Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość llllllllllllllluenelop

Znudzona partnerem ale nie wiem co zrobić... :(

Polecane posty

Gość llllllllllllllluenelop

Wiem, że nudne. "Dopiero" 3 lata ze sobą jesteśmy, mam 23 lata. Planujemy mieszkanie razem ale ja nie cieszęsię, jak go widzę. On po prostu jest. I mówi jaki ze mną jest szczęsliwy i że mnie kocha... a ja krępuję się nawet w smsie mu napisać że go kocham. Nie czuję tego od 2 lat ale... jakaś ze mną jest głupia sprawa. Boję się być sama, że nikogo nie poznam albo poznam gorszego - to jest idealny materiał na męża. Chce zarabiać, chce dawać prezenty, chce mieszkać, chce kochać, chce tulić, do niczego nie zmusza, jest super uprzejmy... A mi w moim głupim wieku brakuje mojego byłego, z którym sięupijałąm w pubie, chodziliśmy na koncerty albo do knajp z kumplami (moimi - przez mojego obecnego kontakt się urwał bo on jest super-poważny). Chcę kogoś, z kim mogę mieć 23 lata a nie 50. Ale głupio mi coś powiedzieć... Bo będzie mu przykro. Próbowalam już kikla razy zerwać, ale się źle kończyło i szybko mówiłam potem że źle zrozumiał i takie inne.... Boję się być sama, co tu dużo mówić. Studia musiałąm zerwać, w pracy i na studiach same kobiety, gdzie ja poznam faceta w moim wieku z zainteresowaniami jak ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karlona45
To trudne ale wystarczy spojzec na facetów oni gdy tylko sie zmudza od razu zaczynaja myslec o zdradzie pomysl zycie Ci mija czy nie warto nie tracic tego i poprostu zrobic coś innego? Zmiany sa trudne ale od czegoś trzeba zacząc ja czekam na dobry moment..choc mam juz zepsuty zwiazek chce powoli odizolowac sie by odejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllllllllluenelop
Ale sięczujęjak zła osoba. Jestem studentką, jestem sama w życiu (nie mam rodziny a studia na ten rok przerwałam) a on zawesze jest obok... Mam gwarancję że będzie się działo coś złego to on przyjdzie i pomoże... Często mi pomagał z rachunkami, bo z okazji euro wszystko tak podrożało, że z mojej renty i pensji nie mogłam pokryć rachunków a mam maleńkie mieszkanko... Odpowiedzialny, kochany, nie interesują go inne kobiety - utyłam do 95kg wciąż mówił, że jestem piękna, jak schudłam powitarzał że i tak bylam śliczna. Zawsze jest idealny... Naprawdę czuję się jak zła osoba. Zostawię go dla picia, imprez i gier? Nie miałam okazji być dzieckiem, przy poprzednich partnerachczułam się szczęśliwa a tu... no nie ma tego szczęścia. Po prostu. Nigdy nie byłam służalcza wobec facetów, buntowałam się jak trzeba było... Jak mnie zostawiali to po 4 dniach wracali na kolanach, ale nie dawałm drugiej szansy... A teraz często płączę, czuję się zmęcozna i bym spała cały dzień, hobby mnie już nie bawi (bo nie mam z kim realizować), czuję się strasznie stara i spokojna. Nie piję, nie wychodzę na imprezy czy do klubu.... Nigdzie. Nie jestem prymitywem co się upijał i żygał na ulicy - lubię teatr, czytam (czy czytałam, bo teraz nawet ochoty nie mam...) po 3-4 książki w tygodniu, uwielbiam muzea zwłaszcza wojskowe.... Ale jednak nie mam nic co by mi dawało tę energię Sobota wieczór - siedzę w domu. Wygrałam bilety na mecz ale sprzedałam, bo nie pójdę z chłopakiem bo go to nie interesuje, bo hałas, bo źle. Piątki wieczór i soboty wieczór to ciepła herbatka i tulenie. Dziś wyjątek bo wysłałąm go na zakupy, bo chciałam mieć trochę wolnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość larysssa
