Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kafeona1611

nie moge zajsc w ciąże..to takie przykre...:(((

Polecane posty

Gość kafeona1611

mam 25 lat od dwoch lat mezatka..9 lat razem.... mma pcos...zly stosunek lh do fsh mizerny progesteron podwyzszony androstendion do tego mam nadwage która probuje zbic od kilku lat..waze ponad 70 kg... w tamtym roku proba zajscia ciaze poprzec Clo w tym roku mam podwojna dawke pomimo bolu jajnikow dobrego sluzu nadal nic sie nie zadzialo...to jak powracajacy koszmar..jest mi strasznie przykro..nie wiem co mam robix...wage i tak juz poprawilam bo pokazywala juz trzy cyfry....jestem mocno podłamana na psychice...:((((( zastanawiam sie czy za dwa lata nie dac mojego mezowi rozwodu moze znajdzie sobie jeszcze kogos z kim stworzy DOM...ja nawet nie moge zajsc w ciaze....ani razu nie zaskoczylo...:( nie chce mi sie zyc...:((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw sie wszystko bedzie ok... ale nie miej myslli kochajac sie z mezem ze terz albo nigdy!!!!! kochaj sie jak dawaniej uda sie zobaczysz!!!! 3mam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeona1611
dziękuję za wsparcie...czasem ma wrazenie ze nie jstem kobietą...ze to wszystko nie ma sensu...probujemy od kilku lat w zasadzie i nic...nawet nie mam owulacji.....jak mozna byc prawdziwa kobieta nie maja jajeczkowania....po co męzowi taka zona....lata lecą...z roku na raz pcos sie poglebia...a ja mam wrazenie ze stoje w miejscu....:( wiadomo ze im starsza tym gorzej...nie wiem juz co mam robic za dwa miesiace ide na laparo....nie ma wyjscia..:(..tylko co bedzie dalej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasjopejka123
Spokojnie - moja znajoma starała się 5 lat - i w końcu zaskoczyło... a kolejna starała się dwa lata - poszła do lekarza żeby wyliczył jej kiedy dokładnie będzie owulacja - testy niestety sie nie sprawdzały - ten wyliczył i co??za pierwszym razem trafili:) Dobrze będzie zobaczysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie siestaraja po kilka lat w koncu wyjdzie!!! musi wyjsc. kochana decyzje o rozwodzie daj podjac mezowi. moja kuzynka dzieci miec nie moze ale to stwierdzona u niej tezpo slubie nie zostawil jej. ale to nie znaczy ze tak samo bedzie z toba... jest wiele metod leczenia ktore moga ci w tym pomoc wywolac jejeczkowanie tylko cierpliwosci!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeona1611
testy owulacyjne tez mi wychodzily pozytywnie ale to nie znaczy ze ta owulacja była..mozliwe ze pecherzyki nie pękły,.5 la staran jest to pocieszajace...mam nadzieje ze kiedys i nam sie uda...ale jak dlugo trzeba czekac....:(( to naprawde nie jest łatwe,,,psychika siada...i to mocno...jest to ogromne obciazenie i stres....podczas brania leków nie da sie o tym nie myslec..po nich boli brzuch ma sie nadzieje ze cos tam sie dzieje ze rosnął pecherzyki...nie da sie tak naprawde nie myslec i po prostu sie wyluzowac.....czlowiek na nadzieje ze idzie wszystko ok..zaczyna celowac w dniu plodne...a potem cisza....na kolejne kilka tygodni i smutek :(..czas tak szybko mija.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdfgdfhgfhgf
mialam pcos od 22 roku zycia,pogodzilam sie z tym ze dzieci nie bedzie, wiec stwierdzilam ze nie bede sie faszerowac hormonami,zajelam sie swoim zyciem schudlam 30 kg i majac swoja wymazona figure( 52kg) zaszlam w ciaze, lekarz stwierdzil ze zaglodzilam torbiele na jajnikach, nie polecam bo ryzykowny sposob ale jest nadzieja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabl123
pocieszające jest to, że masz DOPIERO 25 lat, bardzo dobrze że zaczęlaś tak szybko leczenie i na pewno skączy się to sukcesem :-) Moim zdaniem, Ciebie blokuje stres i ciągłe myślenie o ciąży... Nie od dziś wiadomo, że im bardziej myślisz, stresujesz się - tym ciężej zajść. Daj sobie czas, przestań o tym myśleć, daj psychice odpocząć, wyjedzcie razem z mężem na wakacje - z dala od ciąży i dzieci. Tak btw musiałabym pokazać twój problem, moim 30 letnim koleżankom, część z nich nadal twierdzi że ma czas na ciąże. Nie zawsze jednak tak łatwo jest zajść a im później zaczymasz leczenie tym mniejsze szanse. POWODZENIA ps. z tym rozdwodem to dowaliłaś! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeona1611
