Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kalallalalalalla

siedze i rycze

Polecane posty

Gość kalallalalalalla

:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalallalalalalla
a dola mam, 3 z prrzodu prawie, zero znajomych, milosci, wyjsc, kopnieta rodzina, kazdy zyje swoim zyciem, DDA, lzy leja sie jak glupie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miły_ Grzesiek
nie rycz mała nie rycz ja znam te wasze numery , twoje łzy lecą mi za koszule ja jestem king bruce lee karate mistrz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalallalalalalla
I w dodatku.. Bo na imprezie pod wpływem alkoholu, kochałam się w wc z facetem mojej przyjaciółki. Ktoś nas widział i dzisiaj dowiedział się o tym mój narzeczony i przyjaciółka :( Przecież tego nie chciałam, wszystko przez ten alkohol :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalallalalalalla
heh,,, dzieki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalallalalalalla
nie bylam na imprezie, to podszyw :( mowicie wyjdz gdzies, gdzie? mam chodzic po miescie? to zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi tez sie zbiera na placz
mieszkam z mezczyzna od prawie 10 miesiecy, od 2 miesiecy sie nie kochalismy, on sie boi ze zajde w ciaze (a ja chce miec dzieci). Mysle nad zakonczeniem tego zwiazku...wyprowadzce do tego problemy ze zwiazku przenosze do pracy i juz dzisiaj zostalam posadzona o 'focha', no pieknie ...wszystko na opak i jeszcze do tego on zaczyna mna pomiatac, narzucac mi swoje zdanie, kaze sobie gotowac (tak jakby sam nie mial rak do roboty?), czesto podnosi glos... a we mnie narasta frustracja... :( mam 30 lat, a mam wrazenie, ze stracilam zycie. jeszcze do niedawna bylam piekna i madra, a teraz jestem zmeczona, smutna i glupia (o tej "glupiej" to jego slowa).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalallalalalalla
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfdg
autorko, naprawdę nie masz nikogo? ZADNEJ znajomej? z jakiego jestes miasta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfdg
mi tez sie zbiera na placz - nie obraz się, ale twoj facet to jakis kretyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalallalalalalla
z wielkopolski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi tez sie zbiera na placz
tak myslisz? a moze to wszystko moja wina, bo sie za bardzo czepiam? jak pomysle o wyprowadzce, szukaniu mieszkania, to mi sie zbiera na placz.. myslalam, ze w koncu znalazlam tego jedynego, szybko zaszlam w ciaze, ale niestety poronilam ja. od tego czasu z sexem na bakier, czuje sie podwojnie ukarana: raz ze stracilam dziecko, drugi raz ze mimo mlodego wieku, zdrowia fizycznego i atrakcyjnosci musze tkwic w zwiazku bez seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tryup
Autorko, po pierwsze nie odmawiaj na żadne , ale to żadne zaproszenie. Nawet jeżeli profil imprezy czy zapraszający nie do końca Cię interesują to nie wiadomo kogo poznasz przy okazji. Wykorzystuj każdą szansę na poznanie nowej osoby. Powoli, z czasem zobaczysz rezultaty. W ciągu kilku miesięcy uzbierasz znajomych i to bardzo różnych, tylko wyzbądź się uprzedzeń. A jeżeli w Twoim środowisku mało jest propozycji wyjścia gdzieś razem to Ty zaproponuj ludziom, których znasz z pracy/klubu/osiedla i którzy wydają Ci się sympatyczni wyjście gdzieś niezobowiązujące. Do tego odpowiednie nastawienie - wypisz na kartce cechy jakie chciałabyś mieć, np towarzyskość, otwartość, wiecznie uśmiechnięta, słuchająca, śmiała - i bądź po prostu tą osobą. No i podtrzymuj kontakty, ludzie czesto się boją, że zostaną uznani za nachalnych, ale nie ma nic złego w inicjowaniu spotkań. Oczywiście nikt nie lubi ludzi bluszczów, ale powiedzmy do trzech odrzuconych zaproszeń z rzędu od jednej osoby dopiero nie nas wycofuje, nie wcześniej. No i szukaj nowych terytoriów do podboju - siłownia, basen, joga, klub książki, szkoła językowa, zapisz się gdzieś w nowe miejsce, gdzie ludzie zbierają sie w określonym celu -- zawsze jest wtedy wspólny temat już na samym początku znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tryup
No i zadbaj o siebie, o swoje dobre samopoczucie(a co do tego prowadzi i wygląd i ładny, ale niezbyt intensywny zapach).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siri
Do autorki; jesli jesteś DDA to może spotkaj się z ludżmi na spotkaniach DDA....na początek...Głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tryup
Skoro jest DDA to moim zdaniem skoro zdaje sobie z tego sprawę ze swoich problemów, to wie nad czym pracoować w swoim charakterze i powinna zapomnieć o przeszłości, bo to ona ma kontrolę nad własnym życiem. Jeżeli już uświadamiamy sobie bycie DDA to jest pora od której powinniśmy przestać używać tego jako argumentu tłumaczącego nasze wpadki i zaniechania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfdg
"i jeszcze do tego on zaczyna mna pomiatac, narzucac mi swoje zdanie, kaze sobie gotowac (tak jakby sam nie mial rak do roboty?), czesto podnosi glos..." kochana, przeczytaj to co napisałaś. to jest dupek, nie facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko przecież masz super
faceta, nie jest mameją, nie jest nudny i ZA MIŁY. źle Ci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfdg
autorka nie ma faceta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×