Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzona żona swojego męża

Jakie obowiązki ma synowa względem teśiowej??

Polecane posty

Gość home end
maz stanowczo odmawia-w dzisuejszych czasach zajac sie gospodarstwem i rzucic prace zawodowa-stały dochód-to tak jak zawiazać sobie petle na szyji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to twoje zycie tylko
ja uwazam, ze kazdy powinien zyc tak, jak uwaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona żona swojego męża
home end a jak teściowie zareagowali na Waszą dezyjzę? pogodzili sie z nią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona żona swojego męża
moi teściowie uważają, że praca na gospodarce to jest najlepsza praca pod słońcem, całe ich życie dziwią się, że ja nie czuję "pociągu"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość home end
wiesz oni raczej sie nie obrazaja i nie histeryzuja-ale maja haka-mieszkamy z moimi rodzicami, którzy sa alkoholikami-mamy swoje 2 pokoje, kuchnie-ale łazienka wspólna-wejscie jedno-teściowie sa sami , tylko jeśli ma byc tak,że my mamy gnieździc się w jednym pokoju w trójke, nie miec na jedzenie, na ubranie-bo oni nam nie dadza-to ja dziekuje, wole patrzec jak moja matka idzie na dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmieszą mnie tacy ludzie
jak im ciężko na gospodarce to niech na stare lata sprzedadzą i kupią mieszkanie w mieście, najlepiej blisko syna wtedy nikt dożywotnio nie będzie musiał odrabiać pańczyzny za dom nie wiem czemu rodzice uwielbiają wszystkich terroryzować majątkiem i zmuszają by dzieci żyły pod ich dyktando sprawy należy upraszczać a nie komplikować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość home end
bo niektórzy rodzice to mendy i wampiry energetyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmieszą mnie tacy ludzie
poza tym dziwnym trafem teściowe zazwyczaj zapominają że synowe też maja matki i ojców i też będą się musiały nimi opiekować czy na starość czy w chorobie małżeństwu najbardziej szkodzi nie rutyna i konflikty ale oczekiwania teściowych i ich plany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość home end
i dlatego jestem za eutanazja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona żona swojego męża
moi teściowie nie sprzedaliby gospodarki nie odnależliby się w mieście teściowa powiedziała, że tu sie urodziła i tu chce umrzeć (dziwię się, że córce tego nie mówi, tylko mi) takie to wszystko przykre i niepotrzebne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość home end
bo widzi,że corka ma to w dupie-bo na wsi sie wychowała i wiem czym to pachnie-osądziła,ze skoro ty jesteś z miasta to nie masz zielonego pojecia o zyciu i pracy na roli-że zachwycisz sie swieżym powietrzem, mleczkiem o d krowy,aże trzeba wywalać obornik, pracowac w polu, karmic zwierzeta, sprzatac po mnich, pilnowac w nocy gdy maja sie cielic, prosic -tego ci nie powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko jednego nie rozumiem, tesciowie sa po piecdziesiatce, nadal w sile wieku a wymagaja abyscie sie juz teraz do nich przeprowadzili? Moja mama ma 55 lat, ojczym 58, pracuja i pewnie by sie obrazili jakbym im powiedziala ze wprowadzam sie do nich aby sie nimi zajac bo sa starzy :D Ja bym jasno powiedziala ze sa w takim wieku ze nie wymagaja jeszcze opieki i na chwile obecna NIC nie zmienisz. Ze mozecie w miare mozliwosci pomagac im w weekendy np ale przeprowadzka nie wchodzi w gre. Do tematu wrocicie jak bedzie taka potrzeba, w tej chwili nie ma. Kropka. Jaki oni w ogole powod podaja ze juz sie macie przeprowadzac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmieszą mnie tacy ludzie
