Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kto pyta nie błądzi o

zaręczyny - jak zorganizować??

Polecane posty

Gość kto pyta nie błądzi o

pewnie problem głupi dla niektórych, ale ja mam problem... Chłopak poprosił mnie o rękę, pierścionek dostałam, wszystko pięknie, wspaniale itd. A teraz czas powiedzieć rodzicom. No i tu się zaczyna problem... bo nie bardzo wiemy jak to zorganizować? Czy po prostu jak będzie u mnie to wtedy po prostu ich poinformować? Czy spróbować jakoś oficjalnie to zorganizować? Czy powinien kupić jakieś kwiaty/alkohol (często tak piszą w necie)? Poradźcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie, ze przesadzaja
Hmm. A zróbcie tak jak chcecie, a nie jak piszą w necie. My np oficnalnych zaręczyn nie chcieliśmy, bo co sobie mieliśmy powiedzieć to powiedzieliśmy sobie w cztery oczy, i mój narzeczony nie miał ochoty może i trochę by się krępował przy rodzicach to wszystko mówić. Wcześniej było to z serca, a takie oficjalne zaręczyny są sztuczne i absolutnie nie chciałam takiego czegoś. Z ulgą to też przyjął narzeczony. Nie prosil nikogo o moją ręke takze zadnych kwiatow nie kupil. Ale gdy przyszlismy do domu poinformowac o naszej decyzji to przyszlismy z winem i jakims ciastem by po prostu uczcic to. A oznajmilismy to normalnie prosto z mostu. Ze sie zareczylismy i niedlugo slub. Moja mama nie byla zawiedziona. Chociaz nie znalam jej spojrzenia na te kwestie nie wiedzialam czy zalezy jej na oficjalnych zareczynach. Ale po fakcie powiedziala, ze taka forma jej odpowiadala. Rodzicom narzeczonego powiedzielismy juz w luźniejszych okolicznosciach, bo oni wiedzieli doskonale co sie swieci. Potem bylo spotkanie rodzicow to forme juz zostawilismy im. I tak rodzice narzeczonego przyszli z kwiatami i jakims alkoholem do nas, a moja mama wyprawila kolacje. I tez nie bylo zadnych oficjalnych zareczyn. Ale jesli Wy chcecie to zrobcie, ale nie dlatego, ze tak jest napisane w necie tylko jesli chcecie. Tu nie ma reguly my nie chcielismy i nie zrobilismy. Mimo, ze tez troche czytalam jak to ludzie zalatwiaja, ale postawilismy na swoim. Zrobilismy tak jak bylo nam wygodnie. I tak jak chcielismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto pyta nie błądzi o
dzięki za odpowiedź :) ja też wolałabym raczej uniknąć bardzo oficjalnych zaręczyn typu proszenie o rękę moich rodziców i takie tam... ja już się zgodziłam przecież ;) spotkanie rodziców nas obojga to raczej przyszłościowo, teraz po prostu chcemy poinformować moich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie, ze przesadzaja
A no i my nie uprzedzalismy ich, ze cos planujemy im powiedziec czy cos w tym stylu. Nie. Po prostu wpadlismy jak gdyby nigdy nic tylko od siostry dowiedzielismy sie czy obydwoje sa w domu. Gdy weszlismy ojciec gral na kompie, mama chrapala na fotelu. Zupelnie sie nie spodziewali. Moja mama byla w szoku, ale pozytywnym no i zgramolili sie ze swoich miejsc, pokroilam ciasto usiedlismy posiedzielismy godzinke. Wypilismy i bylo bardzo fajnie i milo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi się oświadczył w sylwestra :) oczywiście obdzwoniłam i się pochwaliłam, ale koło lutego zorganizowaliśmy zmówiny, dla rodziców, żeby ustalić ewentualne wesele ;) i tak przyjechał ze swoją mama z kwiatami i jeszcze raz szopka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też oficjalnych nie było. Po fakcie poinformowaliśmy rodziców - najpierw jednych, potem drugich, osobiście z butelką szampana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jueije
Mamy to samo....podczas majowego weekendu zareczylismy sie...juz generalnie dopinamy slub,mamy rezerwacje itd.a oficjalne zareczyny nadal sie nie odbyly...planujemy aby ukochany z rodzicami przyjechal do moich na oficjalny obiad,kwiaty itd.oooo zgrozo odlekm ten moment jak tylko moge bo mam dziwna mame i wiem,ze zaraz bedzie krytykowala skromnych ludzi jakimi sa Jego rodzice...zna tylko Jego tate a to dlatego,ze moi rodzice mieszkaa na drugim koncu Polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alebezedura
u nas bylo tak, że mąż zorganizował wyjazd we dwoje, oświadczyny itp, po moim "tak" rozmawialiśmy już mniej więcej o terminie itp i postanowiliśmy po powrocie z wyjazdu pojechać od razu do moich rodziców, po drodze kupiliśmy kwiaty i flaszeczkę, zajechaliśmy i po prostu powiedzieliśmy rodzicom o zaistniałym fakcie :) a teściowie wiedzieli, bo mąż wcześniej u nich już pierścionek trzymał i mówił im o swoich planach, więc tam nic oficjalnego nie było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×