę, która zniszczyłażycie mojemu dziecku skazując go na dzieciństwo wszpitalach i trudniejsze życie... doradźcie cos proszę,

biedny chlopak, cierpi w sumie przez twoje widzimisie posiadania dziecka ..wspolczuje mu

Bardzo mi przykro ze to spotkalo Twoje dziecko. Nie wiem co Ci radzic, sprawa ciezka. Tak mysle jesli chodzi o np ucho to nie da rady syn zapuscic troche dluzszych wlosow? Wiem ze mezczyzni maja czasem cienkie wloski ale moze jednak? Ja mam blizny na czole i powiece po wypadku, nigdy sie ze zla reakcja nie spotkalam, moze mialam szczescie? Teraz juz blizny zbladly, lata minely, ale kiedys jako bardzo mloda dziewczyna wygladalam okropnie. Druga sprawa to wyjazd za granice, choc to tez nie jest latwe. Sama nie mieszkam w Polsce i widze ze tolerancja jest tu naprawde wieksza jesli chodzi o wyglad. Zycze powodzenia.

stuknij się włeb debilu i zamilknij na zawsze!!!!

zycie jest przereklamowane- zawsze sie jakis debil musi trafic-Autorko nie przejmuj sie idiotami

a co nie jest prawda? on sie prosil na swiat? nie ? mamuska sobie zyje bez kompleksow i ma sie dobrze a on od poaczatku cierpi, najpierw fizycznie przez szereg operacij a teraz psychicznie

5/10, wyczuwam w tym topiku spory potencjał

plusem tego wszystkiego jest to,ze jest chlopakiem a nie dziewczyna(dziewczyna cierpialaby bardziej),jest madry i inteligentny wiec napewno ludzie to doceniaja,najpierw porozmawiaj z nim o tym ....zapytaj sie czy bardzo mu to przeszkadza,wspolnie sie zastanowcie,tylko nie okazuj litości i nie badz nahalna,pozatym nie wszystkie zabiegi wykonywane sa w znieczuleniu ogolnym...napewno sa inne opcje

Bardzo współczuje twojemu synowi i tobie, bo też sie z nim najeździłaś po szpitalach. Niestety, prawda jest taka, że osoby chore, okaleczone czy z zauważalnymi deformacjami ciała mają całe życie pod góre. Na to co, inni mają ot tak, on będzie musiał ciężko zapracować. A teraz coś optymistycznego : wystarczy uprzejmość, charyzma i siła, żeby codziennie udowadniać światu ze jest wartościowym człowiekiem, a ludzie go docenią

no własnie on ciagle bedzie musial komus cos udowadniac... tylko w imie czego ? szczerze mu wspolczuje jak i zreszta sobie , cierpienie psychiczne i wewnetrzna walka jest co dla niektorych niewyobrazalna a i tak pewnie tlumiona przez niego zebyś ty jako matka sie nie martwila..

Jeśli poza tym, nic mu nie jest. To wyremontują go i będzie git.

ja byłam całkowicie zdrowa jak zaszłam w ciąże dopiero podczas ciąży złapałam tą chorobę, i to ona spowodowała, że nie rozwiną się tak jak trzeba, rozmawiałam z synem on boi się samotności. jak poznał taką jedną dziewczynę był szczęśliwy jak nigdy wcześniej ale okazało się, że chodzi jej tylko o to żeby miała z kim jeździć na dyskoteki a przy swoich znajomych nawet nie chciała go wziąc za rękę tłumacząc się, że ją boli..żenada.. a niby tak go kochała.. po tym jak już całkowicie go zostawiła bo znalazła innego sponsora już całkowicie stracił nadzieje, że sobie kogoś znajdzie na stałe.. a zabiegi jakich potrzebuje do pożądanej według niego metamorfozy wymagają jeszcze 2 znieczuleń ogólnych i kilku miejscowych.. a ja za bardzo się boję.. gdyby coś mu się stało nigdy bym sobie tego nie wybaczyła, że mu na to pozwoliłam

Najważniejsze jest wnętrze człowieka. Nie ma się przejmować tym co mówią inni! Życie jest ważniejsze od wyglądu... Szkoda tej dziewczyny bo zapewne straciła bardzo wartościową osobę. Z drugiej strony nie należy się poddawać, trzeba walczyć!!! Znieczulenia rzeczywiście mogą nieść konsekwencje, może lepiej próbować zabiegów w miejscowych???