Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fyjukfgk

denerwują mnie te pozory, konwenanse

Polecane posty

Gość fyjukfgk

to wolno, tego nie wolno, to wypada, tego nie wypada. Uwielbiam nocne wędrówki po mieście, ostatnio chciałam iść do koleżanki o 1 w nocy (oczywiście mnie zaprosiła) ale mój chłopak zaczął krzyczeć ze zwariowałam, że może mi się coś stać, że normalni ludzie nie chodzą sami o tej porze/ Co mnie obchodzą inni ludzie? przecież nie ide zakamarkami tylko oświetlonymi ulicami, zawsze mam coś do obrony, scyzoryk albo dezodorant. Ja nie mogę nocami spać, to go nie obchodzi ze się nudze. Innym razem wracałam do domu i przy śmietniku stała piękna wiklinowa półka - ktoś ją wyrzucił, pomyślałam że będzie idealna na kwiaty, wzięłam ją. Zaczął mi mówić że to wstyd, co powiedzą sąsiedzi jeśli mnie widzieli itp, kurde przecież nie nurkowałam w śmieciach, ktoś to postawił żeby ktoś mógł sobie wziąć. Czemu mam przepłacać skoro mogę przygarnąć dobrą szafkę? czuje się bardzo niedopasowana do świata, mną rządzą instynkty, uczucia a nie społeczne normy. Ktoś ma podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Piotr B. dr dziennikarstwa
Jesteś troche jak dzikie zwierze z lasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,to co jest zabronione i stanowi dla mnie ograniczenie, automatycznie staje się celem samym w sobie'' bunt przeciwko normom leży, zdaje się w naturze człowieka, nawet jest takie powiedzenie, że zakazany owoc smakuje najlepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrtrttttrtrrrrtrtt
jesteś po prostu nieszablonowa:) Twój chłopak pewnie za bardzo się przejmuje, u mnie tak samo - matka od małego mi wpajała, że trzeba ciągle zwracać uwagę na "co ludzie powiedzą", zawsze była tym taka "wylękniona"... Pamiętam nawet taką rozmowę w łazience, jak byłam jeszcze małą dziewczynką w podstawówce. Powiedziałam do matki, że chciałabym, żeby kupiła mi stanik, czarny (chociaż jeszcze płaska jak deska byłam;) - a ona na to, że kupi mi biały, bo nikt nie nosi czarnego stanika. I tak przez pięć minut próbowałam ją namówić, żeby mi kupiła biustonosz czarnego koloru, bo taki mi się podobał, a ona swoje... CO mnie ludzie obchodzą? Albo idę ulicą z koleżanką i wyciągam lusterko i szminkę zabierając się za poprawianie ust ( to wszystko w ruchu), ona wystraszona: "schowaj to, no nie wypada tak wśród ludzi" :O No katastrofa po prostu:O A pod śmietnikiem ja też znalazłam kiedyż suszarkę do ubrań, wypasioną, w b. dobrym stanie - już była moja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Piotr B. dr dziennikarstwa
Dziunia z tapetą, co to za homo neandertalensis u ciebie w stopce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyjukfgk
no ja generalnie nie mam tak że łamię zasady na złość ale mam dość tekstów typu "co ludzie powiedzą" albo "normalni ludzie...." albo "to nie wypada". nie wiem czemu ludzie się tak przejmują innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,nie wiem czemu ludzie się tak przejmują innymi.'' po części to pewnie wina wychowania (pamiętam, jakie różne, dziwne zasady próbowała mi wpoić babcia) a po części charakteru, są osoby, które lubia ,,pokazywać się'' przed ludźmi i te osoby będą się przejmować co ludzie powiedzą, bo to leży w ich naturze i już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyjukfgk
mam taką jedną osobę w rodzinie która jest taka poprawna że aż sie rzygać chce. Ja np w lato uwielbiam spać na swojej działce, czasem śpimy tam rodzinką cały tydzień, niektórzy pytają mnie "jak Ty możesz tak spać tam? a gdzie się kąpiesz? nie boisz się robaków?" no koorwa kąpie się normalnie, nagrzewam sobie wody, wlewam do butelki z dziurkami i już mam prowizoryczny prysznic. Zasłonka, mydełko, ręcznik i jestem czysta. Lęk przed robakami jest dla mnie absolutnie absurdalny, nie wiem co Ci ludzie myślą, że mały robaczek złapie mnie za nogę i wyciągnie z altanki? jak mogę tam spać? a jak można się kisić przez cały czas w blokowisku jak jest upał? czemu ludziom trzeba tłumaczyć takie proste rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dissolved girl
