Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamapooodluszka

odpowiedzcie szczerze - jecie slodycze w ciazy?

Polecane posty

Gość mamapooodluszka
raczej nie widze, zebym byla opuchnieta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany , autorko Ty caly czas na necie siedzisz :P teraz dzieci mi zansely wiec weszalm na internet a tu znowu Ty. Dziewczyno idz na spacer, dotlen sie a tylko przed tym pudlem siedzisz. ja malo w cizach przytylam bo mialam duzo ruchu a nie tylko przed netem siedzialam jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamapooodluszka
bylam na spacerze 2 godziny, zobacz sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamapooodluszka
i nie ublizaj mi, dobrze? Ja cie nie obrazam, a ty widze, ze wszystko o mnie wiesz, ile i co jem, ile sie ruszam itd. A byc moze wygladam lepiej niz Ty :P kto wie? Ale oczywiscie lepiej najechac na kogos, zeby sie samemu dowartosciowac, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D akurat bylas na spacerze :D wpierdalasz jak swinia i tyjesz a ze mna sie porownujesz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamapooodluszka
jagoda - no coz, widze, ze uderzyłam w czuły punkt:) Koncze dyskusje z toba, niestety nie jestes na moim poziomie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem na Towim poziomie bo Ci prawde powiedzialam? 13kg w 32tc to bardzo duzo , mysle ze prztyjesz jakies 24kg tyle bedziesz miec na finiszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jescze sie glupio na forum pytasz czy nie jesz za duzo a mysle ze napisaloas polowe tego co codziennie pochlaniasz. Szkoda bo potem urodzisz i bedziesz wygladac jak balon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przed ciążą mogłam jeść słodycze na okrągło. Właściwie każdy posiłek mogłabym spokojnie zamienić na porcję słodyczy. A jak zaszłam w ciążę apetyt na słodeczy zupełnie mi przeszedł. Jasne, od czasu do czasu coś tam słodkiego zjem - jak ktoś mnie poczęstuje, ale sama nie kupuję, bo po prostu nie mam ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiniazustronia
wcale nie uwazam, zeby autorka przytyla jakos ponad norme. Nie jest to mało, ale nie jest tez bardzo duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w 20 tc, oto moja lista grzeszków: kilka chipsów, rurka z bitą śmietaną, miseczka lodów, jakiś batonik, kilka szklanek gazowanej wody i talerz frytek..na przestrzeni 20 tyg to raczej niewiele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy
Jagoda kłamczuszku powiedz jak to jest. Przytyłaś w drugiej ciązy 6 kg, 8 juz schudłaś jestes 10 m-cy po porodzie i jeszcze troche ci zostało. To ile w końcu przytyłaś bo się gubimy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mejew89
hej dziewczyny.. to moja druga ciaza.. w pierwszej przytylam 13 kg i duzo chodzialam rodzialam pod koniec grudnia i nie mialam ochoty na slodycze a teraz jestem w 33tyg spaceruje mniej, slodyczy jem wiecej i przytylam na razie 8 kg.. nie chce mi sie spacerowac tylko tez od jakis 2 tyg moglabym siedziec caly dzien przed netem i pisac o ciazy jakby to byla moja pierwsza!! nie moge sie doczekac rozwiazania....a wy jak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mejew89
ja wcinam codziennie od ponad tygodnia na kolacje truskawki z bita smietana :D i to wieeelko miche :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mejew89
ale napisalam.. wieelkĄ mieche :) ale to czy duzo tyjemy zalezy tez od genow... i jak uwazasz ze za duzo jesz slodyczy to przerzuc sie na owoce :) akurat jest sezon.. troche mozna sie powstrzymac ale troche :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamapooodluszka
do konca to nie wiem jak to jest z tymi genami. Bo moja mama w ciazy przytyla ok 12-13 kg, wiec nie duzo. A ja jestem w 32 tc i uz mam 13 kg na plusie. Ogolnie to urusł mi głownie brzuch i piersi, nogi mam wlasciwie takie jak przed ciaza, ramiona moze ciut grubsze ale tez niewiele. Staram sie codziennie wyjsc na jakis spacer. Nie wiem czemu ta waga tak szybuje w gore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mejew89
moja mama przytyla 20kg.. :/ a no i w tej ciazy ciagle wymiotowalam na pocatku a teraz tylko troche. A duzo jesz tych slodyczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
Autorko, jest szansa, że teraz będziesz tyła już wolniej. Wiele kobiet po 30 tc niewiele przybiera. Poza tym lepiej tyć przez całą ciążę w jednakowym tempie (pomijając początek), niż złapać 10 kg w ostatnim trymestrze. Wtedy rozstępy i kłopoty ze skórą murowane. Myślę, że masz szansę skończyć 17-18 kg. Może mniej, jeśli faktycznie odstawisz wszelkie grzeszki żywieniowe ;). Poza tym część Twojej wagi to woda i ona zejdzie z Ciebie zaraz po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaheheheh
nie chce mi się czytać co niektórych głupot. oczywiście jagoda najmądrzejsza i wszechwiedząca:) każda kobieta,ciąża itd.jest inna, więc nie ma co porównywać i generalizować...dla przykładu ja w pierwszej ciąży nie jadłam praktycznie słodyczy, nie objadałam się,uważałam na to, co jem i piję i przytyłam prawie 20kg, a napuchnięta nie byłam i nie miałam również dużo wód...zleciało mi to w rok, 9miesięcy karmiłam, więc nie stosowałam żadnych diet, długo źle się czułam i dochodziłam do siebie po porodzie, więc też nie ćwiczyłam, potem brak czasu...kolejną właśnie bzdurą jest to, że jak kobieta karmi, to kilogramy lecą, a ja właśnie znam wiele osób, w tym mnie, u których było na odwrót zupełnie...jeśli chodzi o drugą ciążę, to powiedziałam sobie, że nic nie będę sobie żałowała (oprócz alkoholu i papierosów, wiadomo!) i zjem, to na co będę miała ochotę...jadłam codziennie różne słodycze, piłam coca-colę (miałam na nią ogromną ochotę dość często), jadłam raz na tydzień jakąś pizzę/kebaba/czasem Mc/chińszczyznę i przytyłam 18kg, więc mniej niż w pierwszej ciąży....kilogramy zleciały mi szybciej (przy 2 dzieci) po ok. 6miesiącach...nie mam skłonności do rozstępów, więc wyglądam tak, jak przed ciążą...ps. uprzedzając głupie komentarze odnośnie fastfoodów to dzieci są zdrowe i mają się dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamapooodluszka
rozstepow na razie tez nie mam zadnych, moja mama tez nie miała - wiec mam nadzieje, ze chociaz to po niej odziedzicze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy Jagoda kłamczuszku powiedz jak to jest. Przytyłaś w drugiej ciązy 6 kg, 8 juz schudłaś jestes 10 m-cy po porodzie i jeszcze troche ci zostało. To ile w końcu przytyłaś bo się gubimy " naucz sie czytac tepaku, to nie bedziesz sie wtedy gubic. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale buty:))
Autorko naprawdę nie przejmuj się tak ta wagą. Po porodzie schudniesz i będzie dobrze:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CHYBA CIE POKRĘCIŁO