to że teściowa chce umierać na gospodarce i ma taki ambitny plan, nie oznacza by szantażem zmuszała Cię byś ty przez kolejne 20-25 lat wegetowała tam razem z nią moze zamiast owijać w bawełnę warto by było powiedzieć jej to wprost ? nie będziesz żyć przez kolejne 20 lat życia wg planu teściowej, jesteś dorosła i masz prawo wyboru co innego gdy dopada sytuacja losowa, nagła choroba i trzeba swoje plany zmienić i poświęcić się opiece....no ale to nie jest losowa sytuacja a działanie z premedytacją, zamierzone i zaplanowane za Ciebie i narzucone odgórnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmieszą mnie tacy ludzie
jakby co mozesz też powiedzieć że wyszłaś za mąż za męża a nie za gospodarkę ech ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona żona swojego męża
oni mi nic wprost tak nie powiedzą, rozmawiają z mężem rozwodzą się nad tym ile to nam dali - tylachną gospogarkę i jeszcze nasze dzieci będą na niej świnie hodować :-0 ze mną temat byłby krótki, mąż się rodziców żałuje że cięzko pracują, że sami w domu, że brat i siostra im nie pomagają itp. mnie to nie wzrusza jesli im cięzko, trzeba częśc polikwidować albo kogoś zatrudnić do pomocy wkurzający ślepy zaułek:-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona żona swojego męża
Mam tylko nadzieję, że ja się na własnych dzieciach takm nie uwieszę... Nie wiem, skąd się takie roszczeniowe myślenie bierze, ale to chore. Toksyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To moze zaproponuj mezowi zeby z nimi porozmawial ze moga wydzierzawic pole a sobie tylko zostawic troche kur i niech zyja z dzierzawy i emerytur. Odpadlo by im duzo obowiazkow. Tylko przyznam szczerze ze nie wiem ile mozna dostac za dzierzawe ale moze warto sie zorientowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona żona swojego męża
gdybym im coś takiego zaproponowała, to by sie obrazlili, że na polu nie robię, a się wtrącam ale dziękuję za uwagi, pomyślę nad tym i porozmawiam z mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale gapa
Z własnego doświadczenia coś Ci poradzę-nie gniewaj się tylko przyjmij to jako radę zyczliwej osoby. Z teściami to najlepiej na odległośc, jak nie daja rady to niech sprzedadzą gospodarstwo i kupia sobie cos małego, koło czego nie trzeba az tak się krzatac. Nie daj sobie narzucic stylu zycia. Dzieci musza miec wybór szkoły, zajęc pozalekcyjnych-jak sobie wyobrażasz ich przyszlośc na tej wsi? Nie pozwól zniszczyć Twojej rodziny i Twojego spokoju. A mąz niech wybiera, dla niego najblizsza rodzina powinnas byc Ty i Wasze dzieci.Nie mówię, ze rodzicami nie trzeba sie zająć w razie choroby czy na starośc ale nie kosztem własnego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhty
Jaakie obowiązki? Pogrzeb wyprawić!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obowiązki synowej
na pewno obowiązkiej synowej nie jest podporządkowanie swojego życia widzimisię teściowej czemu te wszystkie teściowe takie toksyczne i dominujące ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale gapa
Nie one nie sa toksyczne i dominujące-one tylko chca naszego dobra. A tak na poważnie to chcą rzadzić i nie dociera do nich, że syn czy córka jest dorosła, ma swoja rodzine i swoje zycie. Wkurza mnie strasznie takie podejście dlatego mieszkam daleko od rodziny ..... swojej i męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morelowy deser
Mieszkanie z teściami czy rodzicami po ślubie powinno być prawnie zabronione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsafsasffsafsafsa
dziekuje za taki 'gratis'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka 13
Moi chcą się też przeprowadzić blisko syna. Wymyślili,że zajmą nasze mieszkanie, mamy dodatkowe ale mam też dwoje dorastających dzieci. Może coś nam za to zapłacą. Ja wcale nie chcę żadnych pieniędzy ale chciałabym też mieć możliwość samodzielnie rozporządzać swoim, zwłaszcza że nie wiadomo, czy np. nie będę go musiała sprzedać czy wynająć. Rozmawiają tylko z mężem oczywiście a ten jest wpatrzony w nich, jak w obraz. Są już starsi ale jeszcze sprawni i we dwójkę. Moja mama jest sama całe życie i do głowy by jej nie przyszedł taki pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×