Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lililiputka

Pozwolilam facetowi wejsc sobie na glowe...

Polecane posty

Gość Lililiputka

A teraz place za to... Musze byc silna i nie odzywac sie do niego,niech to wszystko przemysli,ale to takie ciezkie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skończyło się babci sranie
w jaki sposób pozwoliłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lililiputka
Ech,po kilku latach zwiazku mielismy kryzys,niedawno,a ja glupia ustepowalam mu we wszystkim,w czym do tej pory mowialm stanowcze "nie",a teraz chce wiecej i wiecej... Musze powiedziec "dosc",ale tak jak wtedy,boje sie,ze odejdzie. Zalosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skończyło się babci sranie
jak odejdzie - oznacza to że nie dojrzał do kompromisów, czyli i tak nie byłabys szczęsliwa ciągle rezygnując z siebie na rzecz utrzymania pasożyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniec koncem w koncu
czesc liliputka, ja mam dokladnie taki sam problem, tylko ze w stadium zaawansowanym. Tez mi wlazl na glowe, wszystko odpuszczalam, od 6 miesiecy jest wojna, grozilismy sobie ze odejdziemy jedno i drugie, i guzik, facet zachowuje sie tak jak sie zachowywal, z tym ze teraz sobie jeszcze na wiecej pozwala bo zdal sobie sprawe ze ja nie odeszlam (i mysli ze nie odejde). No i jestem w kropce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przygarnij - kropka
jak wam to odpowiada....:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniec koncem w koncu
no wlasnie nie odpowiada... ale sa tez dobre strony w moim zwiazku wiec niechcialabym brac pochopnej decyzji, zostawic go i zalowac potem. My jestesmy ze soba juz od 5 lat wiec nie jest tak latwo powiedziec "czesc". Probuje z nim rozmawiac, mam nadzieje ze zrozumie i zacznie sie bardziej starac, ale wczoraj podczas klotni powiedzial mi ze jesli do tej pory sie staral na 0 (moje slowa) to teraz bedzie sie staral na minusie. A chodzi o glupie codzienne sprawy, bo on nigdy nie sprzata, nie robi zakupow, nawet kubka po kawie nie polucze, tylko zostawi na stole (zebym ja posprzatala). A do tego nie szanuje pracy ktora ja wykonuje w domu... (dodam ze pracujemy oboje w tym samym zawodzie i mamy podobne godziny pracy). Mam wrazenie, ze on chce od tego zwiazku tylko to co mu sprawia przyjemnosc (tzn. sex, wyjscia i czyste mieszkanie) a wszystkie obowiazki spadaja na mnie... Jak widzisz, glupi powod do zerwania, ale ja juz po prostu nie wiem co mam robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxcvmnbv
to jest powód i na pewno nie głupi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przygarnij - kropka
to może pozastanawiaj się od dupy strony... jak to bedzie wyglądało jak urodzisz mu dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxcvmnbv
a 5 lat to najwyższy czas żeby zakończyć farsę. Ułóż sobie od nowa życie bez powtarzania błędów z przeszłości - to działa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniec koncem w koncu
czyli uwazasz ze to jest prawdziwy powod do rozstania? Ja do tej pory sobie wmawiam ze szkoda o takie cos... ale faktycznie nie wyobrazam sobie miec dziecka z nim. Mam wrazenie ze mam duze dziecko w domu. A do tej pory to prawie ja sobie dalam wmowic ze jestem jakims dziwadlem ze o takie rzeczy sie czepiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozejsc się mozna nawet po 40 latach. A swoją droga zasada jest prosta-zero seksu, zero gotowania sprzątania prania i wspólnego wychodzenia. Zobaczysz co będzie. Jak nic to znaczy ze facet na cie głęboko w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxcvmnbv
no i po co być z kimś komu nie zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lililiputka
Ja wlasnie wzielam sie za siebie,bo kurde tak sie zrobil okropny,ze nawey jak zawini,to ja musze przyjsc,przepraszac i prosic o szanse. Moj blad,bo pozwolilam sobie na to. A teraz mija kolejny dzien,a dupek ciagle ma mnie gdzies! Pewnie sadzi,ze zaraz znowu do niego przylece,przepraszac i prosic,grrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×