Ja regularnie przynoszę do domu różne znalezione na ulicy czy śmietniku rzeczy, czasem nawet nie waham się grzebać w śmietnikach jak żul :D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dissolved girl
Serio są ludzie których szokuje spanie na działce? :D :D :D Ooo kurva :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Piotr B. dr dziennikarstwa
Trzeba być niezłym brudasem żeby mieszkać w chacie działkowicza :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyjukfgk
tak i niestety ja sie czuje wtedy gorsza. Bo skoro ludzie naokoło uważają że spanie na działce to coś dziwnego to zaraz mi przychodzi do głowy "to może ze mną jest coś nie tak?" wyobraźcie sobie że mam wśród znajomych taką koleżankę która nie lubi nosić reklamówek. A jeżeli już coś musi nieść w reklamówce to po pierwsze reklamówka musi być pod kolor jej ubrania i musi być z jakiegoś markowego sklepu. osoba ta nie wyjdzie z domu z tąką zwykłą reklamówką jak dadzą Ci w sklepie, no wiecie z taką w kwiatki czy coś. Jakim trzeba być debilem żeby tak się zachowywać? ja co dzień do sklepu ide w rozciągniętym dresie, czasem nawet w piżamie, nie przyszło by mi do głowy zeby się pomalować do sklepu. Ludzie są śmieszni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dissolved girl
Makijaż można zrobić w każdych warunkach :classic_cool: przetrwałam kilka woodstocków to wiem :classic_cool: Jeśli kogoś szokuje spanie na własnej działce, to chyba by umarł gdybym mu opowiedziała jak wyglądają moje wakacje :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale weź pakuj całą kosmetyczkę, te wszystkie pudry, szminki ... ;) Ojj tak, znam osoby, które na działkę spakowałyby walizkę kosmetyków, sukienki i szpilki... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dissolved girl
Moja koleżanka wzięła na spływ kajakowy suszarkę i prostownicę :classic_cool: nie wiem, gdzie miała zamiar je w ogóle podłączyć, ale ok :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyjukfgk
hahahah ale polew, prostownica na spływ. Albo taki numer: co roku jezdzimy nad polskie morze. Z roku na rok całą ekipą i rodziną wynajmujemy coraz to lepsze domki czy pokoje, tu plazma, tam zaprojektowana kuchnia itp. wkoorwiłam się ostatnio i mówię a co ja będę jezdzic z nimi, mi nie zależy na luksusach, ja lubie ognisko przed domem, fajni ludzie, gitara, wspólne śpiewy itp, nie mam zamiaru siedzić przed lcd na wakacjach. W ogóle od zawsze marzyła mi się taka prawdziwa przygoda, jechać autostopem nad morze, spać pod namiotami itp, kumacie? No więc doszłam do wniosku ze swoim chłopakiem że to zrealizujemy i wiecie co? powiedzieli nam że jak chcemy to możemy w tym roku pojechać na jakieś tańsze noclegi jak nas nie stać. matko co za buraki, oni myślą że jedziemy stopem i będziemy spać pod namiotami bo nas nie stać hhahhahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fafamaffa
kocham te klimaty piwaki rozciete cialo od niezbadanego brzegu ognisko muzyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,matko co za buraki, oni myślą że jedziemy stopem i będziemy spać pod namiotami bo nas nie stać hhahhahahaha'' nie rozumieją, bo myślą, że ktos kogo stać nie wybierze świadomie namiotu skoro może mieć taki wypasiony hotel że nawet nie będzie musiał na plażę ruszać tyłka bo ją sobie obejrzy z okna a poopalać się można na hotelowym tarasie ... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×