;) dowaliłam..ale biore pod uwage fakt,ze w ciaze nie zajde..a wiem jak moj maz chce miec dzieci..nie chce go blokowac...a swoim kolezankom powiedz..ze niestety...czasy sa takie ze co czwarta para jest nieplodna...i nie zawsze z winy kobiety...do kliniki w ktorej sie lecze przychodzi mnostwo mezczyzn na testy plemnikow..i nietstey....wyniki z tego co slyszalam od pani z recepcji nie sa zawodalajace...stres praca papierosy alkohol...wiek. ma niestety wplyw na wszystko....moj na szczescie ma ok...we mnie jest problem...:( ale dziekuje za slowa otuchy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
dziewczyno musisc byc dobrej mysli ze wszystko bedzie dobrze i pewnie sobie pomyslisz tej to latwo gadac,i nie jest mi latwo wierz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko wybierzcie sie do lekarza niech specjalista zobaczy co jest nie tak czasami mnoze byc to przyczyna nadwagi a takze psychiki NAPEWNO NIE MOZECIE SIE PODDAWAC JESTES MŁODA WSZYSTKO PRZED TOBA !!!!!!!!!WALCZCIE I PROBUJCIE PORAD SPECJALISTÓW A SIE WAM NAPEWNO UDA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
a droznosc jajowodow robilas????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kritek
taaa, powiedzcie 30letnim kobietom, że dużo par ma problem z zajściem i płodnością to pewnie dołączą do rzeszy "staraczek" i zawyżą statystykę :) Wrzuccie ludzie na luz! Ludzie maja problemy z zajściem w ciązę, bo to samonapędzająca się spirala!! Liczą, mierzą i nic z tego nie wychodzi. W moim otoczeniu wiele kobiet zdecydowało się na ciazę po 30-tce i ANI JEDNA nie miała problemó. Dlatego, ze większośc nie myślała o tym obsesyjnie majac swoje inne sprawy- praca, maz, dom. Same się napędzacie i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aytorko czytam twoje wypowiedzi i to tak jakbym czytala o sobie.... Wszystko slowo w slowo, oprocz tego ze ja mam lat 24 a o pco wiem od 5 lat, od tego czasu staramy sie o dziecko. Naprawde wiem co czujesz, bo ja miesiac w miesiac przechodze to samo. Mialalm juz stumulacje clo, laparo i badanie droznosci i dalej nic, trace nadzieje, ze nadejdzie taki dzien, ze zobacze dwie kreski na tescie a pozniej bijace serduszko maluszka, ale trzeba jakos zyc dalej, boli, bo boli ale trzeba. Najgorsze sa komentarze ludzie nie wtajemniczonych w nasza sytuacje, ze moglibysmy sie juz postarac, albo kiedy zdecydujemy sie na dziecko, a ja tylko robie dobra mine do zlej gry i mowie, ze przyjdzie na to czas, bo nie mam ochoty ani sily kazdemu tlumaczyc ze jestem nieplodna i dlaczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
kritek..... nie masz racji czasem stoja inne pzeszkody na drodze zdrowotne i nie zawsze chodzi o napedzanie sie a tym kobieta ktore zaszly bez problemu sama zazdroszcze wierz mi!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
biedronko..... co ci wyszlo na droznosci? u mnie 2 niedrozne czekam na lapro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, z całym szacunkiem, ale jakby Twój mąż chciał się z tego powodu z Tobą rozwieść to żaden facet z niego. To Ty dla niego powinnaś być najważniejsza a nie dziecko, którego notabene nawet nie ma. A poza tym to trzymam za Ciebie mocno kciuki i jak wyluzujesz to myślę, że będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilomerttraaa
ciesz się życiem jesteś młoda, po co chcesz się pchać już w pieluchy? życie bez dzieci też może być piękne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdalenko u mnie wyszly dwa drozne, ale mnie bardzo zabieg bardzo bolal. Jak powiedzialam to gin, to stwierdzila, ze bol mogl bys spowodowany drobnymi zrostami, ktore kontast przepchal. Wlasnie przepadl drugi cykl po hsg i chyba znowu wskocze na stymulacje z clo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kritek
magdalenka, oczywiście, ze czasem są przeszkody, które się leczy. Ale bez przesady! Żeby pisać o rozwodzie bo im nie wychodzi?? Większosc postrzega siebie tylko w kontekscie matki- CHORE. Współpracuje z tymi "niepłodnymi" kobietami i uwierzcie mi, ze wiekszosc ma tą niepłodnośc w głowie! Zostawiam do przemyślenia. I jeszcze jedno- Magdalenka przeczytaj sobie swoja stopkę i przemyśl temat. Była tu nawet jedna kobieta, która w stopce opisywała śłuz własnego meża...CHORE. W ten sposób nigdy nie zajdziecie w upragnioną ciążę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
