DIETA KOPENHASKA ZMODYFIKOWANA

Dzien dobry dziewczyny! Dzis 13ty dzien dk :). Juz mysle o pysznym razowcu z ziarnami jutro na sniadanie. Obloze go chyba tylko pomidorem i oliwkami, bo na wiecej i tak pewnie nie bede miec miejsca. Weekend mam zajety, dlatego malo sie odzywam, ale juz niebawem znow bede pisac :). ~~ Olivka, czy Ty pracujesz, czy nosisz te obiady do pracy, czy moze w domu siedzisz i stad latwiej Ci o takie gotowane posilki?? Ja planuje sporo salatek na obiad, bo te latwiej mi bedzie nosic do pracy - czesto z wedzonym lososiem, tunczykiem z puszki lub z jajkiem :). Albo serek wiejski z porcja warzyw. A wieczorem gotowane warzywa i jakies bialko (drob, ryba, itp.). Brzmi ok, prawda ;)?

hej lusia ja mam urlop jeszcze do nastepnego poniedzialku wlacznie :) juz 13 dzien super i zycze ci smacznego sniadanka jutro z chlebkiem :) napisz ile schudlas jak sie zwazysz :)

lusia jestes. jak po diecie ? napisz cos , ile schudlas?

Olivka, przepraszam za to milczenie - zwariowany weekend i poniedziałek ;) Ważę 55 kg! Czyli minus 5,5 kg od początku dk. W weekend byłam na dużych zakupach i zapełniłam szafkę i lodówkę zdrowym jedzeniem. Mam oliwki, oliwę, nasiona, orzechy, puszki (pomidory, groszek, fasolę, kiełki), zioła i przyprawy. Teraz aż chce się przyrządzać zdrowe jedzenie! Dziś idę po mrożone warzywa, tak żeby w razie czego zawsze mieć jakąś opcję, a nie wymyślanie pretekstu, żeby zjeść coś szybkiego i fastfoodowego. ~~ Rano: kromka razowca z nasionami i kawałek pomidora z ziołami i kapką oliwy Lunch: sałatka z wędzonym łososiem (sałata, pomidor, 5 oliwek) z dressingiem jogurtowym (z ziołami i czosnkiem i cytrynką - home made :) ) Obiad: będą warzywa gotowane (fasolka szparagowa, cukinia, brokuł) i 1-2 jajka Obiady chcę robić większe, żeby resztę zabierać do pracy na drugi dzień. Na razie nie chce mi się jeść przekąsek, ale muszę gdzieś wprowadzić owoce... Z czasem coś wymyślę :).

Olivka, za parę dni wyjeżdżam na jakiś tydzień, więc nie będę zbyt często pisać. W każdym bądź razie się nie poddaję i wprowadzam zdrowy styl życia. Na zawsze mam nadzieję :-) A wyjazd mam w czwartek rano.

lusia witaj , menu twoje mi sie podoba :) odgapie jak mozna :) jak wrocisz to sie odezwij :) milego wypoczynku ci zycze :) pozdrawiam ja dzis nie napisz emojego menu bo spiesze sie napisze jutro dzisiejsze i wzcorajsze milego wieczoru damy rade mam nadzieje ze tu reszt dziewczyn tez zagladnie i bedziemy pisac i dalej sie wspierac :)wynik sweet gratuluje jeszcze raz :) ( bylam na tamtym topiku i pisalam tez )

to jeszcze sie odezwiesz do wyjazdu mam nadzieje :)

i jestem tu sama? odezwijcie sie dziewczyny

wczorajsze menu sniadanie- omlet z bialek i pieczarkami, przekasak kilka orzechow i migdalow obiad- ryba na parze i marchewka kolacja - serek wiejski , sok pomidorowy bez cukry , taki z pomidorow zrobiony dzis menu mozarella light - 1/2 szt i oliwki , pomidorki suszone przekaska- jogurt maly naturalny obiad udko z kurczaka bez skory gotowane i mizeria z ogorka polana jogurtem light greckim przekaska wafel ryzowy z miodem kolacja , tunczyk w sosie wlasnym i pomidor

Olivka, dziękuję za miłe słowa :)! Ja znów jestem w biegu, przygotowania do wyjazdu idą pełną parą, ale jutro raniutko w pracy napiszę więcej! Buźka ps. nadal podobają mi się Twoje dzienne menu :) ps2. mi prawie w ogóle jeść się nie chce. Wczoraj po tej sałatce z tuńczykiem już nic nie zjadłam, bo po prostu nie byłam głodna :(. Zobaczymy czy dziś zgłodnieję na kolację...

Dobry wieczór kobietki! :) Chciałam zapytać jak się czują te osoby, które diety kopenhaskiej podjęły się po raz drugi praktycznie zaraz po zakończeniu pierwszego razu?

