czy wy tez macie depresje z powodu wagi w ciazy?

Bo ja mam:( koncze 31 tydzien i dzis sie okazło , ze mam 13 kg na plusie, co przy moim niskim wzroscie wyglada po prostu tragicznie:(. Nie mam ochoty sie z nikim spotykac, nigdzie wychodzic. Stwierdzilam, ze chyba jesli sie da to bede sie jak najmniej pokazywac ludziom:((( Czy ktos tez ma tak jak ja?

no coz, chyba wszystkie przyszle mamy sa szczesliwe... ale ja nie moge na siebie patrzec :(

Kochana to nie patrz na siebie tylko na brzuszek w którym jest mała istota i żyje w tobie rosnie i cie juz kocha. Porzuć mysli że będziesz gruba lub brzytka, kobiety w ciąży sa najseksowniejsze na świecie...

nie jestes sama ,uwierz ja w pierwszej ciazy przytylam prawie 30 kg to byly masakra ( nie obzerajac sie) bylam strasznie zdolowania i zalamana.mialam bardzo duzo wody.udalo mi sie zzucic prawie wszystko.teraz jestem w drugiej ciazy ( 13 tydzien i przytylam jakies 2 kg) tez jestem przerazona aby nie przytyc tyle co za pierwszym razem .gdybym przez cala ciaze przytyla 13 kg bylabym szczesliwa.nie leze plackiem ,ruszma sie duzo ( rower ,nordic wolking) jednak narazie musialam zaprzestac jakichkolwiek sportow poniewaz lezalam w szpitalu z powodu krwotoku.

dzieki dziewczyny... kocham tę malutką istotkę najbardziej na świecie i cieszę sie bardzo, że będę mamą, mam też wsparie w mężu, ktory nigdy nic nieprzyjemnego w ciąży nt mojego wyglądu nie powiedział i jak mu marudze to podtrzymuje mnie na duchu. Ale czasem jest mi naprawde ciezko. Obawiam sie, ze bedzie mi bardzo trudno wrocic do wagi sprzed ciazy.

Ja mam depresje na punkcie wagi bez ciąży! :P

ja jestem na początku 4 miesiąca a mam już na plusie 7 kg,załamka totalna,jak tak dalej pójdzie to się w lustrze nie poznam

dobrze wiedziec, ze nie jestem sama....

Nie,nie miałam depresji,bo dla mnie najważniejsze było dziecko. Nie płakałam,nie wypisywałam na forach,tylko wzięłam się za siebie. W kilka miesięcy schudłam z 87kg do 63kg. Trzeba tylko ruszyć dupę z kanapy i być aktywnym. Pamiętaj,że Twój nastrój udziela się Twojemu dziecku i lepiej by czuło pozytywne emocje,prawda? Skoro mąż Ci uwag nie robi to w czym widzisz problem? Widocznie mu się podobasz. Decydując się na dziecko musiałas wiedzieć,że możesz przybrać na wadze. Ale czy to koniec świata? Raczej nie. Skup się na dziecku,bo ono chce mieć mamę szczęśliwą i uśmiechniętą. Poza tym,trzeba coś poświęcić,by zyskać więcej.

och co za wspaniałe wypowiedzi matek polek,najważnieszje było dziecko,dla mnie równie ważna jestem ja i dbałam całą ciąże aby za bardzo nie przytyć,zamiast się obżerac jadłam duzo owoców i warzyw,potem jedna z druga płacze ze ma skóre obwisłą i maz zostawił dla innej

ja w pierwszej ciaży przytyłam finalnie 20kg. A szczupła nie byłam. Byłam potwornie obrzęknięta -straszne zatrzymanie wody mnie dopadło. do tego wysokie ciśnienie aż dziw że nie miałam zatrucia. Doła nie miałam bo cóż na to mogłam poradzić -nie obżerałam się. Straciłam wszystkie kg w ciągu mies. po porodzie. W drugiej ciąży w 30tyg. miałam prawie 10kg -do końca doszło mi jeszcze niespełna 5kg -zeszło raz dwa po porodzie.

