Wsadzą mnie do więzienia, oszukałam bank na 20 tysięcy ;(

byłam w sytuacji podbramkowej, provident proponowal mi tylko 1000zł dla nowych klientów...rodzina mi nie mogla pozyczyc bo mamy slabe kontakty prędzej by mnie sprzedali niz cos dali. Od znajomych juz pozyczalam czekali na zwrot poprzednich pozyczek. Wydrukowałam zaswiadczenie o dochodach, sama wypisalam dane, z internetu wzielam REGON i NIP jakiejs firmy ze niby pracuje jako pani architekt, kupilam na Allegro zestaw do samodzielnego robienia pieczątek, poszlam do banku... w Santanderze nie chcieli mi dac bo nie mam zadnej historii kredytowej, w BZWBK babka chciala dzwonić i potwierdzac nie tylko zatrudnienie ale dochody ,dane osobowe itp , nikt nie odbieral ( podalam przeciez wlasną komorke, jak mialam przy niej odebrac?:/ ) , powiedzialam ze pewnie ze szef juz wyszedl :O ucieklam z oddzialu w Deutsche banku mi nie dali bo nie mam historii, no i jestem za młoda czyli niewiarygodna w koncu poszłam do jednego banku ktory bardzo reklamuje sie w tv...miła pani wzięla moje zaswiadczenie, poszla do kolezanki...bałam sie ze sie kapnie bo ta pięczatka wyglądala jak dziecinna :O wyslala wniosek, cała bylam mokra az popuscilam w majtki, poczekalam 10 minut i byla pozytywna odpowiedz, przygotowala umowe, podpisalam papiery , do kasy i z radosią na twarzy pobieglam na przystanek.. Moja radość trwala niedlugo, moja sytuacja nie ulegla poprawie, nie znalazlam pracy, z uczelni mnie wywalilo bo nie oplacilam czesnego, nie mialam z czego spłacac. Dostawalam zawiadomienia z banku, potem po okolo miesiacu przyszla policja, przyniesli wezwanie by zlozyc zeznania...Bank mnie oskarzyl o oszustwo, falszowanie dokumentow. wniosek o podejrzeniu popelnienia przestepstwa po weekendzie rozprawa w sądzie, nie mam nic na swoje usprawiedliwienie bo co mam powiedziec? nawet na adwokata mnie nie stać, wsadzą mnie :( mojej mamie juz powiedzialam ze bede jechala na stypendium zagranice przeciez jej nie powiem ani znajomym masakra co za wstyd :( nie wiem po co ja to pisze tutaj ale nie mam komu powiedziec ;(

będziesz mieć dach nad głową , jedzenie i seks z koleżankami

nie poddawaj się !!! idz do banku i porozmawiaj o jakiejś formie spłaty (dłuższy okres ,a mniejsze raty) za fałszerstwo niestety odpowiesz!! ale jeśli to pierwszy raz to nie będzie tak żle!!! powodzenia

tak , masz rację zostawiaj po sobie ślady

hahahah :D jesteś szalona i niepowazna, myślisz że tak bezkarnie możesz oszukiwać ? jesuuu, mitomanka, jestes chora

oszukałaś bank i nadal siedzisz w kraju? co za debilizm :O

takie oszustwa. Ja mysle, że to nie pierwszy raz i nie ostatni. Nie rozumiem po co ci te 20 000 jak nie zapłaciłaś czesnego ani nic nie załatwiłaś...

mowiac ogólnie - wiecej jak 5 lat nie dostaniesz. Nie bedzie żle... Musisz tylko sypiac ze strażnikami, to bedziesz miała ochrone, bo bez niej to przepadniesz - pobicia, gwałty i takie tam... Nie bedzie źle...

Art. 270. 1. Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

a co z kasą zrobiłaś? przehulałaś? :D

może dostaniesz zawiasy ;)

z kasy okradł mnie chłopak

gdybys np. dogadala sie z bankiem ( bank moze w postepowaniu karnym wystepowac jako oskarzyciel posilkowy, bo jest pokrzywdzonym ), to sąd moze zastosuje nadzwyczajne zlagodzenie kary na podstawie art. 60 par. 2 pkt 1: 2. Sąd może również zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary w szczególnie uzasadnionych wypadkach, kiedy nawet najniższa kara przewidziana za przestępstwo byłaby niewspółmiernie surowa, w szczególności: 1) jeżeli pokrzywdzony pojednał się ze sprawcą, szkoda została naprawiona albo pokrzywdzony i sprawca uzgodnili sposób naprawienia szkody, Ale to jest tylko taka mozliwosc, musialabys o to wnosic podczas postepowania. Wtedy moze dostalabys tylko grzywne albo kare ograniczenia wolnosci.

Dobra... tak na poważnie... Na moje oko jesli nie byłas karana, dostaniesz zawiasy. Wbrew pozorom łatwo się z tego wyplatac. Musisz żałować swojego czynu i przeprosić za swoje zachowanie. Decydujący może być fakt, że kara pozbawienia wolności raczej nie jest na ręke bankowi, no bo jak mozesz spłacic pożyczkę siedząc w więzieniu?? Postaraj się dogadać z bankiem(domyślam sie że chodzi o Eurobank) i idź tą droga, że chcesz naprawić swój błąd i oddać kasę bankowi....

pieczątke z ziemniakaz robila a bank jej dal kredyt:D a tak serio... to zawsze mozesz spierdalac za granice:P do kraju z ktorym nei mamy umowy ekstradycyjnej ps.nie zazdroszcze... do wiezienia nie pojdziesz, ale bedziesz musiaal oddac kase

przeciez to prowooooo

A swoja drogą, z jakimi krajami nie mamy umowy ekstradycyjnej???

W jakim banku to wzielas

Banki oszukują i kombinują znacznie bardziej ;) Wystarczy poczytać: http://zyciefinansowe.pl/na-luzie/jak-banki-robia-cie-w-konia/