kto pomoze???

Pisze, bo juz ręce mi opadaja, a może ktos miał tak jak ja lub podobnie i mi cos doradzi?? Otóż trzy tygodnie temu bolały mnie uszy, w sumie ciezko to nazwac bolem...ale było takie dziwne uczucie ucisku, sekundowe zatykanie..strzykanie..Poszłam do laryngologa: stwierdziła zapalenie uszu(obydwóch) i przepisała mi augmentin. Wybrałam do konca i w Boże ciało wyłam z bolu a leki juz sie skonczyły (podczas brania nie było poprawy). Pojechałam wiec prywatnie: tamten dał mi antybiotyk Ciprobay i krople od oczu (ale do uszów miały być). Wybrałam antybiotyk, wybrałam krople i poprawy nadal nic...(podcas brania rowniez nie było poprawy). Wczoraj juz mijał 3 tydzien i poszłam zpowrotem do tej lekarki co byłam za pierwsza raza. Zobaczyła uszy, pogadała i powiedziała ze nic tam juz nie ma. Jedyne co to mam wysuszona sluzówke bo podobno za duzo dawałam tych kropli (tyle ile mi kazal tamten lekarz). Nic mi nie dała bo antybiotykow juz za duzo, kazała tylko wkladac wate i opaske nosic i podobno ma przejsc. Problem tylko w tym ze od wczoraj bola mnie te uszy jak cholera(uczucie swedzenia, pieczenia jakbym miałą ogien tam, tak jakby tez suchosci...i starszny dyskomfort). Pozatym zaczeło mnie bolec gardło, mam chrypke lekka i szyja ogolnie...migdały(a powiedziała ze nic w migadałach nie widzi i jest ok). Nie wiem co mam robic, gdzie szukac przyczyny...Przeciwbolowe nie pomagaja, goraczki niby nie mam i wycieków takze... Kto pomoze cos? Podsunie jakis pomysł?

up:(

nikt? ;(

Krople do uszu Otinum i płukanie uszu: po kroplach wg ulotki, pod prysznic, dodatkowo namydlić uszy i "wyprać" poprzez przyłożenie dłoni do małżowiny i kręcenie dłonią. Po tym przyłożenie samego węza do ucha i pod ciśnieniem, ciepłą wodą wypłukanie uszu. Wstrząsnąć głową i powinno być ok! Laryngolog podobnie czyści uszy z woskowiny i innych rzeczy, np. ja spotkałem się z podobnym bólem jak po głębokim nurkowaniu w basenie kawałek drzacgi wpadł do ucha i wywołał stan zapalny. W owym czasie tę drzazgę ununięto na pogotowiu plukankiem ucha, Aktualnie podczas każdego prysznica dbam o higienę uszu właśnie takimi płukankami, ale już nie samym wężem, lecz słuchawką. Powodzenia. XY PS: po takim zabiegu, resztki wody usuń pałeczką do uszu i cieplym strumieniem powietrza z suszarki. Notabene, po dobrym umyciu uszu pałeczka powinna być czysta, jeśli jest zabrudzona woskowiną, zabieg powtórzyć.

krople kupisz w apterce bez recepty. Poza tym proponuję prowadzenie zdrowego trybu życia, by zmusić układ immunologiczny do zwalczenia ew. stanu zapalnego. Znajdziesz to na: www.vademecum.zdrowia.prv.pl w t. "4 warunki determinujące zdrowie"

tak tylko ze pisałam, ze lekarka powiedziała ze własnie est sucha sluzówka i nie ma tam woskowiny....

dziwne, że mało kto wie, że nie antybiotyki a woda i mydło są najtańszym sposobem na zdrowie. Oto cyt. z vademecum zdrowia z tematu: Drobnoustroje chorobotwórcze a higiena somatyczna: Higiena jest najtańszym środkiem na zdrowie. Mydło oprócz usuwania brudu ma także właściwości bakteriobójcze. Ponieważ bakterie mnożą się przez podział co 20 dając ogromne ilości (np. ze 100 000 bakterii po 1 godzinie jest ich już 800 000 sztuk, a po 6 godzinach 26 000 000 000 sztuk, inaczej 26 miliardów), czystość ww. miejsc jest istotna, jest wręcz koniecznością biologiczną. W przypadku zlekceważenia infekcji, w organizmie może namnożyć się tyle bakterii, że nawet duże dawki antybiotyków nie będą w stanie zlikwidować choroby, bariera immunologiczna organizmu będzie bezsilna, lekarz też będzie bezradny! A gdzie cena bólu, ryzyka śmierci, a gdzie uroda, wydolność fizyczna, psychiczna, niezbędna zwłaszcza w młodości.

przestań smędzić, tylko zrób jak Ci ktoś radzi. Woda i mydło napewno Ci nie zaszkodzi.