Oj tam oj tam nie przesadzaj prEciez schudniesZ moze nie odrazu ale schudniesz nie nastawiaj sie tak bo pózniej będziesz obwiniac dziecko o swój wygląd ciąża to coś pięknego nie ważne te kilka kg :-) na pocieszenie dodam ze ja od zawsze byłam troche przy kości mam 165cm i zawsze wazylam 60kg w ciazy przytylam nieprawdopodobnie 30kg!!! Więc wyobraz sobie jak ja wyglądałam heheh ale sie tym nie prejmowalam bo wiedziałam ze wrócę do wagi nie odrazu ale wiedziałam ze wrócę i tak jak juz rok po porodzie i jestem w swojej wadze ani nie wiem kiedy to spadło więc głowa do góry kochana

a tutaj trzeba sie pocieszać że to tak krótko trwa. Ja tak na serio dopiero teraz zaczynam przybierać i dopiero teraz widać bruszek - a to 6 m-c. Więc kolejne 3 zlecą baaaaaardzo szybko i czym tu się martwić? Nawet nie zdążę :D Głowa do góry, bimbek da Ci popalić po urodzeniu (czego Ci oczywiście nie życzę) i szybko stracisz te kilosy!

też tak miałam.... dobiłam do 20 kg:) jeszcze w ciuchach jakos się czułam ale bez nich masakra:( ciężko mi było zaakceptować to jak wygladam nago:( nie chciałam męża do łazienki wpuszczać nie pozwalałam mu sie dotykać ryczałąm... ale po mc jakoś sie ogarnęłam głównie dzięki mężowi i jego zapewnieniom że ślicznie wygladam:P i nie jesteś głupia że tak myslisz bo doskonale cie rozumiem:) pewnie że maluszek jest ważny i że sie cieszymy ale ciało w ciąży zmienia sie tak błyskawicznie że ciężko nam się godzić ot tak z tymi zmianami i nie na wszystkie mamy wpływ:(

zapraszam do kontynuowania watku

CO TO DEPRESJA ! Gdybyś miała depresję, nie siedziałabyś teraz na kafe, tylko prawodopodobnie byś się leczyła gdzieć. To poprostu dołek i tyle.

myśl o tym żeby dziecko było zdrowe/

Ja jestem w 27 tc i przybyło mi ok. 7 kg. Położna mówi, że książkowo. Przez ostatnie 4 tygodnie przytylam 1,2 kg, z czego 0,5 kg poszło w dziecko (tak wynika z usg). Jem na co mam ochotę, ograniczam tylko słodycze - tzn. też codziennie pozwolę sobie na coś małego słodkiego, ale znacznie mniej niż przed ciążą. Do tego ograniczam cukry proste - jogurt naturalny zamiast owocowego, zero napojów słodzonych, zero cukru do herbaty. Do tego 2 razy w tygodniu gimnastyka i codzienne spacery. Sporo owoców i warzyw, ale bez przesady, bo nie jestem królikiem. Co do tycia w ciąży, to podczas ostatniego ważenia położna powiedziała mi, że jestem jedną z nielicznych kobiet, które tyją tak książkowo. Większość przybiera po 18-20 kg i zrzuca w parę miesięcy. Także nie jesteś wyjątkiem i na pewno zrzucisz po. A w bajki, że ktoś przez całą ciążę utył 8 kg, to nie wierz, bo to nieczęste przypadki i wcale nie jest to takie dobre dla mamy i dziecka. Poza tym mało Ci już zostało, a przez ostatnie tygodnie podobno się już nie tyje :).

d.z.iunia - wiesz wkurzaja mnie takie osoby jak ty. Dziewczyny sie zala, ze duzo przytyly, ze sa w dolku i depresji a ty piszesz, ze przytylas tylko 7 kg i, ze ksiazkowo, ze jako jadna z nielicznych... no ludzie!! Nie ma to jak sie dowartosciowac czyims kosztem.

Erka A co Cię wkurza? Moim celem nie było dobicie autorki, bo jasno napisałam, że położna twierdzi, że należę do wyjątków (mimo tego, że akurat na tym forum wszystkie tyją po 7 przez całą ciążę), a norma to 18-20. Skoro autorka w 31 tc ma 13 kg na plusie, to nie odbiega od normy, więc nie ma się czego wstydzić, a pewnie przytyje mniej, bo przez 9 tygodni nie utyje aż 7 kg! Przy okazji napisałam, jaka jest moja metoda, żeby nie przytyć za dużo, która na razie się sprawdza. Nikogo nie chciałam dołować, wierz mi.

podnosze