Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość węgorzyca

Czy ktoś tak jak ja nienawidzi czasów liceum?

Polecane posty

Gość węgorzyca

Minął już rok od liceum a mi wciąż nie przeszło. Jak pomyslę o tych 3 latach to mi słabo. Najgorszy okres w moim dotychczasowym życiu. Nienawidzę tych ludzi, wszytskich. Nienawidzę nauczycieli stamtąd, nienawidzę wszytskiego co kojarzy mi się z tym pierdolonym liceum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość killimandżaro
a dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spootlight
Nie jesteś sama, mam poodobnie tyle że jestem już po szkole wyższej (zaocznie), ale na wspomnienie liceum ciarki przechodzą, to był jakiś koszmar, nie miałam koleżanek itp nauczycieli bym najchętniej pozabijała (oni mnie również), w ogóle jedna wielka udręka. Do tej pory się dziwie jak ja to wytrzymałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość węgorzyca
Bo zostałam odrzucona przez klasę, byłam odludkiem, codziennie miałam nieprzyjemności...i nie wiem dlaczego? Nie chodzi o wygląd, że wyglądam jakoś odrażająco, bo jestem normalną, zadbaną dziewczyną. Po prostu doszłam do klasy, gdzie wszyscy się już znali, a że ja byłam niesmiała to nie umiałam sie wkupić w ich towarzystwo a oni mi w tym nie pomagali. dziewczyny obgadywały, odwracały się plecami, wyśmiewały, że nie umiem grać w siatkę, ze nie umiem się ładnie wypowiadać przy odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beti91
ja tez nienawidzilam liceum- najgorsze czasy w moim zyciu...bleh za nic bym sie tam nie wrocila a jestem juz 3 lata po

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laulenka88
Źle mi się robi jak myślę o czasach szkolnych w ogóle. Byłam wyrzutkiem, ofiarą... żałosny okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość killimandżaro
węgorzyca no to wiesz jak smakuje odrzucenie przez grupę może własnie po to przez to przeszłaś aby zauważać odrzuconych i ich rozumieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość węgorzyca
ja też się dziwie jak ja to wytrzymałam, niemal codziennie bolał mnie z rana brzuch i nie mogłam jeść śniadania, a nawet jak juz zjadłam to nieraz zwymiotowałam ze stresu...po szkole stres zajadałam słodyczami, chipsami, nie mogłam patrzeć na ksiązki, bo mi się przypominały te wszytskie przykrości, w zwiazku z tym miałam kiepskie oceny, nawet sie nie starałam. chciałam po prostu odbębnić każdy dzien w szkole jakoś i miec spokoj, nieważne czy dostane 1 wazne by juz znaleźć się w bezpiecznym domu. 3 klasa byla najgorsza, matura, studniówka, kręcenie czołówki, obowiązkowy biwak, mnostwo nauki na którą nie miałam siły i motywacji, wymagająca wychowawczyni i ci wszyscy okropni ludzie :O nienawidzę ich :( starałam sie zapomnieć jakoś ale nie mogę...wszyscy najmądrzejsi, cwani, fałszywi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mam po podstwówce
nienawidze tych frajerów choć teraz to juz stare próchna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość węgorzyca
nigdy jeszcze się nie spotkałam z takimi ludzmi, teraz jestem na studiach i jest o niebo lepiej, zyje normalnie, nie stersuje się, mam przyjaciół i fajną grupę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O TAK!Jak sobie pomyślę , że jak jechałam autobusem to mnie codziennie bolał brzuch , ach nostalgia... Pomyślmy : -przejmowanie się ocenami (tak liceum jest dosyć ciężki) -przejmowanie się głupimi pizdami(koleżankami z lasy) które zdudzały każdy przejaw indywidualności -przejmowawie się każdym gestem by nie odbiegał od normy fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość breeeee
ja też zbyt miło nie wspominam nie zintegrowałam się z grupą bo nie chciałam, nie miałam też kasy na wycieczki, na studniówkę nie poszłam bo i po co ? jedna dziewczyna się wygłupiła na studniówce i już do końca roku była głównym pośmiewiskiem. w liceum dużo cwaniaczków i fałszywców, córeczej nauczycieli, synalków lekarzy i innych wysoko srających

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość węgorzyca
ja jak szłam do szkoły to tak bardzo zazdrościłam np. ludziom sprzątającym ulice....na prawdę, nie zartuję, wtedy wolałabym juz sprzatac ulice niz isc do szkoły :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość breeeee
ja kumplowałam się z takim gościem, o którym wszyscy myśleli, że ma żółte papiery jak to ktoś kiedyś powiedział na mój temat do mojego byłego - zadawałam się z wyrzutkami. miałam też super kumpla z którym miałam ze 2 lata kontakt po liceum, ale już nie mam. kolejny też wyrzutek oczywiście, pryszczata twarz, pachniał szarym mydłem i bardzo się garbił o koleżance z którą poszłam do liceum nie wspominam bo to fałszywa zdzira, która pod koniec liceum zadawała się z dziewczyną, której nienawidziła - no comment

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość węgorzyca
po liceum nawet tradzik mi zniknął i miesiączki się uregulowały, przedtem żyłam w takim stresie że starsznie to się odbiło na moim zdrowiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość breeeee
zafascynowana głupotą - to temat o tym jak się nienawidzi czasów licealnym a nie tam , spadaj :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden,
u mnie też czasy szkoły średniej były najgorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serafina_90
Może nie mam aż tak jak Ty, ale to fakt, nie wspominam dobrze liceum. Fajnie spędzałam czas poza szkołą, miałam fajne koleżanki, dużo imprezowałam i dzięki temu nie mogę powiedzieć, że te czasy były mega tragiczne, ale klasa mi nie odpowiadała i czas w szkole rzeczywiście był stracony. Na szczęście na studiach w moim przypadku jest dużo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość breeeee
serafina, mam podobnie jak Ty właśnie. pierwsze miłości poza szkołą, pierwsze podrywy, picie wina po szkole z kolegą , także rekompensata była :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spootlight
Ja byłam outsiderem w klasie, nigdy nie jeździłam na klasowe wycieczki, plenery, spotkania, zwiewałam ile sie dało przed tą klasą żeby uniknąć przykrości i to przedkładało sie na moje oceny - lubiłam się uczyć ale miałam pały, nie mogłam sie skupic, wszystko mnie drażniło. I zawsze siedziałam sama w ławce. Smutno strasznie mi było. Obrzydliwie sie sieszę że już po tym koszmarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×