Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wieczna panikara

Patowa sytuacja. Proszę doradźcie obiektywnie.

Polecane posty

Gość wieczna panikara

Kończę studia. Pod koniec czerwca mam obronę. Ostatnio, z przyczyn rodzinnych musiałam często przyjeżdżać do domu bo ojciec miał wypadek i teraz ma uszkodzony kręgosłup i musiałam pomagać, czasem kosztem studiów (wiecie, jak to pod koniec jest na uczelniach, dużo nauki). Ok, nie skarżyłam się, zrozumiałam, zacisnęłam zęby, pomagałam o ile mogłam, starając się jednocześnie pisać swoją pracę i zaliczenia na laptopie. Ojciec znęca się nade mną psychicznie, traktuje jak najgorsze gówno. Szuka tylko okazji żeby mi doje.bać:O A więc jedna z ostatnich scen: chciałam pozmywać, on gada, że zimna woda - zostawiłam. Mija 5 minut, ja piję kawę, on wlatuje do kuchni i każe zmywać, ja mówię, że przecież zimna woda, na to on z mordą, że nie poczuwam się do żadnych obowiązków itp. Straszna afera była:O Wczoraj - kazał wybrać truskawki w ogrodzie i uwaga: stał nade mną i kulą pokazywał, gdzie mam zerwać:O mimo że pracowałam nie raz przy rozmaitych zbiorach. Bez przerwy mówi mi przykre rzeczy, m.in. że jestem gruba, wyśmiewa. Dziewczyny, ja zauważyłam po sobie, że go nienawidzę. Jestem kłębkiem nerwów i straszną panikarą, niekiedy histeryczką (choć zawsze taka byłam). Po obronie wracam do domu bo na razie nie znalazłam pracy, chcę wyjechać na zbiory owoców w lipcu, żeby mieć jakiekolwiek pieniądze na początek. Mam chłopaka, ale jestem z nim bardo krótko, on ma swoje mieszkanie, ale przecież nie wyprowadzę się do niego bo jeszcze nie mam stałej pracy a on też szuka. Wiecie, jaka teraz sytuacja na rynku pracy, nie będę mu zwalać się na głowę:O Boję się że pęknę...nic mnie dziewczyny ostatnio nie cieszy. Mam dziś wesele...i co? najchętniej siedziałabym w koncie i płakała. Czy powinnam wybrać się po jakieś leki uspokajające? czasem piję te dostępne bez recepty, ale nie oszukujmy się, są za słabe. Matka boi się mu cokolwiek powiedzieć. Ja już nie mam sił na to wszystko... wypomina mi też pieniadze, to też jego ulubiona rozrywka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna panikara
boże jakiego byka zrobiłam - kącie. Aż wstyd:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna panikara
On nie prosi - on tylko wydaje polecenia tonem jak strażnicy w obozach koncentracyjnych. Matka? uważa, że przesadzam. Oboje mają pretensje, że mało pomagam a to, że mam masę zaliczeń, poprawki do pracy, kolokwia itp, tłumaczą sobie, że to zaległości:O osłabiają mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój ojciec był podobnym
skurwielem , nie zyje juz od 12 lat i nawet po smierci nie zmieniły sie moje uczucia do niego , sam zapracował sobie na to za zycia jest mi obcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna panikara
Boję się, że lekarz stwierdzi u mnie stany depresyjne. Ale czuję, że bez tabletek uspokajających długo nie pociagnę. Druga sprawa - ja już jestem takim typem człowieka, który wiecznie wszystkim się przejmuje i to miało miejsce, odkąd tylko sięgnę pamięcią. Przeżywałam dosłownie wszystko:O Panika z byle powodu... może dlatego moje starania o prawo jazdy kończą się niepowodzeniami:( W chwilach stresujących nie myślę realistycznie, działam histerycznie i bez zastanowienia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tytytyt
Kochana, szybko zamykaj stamtąd, do chłopaka sie chociaż wprowadz, szkoda zdrowia. Chłopak zrozumie, a ty nie będziesz pod władza ojca. Jeśli jest, jak piszesz, to potem bedzie gorzej, bedzie ci wspominał, ze jestes na jego utrzymaniu. Wiem,co mówię. Ty sie teraz boisz, ale jak zrobisz ten krok to bedzie tylko lepiej. Uwierz mi, wiem co mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna panikara
Aha, wczoraj do matki powiedział:" A uparte toto..." jak o jakiejś rzeczy. I wiązanka na mnie, myślał, że nie słyszę. Dlaczego? bo powiedziałam, że takich zielonych truskawek nie zrywałam. Do mnie - Czy ty słyszysz co się do ciebie mówi?:O horror

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna panikara
W nast.tyg chcę pójść do rodzinnego i poprosić o jakieś tabletki na uspokojenie, może będzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna panikara
czy nie ma tu takich nerwowych ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leki nie sprawią, że Twój ojciec się zmieni. a ni nie uodpornią Cię na jego słowa. Zmykaj stamtąd i zacznij żyć samodzielnie. dzieci powinny pomagać rodzicom, zwłaszcza w sytuacjach losowych ale rodzic nie ma prawa obrażać (zwłaszcza bezpodstawnie) dziecka ani znęcać się nad nim psychicznie. także przemyśl pewne sprawy, ale pamiętaj że ważne jesli nie najważniesze jest zdrowie psychiczne i spokój. bo takie traktowanie może mieć wpływ na resztę Twojego życia, Twoją samoocenę stan psychiczny czy partnera jakiego sobie wybierzesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna panikara
horror masz rację. Najgorzej jest to, że czasem zachowuje się po ludzku i wtedy mi się wydaje, że będzie ok. Jednak to szybko mija... a po alkoholu jest w ogóle do rany przyłóż:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna panikara
*Najgorsze - piszę dziś jak potłuczona. Dziękuję dziewczyny za porady, zajrzę tu później, pora ogarnąć się przed weselem, choć nie mam nastroju na zabawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadieeeelena
wez glebki oddech i uspojuj sie hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety...
nie wiem jak mozna obgadywac swojego ojca na forum, ktory na ciebie robil dziwo, zebys miala co żreć, gdzie meiszkac, wiec zamknij ryj szmato i zajmij sie swoim chorym ojcem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty niestety
jakoś mój ojciec też pracował na rodzinę, ale nie zachowywał się nigdy jak tata autorki i jak uważasz, że to normalne i ją wyzywasz to ewidentnie pochodzisz z patologii. Nie mam więc nic do dodania w twoim temacie a jedynie żal mi cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna panikara
heh, nie znasz mnie i od razu dziwka? pozostało mi tylko pogratulować kultury a raczej jej braku:) bez pozdrowień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sytuacja nie zaciekawa
Ty już masz chyba zniszczoną psychikę, choć młoda jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×