Spotkałaś go w złym momencie swojego życia może. Mój mąż mówił mi, że gdyby spotkał mnie gdy miał 20-25 lat, to pewnie nie bylibyśmy razem, bo on wtedy szukał czegoś innego i był innym człowiekiem - zabawowym itd... Poznał mnie mając 31 lat i jesteśmy szczęśliwym małżeństwem od 4 lat. Wiem, że on mnie naprawdę kocha i nie interesują go inne kobiety. Rozumiem to, że boisz się zostać sama. Nie wiem jaki jest naprawdę Twój facet, ale z Twoich opowieści wynika że faktycznie idealny materiał na męża. Z perspektywy kobiety dojrzałej i mającej za sobą dużo związków mogę Ci powiedzieć, że bardzo trudno znaleźć takiego faceta. Gdybyś spotkała go za 10 lat pewnie byłabyś bardzo szczęśliwa. Teraz nie jesteś. Nie wiem co Ci doradzić. Podejrzewam jednak, że zostaniesz z nim, bo boisz się być sama (ja to rozumiem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość literka pop
a my jesteśmy od 20 lat razem zamieszkaliśmy wspólnie jak mieliśmy po 19 lat:) nudy nigdy nie było raczej brak czasu zmień partnera bo to nie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssrwrfgg
Uwolnij goscia i pozowol mu znalezc dziewczyne ana ktora zasluguje. Ty tez sie dusisz. Ne badz egoistka. Wiem, ze jak ci wpadnie w oko jakis nowy zaetpca, to tego kopniesz bez skrupolow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllllllllluenelop
Ja nie wiem nawet jak go zostawić. Dzisiaj się uśmiecham i mówię że fajnie że jest a potem "ale w sumie to chcę być z kimkolwiek innym bo po prostu chcę zmiany?" Sugerowałam rozstanie sięwiele razy, ale zwykle to był jedyny moment na łzy i prośby - z jego strony... Po prostu nie umiem go zostawic... I fakt, jakbym miała kogoś na horyzoncie może by mi przyszło łatwiej bo mam gwarancję, że nie będę sama, tak? Pisałam, że boję się być sama - as przez związek z nim posypały mi sięznajomości i... nioe mam w ogóle znajomych. W ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwer
Ani rodziny. Też bym się bała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jatamtamma
llllllllllllllluenelop jestes 23 letnia desperatką,która sie boi,ze żaden inny facewt nie bedzie z nia chcial być .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllllllllluenelop
Napisałam to przecież, to jak potwierdzić jeszcze dodatkowo moją płeć, bo jeszcze to napisałam... Tak, jestem smutna bo jestem z kimś tylko dlatego, że boję się samotności. Jestem z kimś od kiedy mam 14 (kij że ktoś mnie dziwką nazwie), często wybierałam i przebierałam, byłam po kilka miesięcy, dwa razy w związkach po półtora roku... Czułam się pewna siebie i jak nie byłam zadowolona - wychodziłam. A ten związek sprawił, że czuję się nieatrakcyjna, jestem bez znajomych, nie mam na nic chęci. Nie wiem czemu tak, ale tak jest. Jestem szczupła, dosyć ładna, mam buzię jak 16 latka - więc wygląd mam. Kiedyś też miałam sporo męskich zainteresowań- sport, motoryzacja (dorabiałam sobie jako mechanik), gry komputerowe, filmy akcji, walka wręcz... I wszystko realizowałam. Teraz nic nie realizuję. Jestem nieciekawa. byłam u psychologa. Rok. Tylko się dowiedziałam, że powinnam doceniać go. U 3 różnych byłam przez ten rok. Dowiedziałam się, że czas dorosnąć i się ustatkować. moja depresja trwa, tylko już nie mam pieniedzy na psychologow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudna sprawa. Ale widać sama jeszcze nie masz tak do końca określonych priorytetów. Zastanów się, czy naprawdę chcesz jeszcze sie bawić i szalec ?? Za chwilę może się okazać, że nie będzie już kompanów do zabawy, bo ludzie w tym wieku zazwyczaj są w związkach i zakładają powoli rodziny. A może spróbuj jakoś ozywić wasz związek, jakis mały spontan, niespodzianki, cokolwiek co przełamie rutynę i znów pozwoli wam cieszyć się sobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllllllllluenelop
Rodziny w wieku 23 lat? Świeżo skończyłam 23 lata... Ja sięurodziłąm zresztą jako pierwsze dziecko jak moja mama miała 41 lat. Najmłodszy znajomy, którego miałam z rodziną, miałm 33 lata... Nie kręci mnie zbytnio wizja siedzenia w domu, nie lubię bardzo dzieci (boję się ich jak pająków, mówię poważnie, płaczę jak widzę niemowlę). A już się czuję jakbym miała 40tkę i zaraz dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaby istnieć
Zerwij szybko i uczciwie. Nie dojrzałaś do tego faceta i tyle. Już teraz myślisz o innym stylu życia i zapewne innym facecie- i to z dużą częstotliwością, więc o czym my tu w ogóle rozmawiamy? Cechy, które ma on, możesz docenić Ty, ale za jakieś 5, 10 lat. Czyli po przejściach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaby istnieć
Nie można mieszać miłości, zarabiania, prezentów i uprzejmości. Przecież Ty sama piszesz: "Planujemy mieszkanie razem ale ja nie cieszęsię, jak go widzę. On po prostu jest." W tym wypadku chyba lepiej jednak posłuchać serca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronika*******
Mam podobnie jak Ty, z tym, że ja mam 47 lat. Facet jest ogólnie w porządku, dobry, uczciwy, kulturalny, etc. Jedyną jego wadą jest nadmierna oszczędność, rzekłabym coś nawet na kształt skąpstwa, no ale mieszkamy oddzielnie, każdy ma swoje mieszkanie i to mi aż tak nie przeszkadza w tym sensie, że ja za wszystko zwracam mu pieniądze mając na uwadze, że może jednak zdecyduję się odejść to raz, poza tym jestem bardzo honorowa zawsze jeżeli chodzi o kwestię finansową, no i mogę sobie na to pozwolić, jako że jestem niezależna finansowo. Nie zrozum mnie źle, bo jeżeli Ty jesteś w takiej, a nie innej sytuacji to nie możesz wręcz inaczej postępować. I dalej nawiązując to tematu też mnie absolutnie nie pociąga ten facet. Zaś wszyscy z mojego otoczenia zazdroszczą mi go, a koleżanki mówią wręcz trzymaj się go, bo on taki fajny. Nie znają jednak szczegółów i tego co jest w moim sercu. I z drugiej strony też boję się, że zostanę sama. Ty jesteś dużo młodsza i nie masz się czego obawiać, że zostaniesz sama. Ewentualnie Twoja obecna sytuacja osobista jest trudna, ale możesz mieć nadzieję, że przecież ulegnie kiedyś zmianie. Jesteś zupełnym przeciwieństwem swojego faceta, tak jak ja zresztą. Cichy, spokojny, a ja wręcz odwrotnie, duszę się przy nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rewwwelkaaa
Żal mi Twojego faceta autorko, ale z drugiej strony serce nie sługa i nie zmusisz się by go kochać. Naprawdę mi go żal. Chętnie bym się z Tobą zamieniła, bo chciałabym takiego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wr232
"ROZMYSLAJ dalej u placz and swym losem nie umiesz podejmowac decyzji!!! NAUCZ SIE TEGO JEST TYLKO TAKI I NIE NIE MA ;;MORZE;;" Po jakiemu toto jest napisane? Jakie morze? Bałtyckie? A jak już to "nie ma morza".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×