do wpisu niejakiej ange cyt.:l "A poza tym moja ciąża moja sprawa nie Twoja" nie do końca, idąc tym tropem uważasz że możesz zabić dziecko np w 36 tygodniu ciąży bo twoja ciąża to tylko twoja sprawa, nie jest tak bo to co wybierasz ma wpływ na inne zycie czyjeś odrębne istnienie i nie pytasz go o zgodę czy chce być podtruwany przez "mamusię". Po drugie krótkowidzu jeśli twoje dziecko urodzi się chore z wieloma wadami przez alkohol ( a wg WHO nie istnieje coś takiego jak bezpieczna dawka alkoholu bo każdy płód jest inny) jeśli urodzi się chore to będzie leczone ciężkimi pieniędzmi służby zdrowia na które składamy się wszyscy a później dostanie rentę ze złodziejskiego ZUS który pochłania 1/2 dochodów mojej firmy. idiotka. nienawidzę tego tekstu "mój brzuch moja sprawa" jest tak przez całe twoje życie ale kiedy jesteś w ciąży to nie chodzi tylko o twoje dobro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CHYBA CIE POKRĘCIŁO
ona jest bezbłędna ;-) wpis angel: "Ciekawe co wg Was jest gorsze kieliszek wina raz na jakis czas czy palenie " Może daj nam lepszy wybór co jest w ciąży gorszee amfetamina czy LSD? "mama" później: "ja nie wypijam butelki wina codziennie tylko raz na jakiś czas" BUTELKI :-) zaraz doda: a ogólnie to niech się bachor cieszy że go nie wyskrobałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaheheheh
jak czytam takie jak angel to jestem za aborcją :classic_cool:...a tak na poważnie, to nie chce mi się wierzyć, że są takie bezmózgi, które chleją i jarają w ciąży, bo lpseudolekarz pozwala winko na poprawę krwi, a szlug nie można rzucać, bo zaszkodzi dziecku...ciemnogród,średniowiecze,patologia i nie wiem co jeszcze....brak słów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście że jadłam slodycze podczas ciąży, tyle samo co zazwyczaj, w ogóle niczego sobie nie odmawiałam oprócz alkoholu i ograniczyłam kawę do jednej filiżanki dziennie. Zawsze staram sie odżywiać zdrowo i nie przesadzać w żadną stronę i nie wiem dlaczego nagle w ciąży miałabym zmieniać moje przyzwyczajenia żywieniowe, których nie uważam za złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozstepy da sie przezyc :P
W ciazy to uwielbialam batoniki Bajeczne i cukierki czekoladowe z nadzieniem z Wedla :P ale jadlam, gdy juz naprawde wielka chcica mnie dopadala-jeden batonik badz kilka cukierkow. Pod koniec ciazy to mialam apetyt na lody-co drugi dzien po sniadaniu szlam do sklepu po loda-w bialej czekoladzie musial byc :D Zreszta w ciazy jadlam to, na co mialam ochote. Raz bylam w Mcdonaldzie-zjadlam hamburgera i male frytki. Raz zdarzyl mi sie kebabik i co jakis czas w sobote chodzilismy z mezem na pizze. Owocow (poza pomaranczami), jogurtow, platkow nie trawilam. z warzyw to jedynie marchewka, groszek, ogorki, pomidory. Jeden tydzien mialam szal na zapiekanki-chodzilam na miasto, gdzie serwowali samorobne, nie mrozonki i sobie zamawialam jedna w ramach kolacji. wyniki badan w ciazy mialam idealne, dziecko urodzilo sie zdrowe, duze i silne :) Zreszta do tej pory lubie slodycze, moze nie jakies wielkie ilosci, ale np. co drugi dzien jakis batonik. Chipsy jem rzadko, napojow gazowanych nie lubie, jedynie czasem Pepsi troszke wypije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozstepy da sie przezyc :P
W ciazy nie pilam kawy-zastapilam ja Inka i pilam duzo niegazowanej wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..........................caAB
szczerze to juz tak od ok 6 msc jadlam prawie codziennie cala czekolade...oprocz tego i inne rzeczy ale czekolada to byl ''obowiazek''...w calej ciazy przytylam 15kg wiec raczej w normie i szybko to stracilam po porodzie. Cukrzycy nie mialam a syn urodzil sie zdrowy jak ryba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×