Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BigStarka30

Byłam w pracy u kochanka... hmm...

Polecane posty

Gość BigStarka30

Cóż okazuje się, że wiele lat temu raz mnie widział.. Wiedział dokładnie jak wtedy byłam ubrana. To był jakiś 95 rok. :) To pozytywne. Zapytał, czy miałam wtedy taką kurtkę - więc na 100% mowa o mnie. Mam taką urodę, jaką mam nie sposób mnie pomylić z inną. Ale nie o tym... Kiedyś powiedziałam mu nie i teraz to jest tylko sex. Dzisiaj sporo rozmawialiśmy i mi powiedział, że jemu wystarczy raz nie i nigdy do tego już nie wraca. A mnie żal trochę. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes glupia i zakompleksiona
lecz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BigStarka30
Dlaczego tak jest? Widzę, że nic się nie da zrobić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BigStarka30
Dochodzi bardzo szybko.. Niby tak go podniecam. Zerwania chyba też nie bardzo chce, ale do przodu też już nie. Dziwne, co? Ciągle też sugeruje, że mam takie powodzenie, to z pewnością nie jest pierwszy. :O I w moje zapewnienia nie wierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BigStarka30
Nie wiem, co o nim myśleć.. Zupełnie.. Jesteśmy zupełnie innymi charakterami i ja go nie rozumiem. na przykład wg jego wypowiedzi, wnioskuję że chyba bardzo kocha żonę i jakby się wydało, to palnąłby sobie w łeb. (tak to przynajmniej zrozumiałam). Ale przecież ja go nie zmuszam. To on mnie uwiódł.. i nieźle się wysilił. W pewnym momencie wręcz poczułam się winna. kurcze.. A dopiero co wyznawał mi miłość, ale po moim nie.. nagle takie rzeczy mi sugeruje. Ktoś coś rozumie z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BigStarka30
Jak to wytłumaczyć? Ma ktoś pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BigStarka30
W dodatku wiedząc, że pokłóciłam się z mężem. Dopytuje, jakby się bardziej martwił niż ja... wkurza mnie to. Chce, to chce.. jak nie chce to niech spada. Co to za szopki? Zupełnie nie rozumiem. Do czego on zmierza? To ja mam powiedzieć spadaj? O to mu chodzi, czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BigStarka30
Faktem też jest, że już do mnie nie przyjeżdża, ale ja go nawet nie zapraszam. Ale jednak on do tej swojej pracy ciągle mnie zaprasza. Czasami aż nalega. A potem się czuję ... różnie.. raz lepiej, a raz jak teraz. Nie wiem co myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ pieprzenie
byłaś workiem na sperme :) a on darmowym zapychaczem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdsdssd
a co to za bełkot ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BigStarka30
Teraz tak, jak pisałam wyżej. Jednak i tak nie rozumiem. Po co zdradza? Bo nie do końca rozumiem... Mam się czuć winna, czy jak? Ja go nie uwiodłam.. nawet nie wiedziałam kim jest, jak mnie podrywał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BigStarka30
Napisałam mu swoje myśli.. Twierdzi, że tak nie jest, jak piszę. Ale ciągle mi wmawia innych... że przy takim powodzeniu, to z pewnością musieli być inni. Skoro tak uważa, a nie chce być jednym z wielu. To po co to ciągnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kogo takie bzdety
i wynurzenia szmaty obchodza..? 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bigstarka30
a kogo takie bzdety i wynurzenia szmaty obchodza..?" Najwidoczniej Ciebie, skoro ciągle podnosisz topik. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona zanipokojona i tyle
ile ma lat twoj kochanek i czym sie zajmuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bigstarka30
35 lat... i ma 2 etaty. A co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Etiennetee27
Nie zalezy mu na Tobie w sensie zwiazku. Jesli facetowi zalezy, NIGDY nie zrezygnuje. Swoja droga musisz miec niezle kompleksy zeby zadowolic sie TYLKO NA SEX jak sama piszesz, kochankiem z przedwczesnym wytryskiem. Jestes niezbyt urodziwa a on pierwszy odkryl w Tobie kobiete? Jeden z facetow, ktorym na mnie zalezalo, zostawil dziewczyne, z ktora mieszkal, przeprowadzil sie o 500km, zmienil prace, sprzedal mieszkanie - i to wszystko zeby byc blizej mnie, mimo, ze nie dalam mu cienia nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Etiennetee27
Nie zalezy mu na Tobie w sensie zwiazku. Jesli facetowi zalezy, NIGDY nie zrezygnuje. Swoja droga musisz miec niezle kompleksy zeby zadowolic sie TYLKO NA SEX jak sama piszesz, kochankiem z przedwczesnym wytryskiem. Jestes niezbyt urodziwa a on pierwszy odkryl w Tobie kobiete? Jeden z facetow, ktorym na mnie zalezalo, zostawil dziewczyne, z ktora mieszkal, przeprowadzil sie o 500km, zmienil prace, sprzedal mieszkanie - i to wszystko zeby byc blizej mnie, mimo, ze nie dalam mu cienia nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bigstarka30
