Jak pozbyć się wyrzutów sumienia?

Mam problem i to dość poważny. Wdałem się w romans z dobra koleżanką. Ona wiedziała, że nic z tego nie będzie i zapewniała mnie, że spokojnie, że nad wszystkim panuje. Było super póki ktoś nie doniósł mojej żonie. Standardowo była awantura, zapewnienie, że to nieprawda itp. Żona się uspokoiła, wszystko jakby wróciło do normy. Tylko ona chyba przez to wszystko wpadła w depresję. Z wesołej dziewczyny zmieniła się w przygarbioną staruszkę. Dziś obserwowałem ją w pracy i widziałem, że ma zapuchnięte oczy, od płaczu. Wiem, że to przeze mnie bo już nieraz mi to wykrzyczała. Czuję się za nią winny. Chciałbym jej jakoś pomóc ale chyba nie da rady. Mam wyrzuty sumienia jak cholera, które wyżerają mnie od środka.

no i czym się martwisz? kochanka cię rzuciła? to sobie poszukaj następnej. a jak już nie dajesz rady z "przygarbioną staruszką" to się z nią rozwiedź i tyle. albo niech się weźmie za siebie.

za nią się czujesz winny? :D dobre und motzne a może zacznij się czuć winny ZA SIEBIE????

Ale wyrzutów sumienia w stosunku do żony nie miałeś dziwkarzu?:O

jak nic. Nie widzicie? teraz wszyscy mają zaczać pluć jadem, ze przejmuje sie kochanka a nie zoną. Przecież to oczywiste

Jest mi jej żal, bo ją sponiewierałem emocjonalnie. Co w tym złego? Najlepiej jakbym ją kopnął w tyłek? Już wystarczająco się nacierpiała. Żona to osobny temat. Tutaj też można byłoby dużo gadać, ona doskonale wie dlaczego był ten skok w bok. Jeżeli facet nie ma czegoś w domu to pójdzie poszukać gdzie indziej. Prawda stara jak świat.

facet_35_lat a ja się zastanawiałam skąd się biorą msciwe baby informujące żonę, dzieci, przełożonych w pracy, robiące gnój na fejsbuku i ozdabiające samochód ex0kochanka gustownym rysunkiem za pomocą starego gwoździa... teraz juz wiem - wdają cie w romans z kolesiami twojego pokroju :D

ale w przeciwieństwie 99% facetów po wydaniu się romansu przynajmniej martwię się o kochankę - to źle? lepiej od razu kopnąć w dupę?

jedyne o co sie martwisz to zachowanie możliwości ogolenia sie każdego ranka bez plucia sobie w twarz :D