Czy powinnam sie tak strasznie ocena przejmowac??

Pytalam sie w zeszlym tygodniu pana od historii czy mam poprawic sprawdzian a on ze nie. i zamiast spr miala byc odpwowiedz a odpowiedzi nie nawidze bo sie stresuje i nie moge dobrac slow. Uczylam sie 3 dni noc i dzien. Zapytalam sie czy jak zalicze odp na 3 to mi postawi 3? powiedzial ze tak. przychodze do odp. a on ze czemu spr nie zaliczony? a ja do pana ze przeciez mowil pan ze nie musze popraiwac i ze jak zalicze na 3 to mam 3. a on do mnie, ze myslal ze mi wystarcza 2. myslalam ze mnie krew zaleje. Noi mam 2 na koniec. Inne oceny mam lepsze bo to tylko moja pierwsza 2, pierwsza w zyciu! JAk myslicie mam strasznie sie przejmowac?? Jestem w 2 gimnazjum. : ( :(