Etiennetee27 Nie zalezy mu na Tobie w sensie zwiazku. Jesli facetowi zalezy, NIGDY nie zrezygnuje. Swoja droga musisz miec niezle kompleksy zeby zadowolic sie TYLKO NA SEX jak sama piszesz, kochankiem z przedwczesnym wytryskiem. Jestes niezbyt urodziwa a on pierwszy odkryl w Tobie kobiete? Jeden z facetow, ktorym na mnie zalezalo, zostawil dziewczyne, z ktora mieszkal, przeprowadzil sie o 500km, zmienil prace, sprzedal mieszkanie - i to wszystko zeby byc blizej mnie, mimo, ze nie dalam mu cienia nadziei." Niech Ci będzie, że jestem pasztetem. Skoro Ci łatwiej tak myśleć. Co do Twojego faceta, to nie każdy jest bez dumy i mimo "nie" drąży dalej.. Ten mój kochanek niestety dumy ma zbyt dużo.. Pomijam, że nie radzi sobie z zazdrością w ogóle. Wiecznie pyta, czy się z kimś czasem nie spotkałam, bo wie ilu facetów ciągle krąży.. i zwyczajnie sobie z tym nie radzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Etiennetee27
Mozna byc dumnym, ale dla wyjatkowej kobiety dume chowa sie do kieszeni. Mozna byc silnym, zaradnym mezczyzna, a wobec tej jednej... :) Sama nie wiesz co piszesz. Gdyby "Twoj" mezczyzna byl tak dumny, jak piszesz, nie okazywalby zazdrosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Etiennetee27
Zreszta zobacz co robisz. Sama tlumaczysz faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bigstarka30
I każdy jest inny. Jeden może być płachtą, po której może chodzić kobieta, a inny to dominator i to on decyduje, na ile sobie kobieta może pozwolić. On niestety jest prawdziwym macho. Dałam mu w kość odrzucając jego miłość (dla mnie za szybko) i powiedział, że nigdy już do tego tematu nie wróci. Teraz to tylko sex... :O Ale zerwać nie chce, tzn. może i chce, ale nie bardzo potrafi. Bo już zrywał, ale wytrzymał 2 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bigstarka30
Tłumaczę, bo wiem trochę więcej. Co nie znaczy, że to rozumiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bigstarka30
Nikt siebie nie przeskoczy... jest jaki jest, ja jestem jaka jestem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Etiennetee27
No to juz widzisz, jakim jest macho. Obiecal, ze zerwie z sexem, a wytrzymal tylko pare dni. Bo na sexie mu zalezy. Na Tobie mu nie zalezy, wiec do tego tematu nie wraca, a Ty wolisz sie ludzic... :) Tamten moj "wielbiciel" jest osoba na dosc powaznym stanowisku, kieruje twarda reka. Owszem, wobec mnie taki nie jest, rzeklabym, ze jest bardzo ulegly. Nikt jednak, poza mna, jak sie okazuje, nie zna go z tej strony. Zreszta to nie pierwszy. Nie ma to nic wspolnego z brakiem sily, przeciwnie. Trzeba miec sile, odwage i hart ducha, zeby walczyc i nie rezygnowac. Coz... przyciagam wojownikow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Etiennetee27
A Ty czego chcesz teraz? Wiesz juz? Jesli nie - ciesz sie seksem (jesli potrafisz, bo nie wiem czy ja bylabym szczesliwa majac kochanka z przedwczesnym wytryskiem) i nie zaprzataj sobie tym glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bigstarka30
On nad zazdrością nie panuje zupełnie. I ma tego świadomość. Dlatego mówi, że jakbym była z nim tylko, to chyba bym musiała z domu nie wychodzić. A i tak byłoby trudno... Przecież on nawet pyta, czy jak wyjdę od niego, czy gdzieś jeszcze idę. (czy czasem nie do pubu itd.) A jak mnie odwoził i pytał gdzie mnie odwieźć, to nie na mieście, bo mnie będą podrywać. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dididi/./../.
OSZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZ JAK TY PISZESZ! NIE UMIESZ SIE WYSŁOWIC DZIEWCZYNO! Bez skladu piszesz, okropnie!nie umiesz swoich mysli w slowa ubrac, strasznie!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bigstarka30
"Tamten moj "wielbiciel" jest osoba na dosc powaznym stanowisku, kieruje twarda reka. Owszem, wobec mnie taki nie jest, rzeklabym, ze jest bardzo ulegly. Nikt jednak, poza mna, jak sie okazuje, nie zna go z tej strony." Mój ma własną firmę, oraz jest w grupach specjalnych. Mnie ulegli zupełnie nie kręcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Etiennetee27
To chyba ma cos z glowa ewidentnie :) Albo po prostu wydaje Ci sie, ze jak Ci nawinie taki makaron na uszy, to sie dowartosciujesz. Przeciez jakby mu na Tobie zalezalo (i mial jaja, jak twierdzisz, ze je ma), toby sie rozwiodl z zona i nie baczac na wszystko zaczal walczyc o Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×