Wracam na kopenhaską słoneczka - decyzja zapadła! Co za hipokryzja, bo byłam przeciwna takim pomysłom ;) Mam teraz trudny okres w życiu i wolę odżywiać się w ten jasno określony sposób, niż nie odżywiać się wcale (lub tylko "pocieszaczami")... Oczywiście nie bez wizyty u lekarza i odpowiednich badań. Pozostało mi niewiele do zrzucenia, bo marzę o straceniu ponad 5 kilogramów, więc może coś ruszy w tym kierunku. Jesteście tutaj ze mną?

jestesmy :) podziwiam cie ze 2 raz , ja bym nie dala rady tak pod rzad lusia miłego wypoczynku jeszcze raz :) moje menu na dzis 2 wasy z serkiem almette oliwki, suszone pomidory 2 mini mozarellki kurczak curry i salatka jogurt truskawkowy light makrela wedzona i sok pomidorowy

lusia ja jem wiecej bo nie chce juz chudnac nieraz na sile to jem ;) kahajot dasz rade - bede trzymac kciuki

czarnaolivko, powiem Ci, że w tym tygodniu jadłospis diety kopenhaskiej bardzo mi odpowiada, a jak już przetrwam ten tydzień, to w przyszłym jakoś to będzie. Wczoraj eksperymentalnie zaczęłam od nowa bez żadnych problemów, więc planowy koniec wypada równiutko w niedzielę 15 września. Potem nie będę miała czasu na takie przygotowywanie posiłków, dlatego wykorzystam jeszcze te dwa tygodnie. A mój chlebek otrębowy wiernie czeka na koniec diety w zamrażarce ;) Lusiu, jak tam Ci się powodzi? Chwilkę mnie tu nie było.

Hej Dziewczyny! :) Nie będę się rozpisywać, bo czasu nie mam, ale wspomnę, że nadal nie potrafię jeść więcej niż śniadanie (kromka razowca, ostatnio bez obłożenia), owoc na przekąskę i obiad (sałatka z jakimś białkiem). Energii mam sporo, ale zastanawia mnie jak długo pociągnę z takim menu. Przecież to zaledwie ok. 500 kcal dziennie! Olivka, dziękuję! Najpierw mam wyjazd służbowy, a potem bezpośrednio lecę do siostry (do Rzymu :) ). Kahajot, a co to się działo w ten miniony weekend? Jakaś katastrofa miała miejsce?? Trzymajcie się dziewczyny i do usłyszenia po moim powrocie :)!

lusia czekamy :) kahajot dasz rade , jak zleci tydzien to potem z gorki juz mnie dzis boli glowa , jak wypilam 2 kawe to mnie rozboalla nie wiem czy to od kawy czy nie bede jutro z rana jakos , pozdrawiam was

Słoneczka, tragedia do dobre słowo... Ale tym razem nie będę zapychać się czekoladą aż obudzę z z paronastokilogramowym nadbagażem! Nie warto...

czesc wam :):):) dzis mi sie nie chce jesc kawa wypita . i jogurt activia z otebami i tyle a co u was?

Ja mam dzisiaj 3 dzień kopenhaskiej, mnóstwo energii, ale również ochotę na największe Merci ukryte gdzieś w szafce. Jednak wystarczy mała wizyta przed lustrem, a ochota mija :D

Ejże! Co tak ucichłyście słoneczka? :) Jestem w 4 dniu kopenhaskiej. Motywacja mniejsza niż za pierwszym razem, ale wierzę, że i teraz dam radę. Przynajmniej nie towarzyszą mi zawroty głowy przy wstawaniu, jak miało to miejsce ostatnio. Nie mogę patrzeć już na marchew i pomidory, bo strasznie mi zbrzydły, ale są do przełknięcia, w końcu występują tylko w pojedyncze dni. Postanowiłam po zakończeniu 13 dni zrobić sobie rozpiskę na kolejne dwa tygodnie. Łatwiej mi się trzymać z góry narzuconego menu, bo bez tego "lekko"przesadzam :) Dosyć o mnie... Mówcie, co u Was?

jestem, jestem :) mam zagoniony dzien , lece na kilkanascie dni do norwegi , , do rodziny , musze cos zalatwic i wyjasnic , w poniedzialek lece , ale jak wroce zaraz sie tu zamelduje:) kahajot jak wroce bedziesz pewnie juz po diecie , trzymam kciuki i do powrotu , mam mase spraw do zalatwienia i jeszcze prezenty do kupienia itp itd trzymajcie sie i zagladajcie zeby nam topik nie upadł :) nie wiem tylko co z moja dieta bo tam wiadomo jedzenie inne , ale musze jakos sie ograniczac :) zeby nie wrocic z nadbagazem ,

jak zrobisz taka rozpiske to moze i ja cos sciagne od ciebie :) notuj i podziel sie potem menu :)

czarnaolivka, udanego wyjazdu! ;) A rozpiską będę się dzielić, ale może nie w pierwszych 2 tygodniach, bo muszę wykorzystać moją nieszczęsną dietę proszkową, jak już zdecydowałam się kiedyś ją zakupić. Szkoda wyrzucać, a i może jakieś następne kilogramy zlecą.

Halo! Kobietki, nie pozwólcie forum upaść! :) Ja dzisiaj jestem w 5 dniu kopenhaskiej, 3,1kg mniej na wadze i znienawidzona przeze mnie marchewka na śniadanie...

witam, kahajot mnie tu nie bedzie bo w poniedzialek mam wylot a jutro pakowanie ale mam nadzieje ze tu chociac buzke usmiechnieta wstawicie zeby topik nie poszedl na dalsze strony ja jak wroce to sie odezwe ja gdzies bede po tygodniu mniej wiecej trzymam kciuki i piszcie cos tu :)

wpadlam dzis ostatni arz przed wyjazdem aby wam zyczyc wszystiego dobrego na diecie i zebyscie sie trzymaly i zdrowe byly no i zeby podbic topik , :) mama nadzieje ze jak wroce nie bedzie dalek z tylu ;) pozdrawiam was babeczki ;)

wrociłam i witam was ale sie naszukalam topiku;) gdzie jestescie jak wam idzie? ja zdam relacje po wazeniu jutro , nie objadalam sie za bardzo az ,wiec mysle ze nie bedzie zle piszcie !

halo puk, puk ,jest tu ktos?

up up