u mnie 2 niedrozne i bol prawie nie do zniesienia teraz czekam na laparo i jezel potwierdzi wynik z hsg to innych szans jak in vitro nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zycie bez dzieci tez moze byc piekne........ Jezeli ktos tak woli, to jego sprawa. Ja cale zycie bylam otoczona dziecmi i moje zycie wydaje mi sie teraz takie puste, nie wyobrazam sobie nie byc mama, no ale wszystko wskazuje na to, ze tak bedzie. Przechodzilam juz rozne etapy, najpierw bardzo chcialam dziecka, pozniej nie chcialam, pozniej znowu bardzo nie chcialam, bo mi przeciaez tak wygodniej, a pozniej nadszedl taki dzien, ze sie obudzilam i sie poplakalam, w domu cisza krecilam sie z kata w kat, brakowalo mi smiechu dziecka, a nawet placzu, brakowalo mi tej malej osobki dla ktorej bylabym calym swiatem i brakowalo mi tego, ze nie uslysze slowa mamo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdalenko podczas laparo czasami udaje sie udroznic jajowody, bo moga to zrobic pod wiekszym cisnieniem i bez bolu dla ciebie. Na kiedy masz termin laparo? A o inseminacji nie mysleliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie łamcie sie baby, najbardziej w zajsciu w ciaze przeszkadza Wam takie nastawienie i taka tragiczna obsesyjna chęć zajscia w ciąże :O czasami kobiety mają strasznie złe wyniki i nie powinny byc nigdy w ciazy,ale w nią zachodzą. Ciaza to nie tylko fizjologia, to też bardzo psychiczne i emocjonalne nastawienie. To też pomaga zajsc w ciaze. Nie tylko plemnik do jajeczka ale i coś w mózgu musi sie wydarzyć. Po prostu wyluzujcie z obsesji posiadania dziecka i cieszcie sie tym co macie, bo niektorym ludziom nie jest dane pisac, chodzic i samodzielnie oddychac, a wy tu juz o rozwodach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kritek
fluffy Brush- dokładnie tak, jak piszesz. A jak same nie dajecie rady pozbyć się obsesji posiadania dziecka to idźcie do psychologa- będą to lepiej wydane pieniądze niż te na inseminację!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko życzę wytrwałości, wiem przez co przechodzisz :( w Naszym przypadku 7 lat znajomości, 5 lat małżeństwa, 5 lat starań ja mam 27 mąż 35 lat, udało się całkiem przypadkowo po tym jak już stwierdziliśmy, że nic nie pomoże..życzę dużo szczęścia i przede wszystkim nie myśl o rozwodzie, jeżeli się kochacie, wszystko przetrwacie, życzę tego z całego serca :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
przy 2 niedroznych nie robia lapro mam nadzieje ze moze sie 1 chociaz da udroznic wczesniej sie boryklam juz z torbielami i wodniakami jestem po 1 laparo i 1 operacji wiec zobacze co teraz dadza rade zrobic......jestem w tej chwili w Niemczech i jak wroce 7 lipca w zaleznosci od @ ide do szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kritek latwo sie mowi nie myslec..... Ale jak musisz brac tabletki i liczyc dni to sila rzeczy sie nie da, jak kolezanki zachodza w ciaze to tez zaczynasz myslec, ze cos jest nie tak, jak mijaja lata a ty uprawiasz seks bez zabezpieczen a ciazy nie ma, to znowu zaczynasz myslec. Ja na poczatku tez o tym nie myslalam tak jak teraz, bedzie to bedzie nie bedzie to nie bedzie, ale minely dwa lata a tu nic, zmienilam lekarzy, przeszlam mase badan i dalej nic, wiec jak tu nie myslec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam koleżankę która też probuje zajsc w ciąże, i jak widzę jakie ona ma nastawienie to wiecie co? wcale się nie dziwię że w ciązy nie jest, bo puki nie wyluzuje to nie powinna mieć dziecka. Na głowe jej siadło, zaczeła łykać kilogramy witamin, stękać, jękąć za tym dzieckiem, obwiniać swojego partnera że strzela ślepakami przy gościach ( ! :O ) ... cuda wianki. Ja jej kiedyś powiedziałam - Słuchaj Anka, weźcie idźcie na jakąs super impreze, nawal się porządnie i kochaj się jak jakaś głupia gówniara w kiblu albo nie wiadomo gdzie, zebyś nie odprawiała ekscesów wisząc tyłkiem w górze jak po kazdym stosunku zeby w ciaze zajsc :O.... Po prostu dziki niekontrolowany seks. W samochodzie, gdziekolwiek:) To wiecie co mi powiedziała? Nie- bo jak po alkocholu zajdzie w ciąże to dziecko bedzie chore. mamoooooooo............... I takie chcą mieć dzieci. Odpocząć psychicznie od tego "zachodzenia" i się samo zajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×