Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

medzia77

zalapalam dziwnego dola;/

Polecane posty

Niby jestem ladna i figura tez okej charakter.Ale ostatnio tak dziwnie mysle ,ze tylu zakochanych chodzi po ulicach, a na wakacjach to jzu multum bo kurort nadmorski temu sprzya a ja ciagle sama .. tak wiem jestem mldoa bo mam 18 lat dopiero ale tak mi sie wydaje ze dziewczyan ktora ma blizne dosc duza na plecach , ktora miala stany bulimii i depresji nie ma prawa nam ilsoc .. czy przyjdziet en jedyny i do mnie ? czasem tak ciezko byc samemu i przytulilby sie czlek czasem do drugiego.Moze to ldatego zen igdy siebie sobie nie wyobrazam zakochanej . Czy to minie, czy rzeczywiscie to prawda?;(Czy kazdy dostaje szanse na uczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złe założenie - to nie chodzi o to, czy masz prawo do litości, czy nie. Chodzi o to, że jako osoba, która ma pewne przejścia za sobą również ma prawo do miłości i szczęśliwego związku. tylko trzeba czasu. Bo związać się łatwo, szybko i na krótko to nie problem, - problemy są potem. Także warto poczekać, a ten kto Cię pokocha, będzie Cię kochał, za to kim jesteś i nie bedzie mu przeszkadzała jakaś blizna, czy inne nieistotne fakty z przeszłości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciezko mi to jakos ostatnio uwierzyc ale to mzoe dlatego ze w zyciu mi sie jakosn ie uklada i przestalam czuc sie potrzebna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życie takie jest, czasem się długo coś nie udaje, mamy złą passę, by w końcu przyszły lepsze czasy. Czujesz się niepotrzeba? OK, to zacznij działać na swoją rzecz, zajmij sie sobą. Rozwjaj sie w jakiś sposób. Po to byś nie traciła swojego życia i jakoś pożytecznie je spędziła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela42
AgentT ma racje, kwestia podejścia. Jak to mówią "myśl pozytywnie" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tylko ta zla passa to juz jakos od paru lat trwa ..;( ciagle tylko albo jestem kieyd czegos chca albo jam usze wszystko organizowac .. w przyszlym roku mysle o pracy w schronisku i wolontariacie ..lubie pomagac moze przynajmniej zapomne o klopotach skrycie wierze ze przyjdzie czas i na moje szczescie ale jakos sie to rozmywa ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ela42 staram sie ale najgorsze wieczory ,wtedy zamykam sie w lazience i chce mi sie wyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela42
No to popłacz sobie czasem Medzia, blokowanie uczuć źle się kończy coś o tym wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko szkoda ze nie ma z kim tez pogadac ,wygadac sie.. myslalam ze moj dobry kumpel zrozumie wszystko ale slyszalam tylko:przestan,ogranij sie ;/ ehh ludzie sa czasem dziwni,dlatego to tak boli bo ja zawsze staram sie sluchac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marian23
2,5 roku temu miałem podobnie jak ty, mógłbym powiedzieć: rozumiem cię. Niby koleżanki mówiły jestem przystojny a jakoś wciąż były tylko koleżankami. Czułem się wtedy naprawdę fatalnie, myślałem, że zasługuje jedynie na litość bo na miłość nie mam szans. Jakieś pół roku od tamtej chwili pod wpływem paru osób pomyślałem sobie: hej! a może to jest faktycznie kwestia nastawienia? Minęły dwa lata i mimo pracy nad sobą, nad nastawieniem, wciaż byłem sam, a jedyne na co mogłem liczyć to litość atrakcyjnych kobiet lub zainteresowanie tych które mnie nie interesowały. Rada jaka się powtarzała z różnych źródeł to to że trzeba mieć odpowiednie nastawienie aby być atrakcyjnym i zaleście drugą połowę. Jakoś w ciągu ostatnich 2 miesięcy natrafiłem w sieci na kurs, który uzmysłowił mi gdzie popełniłem błąd i dał instrukcje jak to zmienić. Zastosowałem się do ćwiczeń i się zmieniłem dość szybko. Nie było łatwo, ale udało mi się! co więcej udało mi się nie tylko zmieć siebie i nastawienie do związków, ale również wprowadzić parę innych rad. Zwiększyło to moją pewność siebie poczucie własnej wartości. Najlepsze jest to, że teraz w barze dosiadają się do mnie bardzo atrakcyjne kobiety, mam okazje z nimi rozmawiać i znaleźć kogoś dla siebie. Wiem, że jestem facetem, ale może i tobie ten kurs pomoże jak mi pomógł http://tnij.org/q29v

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela42
medzia77 wolontariat i praca mogą ci pomóc, choć może też zaszkodzić. ktoś mnie kiedyś zapytał "Jak możesz dać komuś coś czego nie masz? Jak możesz komuś pomóc, wesprzeć na duchu jeśli sama sobie nie radzisz?" Do dziś pamiętam te słowa, bądź egoistką zadbaj o siebie i potem o innych. Ja tak zrobiłam i znalazłam ukochanego. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ela postaram sie zrobic to rownoczesnie chociaz bedzie to najciezsze zadanie w moim zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia_32
Medziu, jak widzisz wszyscy chcą ci pomóc. Na pewno znajdziesz się ktoś życzliwy wokół ciebie kto cię przytuli :) A może sama się przytul do kogoś tak znienacka? ;-) Marian dał ci link, to ten sam kurs który kupiłam aby poprawić relacje w moim maleństwie i okazał się skuteczny. Przedtem uważałem że mężowi odbija (jest starszy i zbliża się do 40-stki), teraz wiem, że oboje mamy wpływ na nasza relacje, rzadziej się teraz kłócimy z mężem no i przez to w sypialni też się poprawiło. :-) Sprawdziłam skuteczność, że tak powiem na sobie możesz śmiało korzystać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×