To co sie dzieje u mnie w pracy to jakas parodia

Zmienilam prace niedawno - pracowalam w korporacji, a teraz w malej firmie ktora liczy 15 osob. Co mi sie rzucilo w oczy... Jest kilka mezatek, ktore "obsciskuja sie" ze swoimi kolegami z pracy. Jakies buziaczki w policzek na dzien dobry, na pozegnanie. Dwoch typkow czesto podchodzi do wyselekcjonowanych lasek, kladzie im reke na biodrze, ramieniu, glaszcze po wlosach. Jedna lubi byc dotykana do tego stopnia, ze pozwala sobie, aby plec brzydka przywiazala ja kablem do krzesla, na ktorym siedzi, badz podwijala lekko bluzke. Inna z kolei lubi byc w centrum uwagi i notorycznie spotyka sie po pracy z jednym z naszych kolegow - piwko, drinki i Bog wie co jeszcze. Co z tego ze ma meza, dziecko. Kolega jest wazniejszy. Normalnie szok, jak dla mnie. Pierwszy raz sie spotykam z takim zachowaniem. A moze ja jestem przewrazliwiona?

Co CIe to obchodzi? Ich życie ich wybór....

Znałam kolesia który był instruktorem na szkoleniu żeglarskim. Głownie były tam nastolatki (tak jak i ja wtedy) które miały po 16-18 lat. Facet był typowym chamem i prostakiem i obmacywał dziewczyny, które na to pozwalały. Z jednego ogniska zniknał obejmujac 2 panienki a nastepnego dnia miał rano wielgachne zadrapania na plecach. Jak sie dowiedziałam, ze koleś miał miesiac po tym brac ślub to z krzesła spadłam.

jedna rzecz dla jednego jest norma a dla kogos innego juz nie i nie ma co krytykowac jednego czy drugiego stanowiska. Ja bedac juz kilka lat mezatka siadam u dobrych kolegow na kolanach, czesto sie przytulam a z przyjacielem meza (swiadkiem na naszym slubie) spalam w jednym lozku przytulona..

do czego ten świat zmierza, jak wszędzie tylko k*%^%$% two i jeszcze taka się powyższa chwali.... że się przytula do przyjaciół męza żalllll żall żall :O :O

akcje sie dzieja ..... znam i taka, ze szefowa sypiala z pracownikiem, do tego mlodszym sporo .. nawet sie z tym nie kryla, wiec wszyscy w firmie wiedzieli :o

widać macie za dużo wolnego czasu i można was zredukować o połowę. gdzie wasz szef ma oczy?

dziewczyny czy żony - jakby mi się miało trafić takie kurestwo przyprawiające tylko rogi .... masakra - lepiej już być samemu

Zelek, a ty nie wyrabiasz teraz nadgodzin? idz sie czyms zajmij, albo zjedz bo jak jestes glodna to starsznie gwiazdorzysz (bezpodstawnie zreszta)...

Cale szczescie, ze sa ludzie dla ktorych takie oto zachowanie nie jest normalne. Mozna pozartowac, rozladowac napiecie, stresy, ale sa pewne granice. Praca to praca, a nie przytulek dla szukajacych wrazen.

u mnie wszyscy w pracy i poza praca witaja sie buziakami w policzek,taka tradycja jest we Francji,ale jak ktorys facet zlapal by mnie za tylek lub klepnal to bym mu oddala klapsa w twarz.

am3lcia jest brzydka,nikogo nie kręci i zazdosci.sama się pogłaszcz :D

Jestem mezatka i maz mnie zaspokaja, nie musze szukac wrazen w ramionach innych mezczyzn.

"Zelek, a ty nie wyrabiasz teraz nadgodzin? " sobota jest durniu. w weekendy nie pracuję.

Dziecko drogie, no szybciutkooo. W podskokach! :P