Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

prawie_ruda 30

a może Marzec 2013??

Polecane posty

Patra my zawsze jezdzilismy na swieta a w tym roku pierwszy raz wigilia i pierwszy dzien jest u nas, tak wyjdzie wygodniej niz ja mialabym tluc sie z brzuchem,a to zima rozne moga byc warunki. duzo nie bede szykowac, bo kazdy cos przywiezie ale wiadomo swoje tyrzeba zrobic a na mak na zwyczajnie ochote. ja dzis kochane czuje sie jak w 4tym mc bo mam takie mdlosci :( nie wiem po czym i tak sie mecze, a za zimno zeby po cole isc moze meza wyprosze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patra my też co roku jeździmy na dwie wigilie. Najpierw u moich teściów gdzie brat męża i jeszcze jego babcia, a potem do moich rodziców z siostrą. W pierwszy dzień świąt posiedzimy u teściów, pod wieczór idziemy do kina na przedpremierę Hobbita bo m mi żyć nie dawał i w końcu się zgodziłam iść mimo że to święta będą, ale idziemy dużą paczką więc będzie wesoło. W drugi dzień świąt idziemy z teściami do moich rodziców. Ja mam mega zapał zawsze co roku jeśli chodzi o święta, lubię tę przedświąteczny nastrój, bieganinę, zapachy pysznych potraw i ludzie jacyś tacy bardziej życzliwi nawet wtedy są. Ja już planuję co upiekę i ugotuję;) Szukam właśnie na necie jakiegoś ładnego obrusu świątecznego. Mufinka fajnie, że się odezwałaś, ja mam często takie twardnienia brzucha, ale w moim przypadku lekarz mówił, że to wynik porządnych zaparć i ogólnych problemów z jelitami, mam wrażenie, że dzidziuś całkiem mi je poprzestawiał;p Fajnie, że macie już wózek my ciągle nie możemy się zdecydować jaki kupić, a tu teściowie i rodzice naciskają coraz bardziej żeby już wybrać. Najfajniejsze święta będą za rok, kiedy będziemy już w trójkę;) Święta z dziećmi są takie urocze, harmider, słychać śmiech dziecka no i wiadomo, że kiedy pojawia się dziecko wiele się dla niego robi na święta aby było przyjemnie. Moja mama np otwarcie mówi, że nigdy nie lubiła ubierania choinki i tych wszystkich przygotowań itp, człowiek siedzi 3 dni w kuchni po to aby potem 3 dni jeśc i tyć;p ale mówiła, że takie rzeczy nawet jak się nie chce robi się dla dzieci, pamiętam jaką zawsze miałyśmy frajdę przy ubieraniu ogromnej choinki, im większa tym lepsza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kancia dodalas mi otuchy z tą podzieloną Wigilią. czyli damy rade :) troche tu troche tam i jakos to bedzie. u nas najlepsze Swieta byly 2 lata temu. nowe mieszkanko, świeze malzenstwo, ja robilam wigilie, mielismy ogromna choinke w domu naturalna, ale bylo fajnie:) mam nadzieje ze za rok bedzie podobnie bo z maluszkiem. mufinka mi tez czasem brzuch twardnieje i tez to chyba zwiazane z zaparciami. zauwazylam tez ze jak mam pelne jelita-a mam z tym problem to malutki jest spokojniejszy, a jak jest ok to malutki wariuje i skacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mufink_81
KANCIALUPKA tyle, że ja nie mam problemu z wc... dzień zaczynam od kubełka ciepłej wody z miodem i cytryną, potem płatki z dodatkami i mogę latać do wc nawet 3 razy - także polecam ten patent ;) My rónież objazdowo na święta, podróż 5h i jesteśmy :) wigilia u teściowej, potem u moich rodziców. Ja jak zwykle robię słodkości, upiekę też chlebek :) Zapisaliśmy się też do szkoły rodzenia, pierwsze zajęcia w czw! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mufink_81
KANCIALUPKA mój mąż też uwielbia Tolkiena, i obowiązkowo musimy iść do kina na Hobbita. Niestety ja fanką nie jestem, nigdy nie przebrnęłam przez te fimy bez wiercenia się i kręcenia na kanapie hihi ale cóż poświecę się, mam nadzieję, że nie zasnę w kinie, co kiedyś mi sie zdarzyło na Gwiezdnych Wojnach hihihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, coraz dłuższe mam przerwy w pisaniu ale postaram się nadrobić (na pewno nie tak dokładnie jak Kancia;)). Weekend minął całkiem fajnie, w sobotę przyszli znajomi na imieniny, było super sympatycznie, samopoczucie też dobre. Ze słodkości zrobiłam już drugi raz ciasteczka z pyszne25 czekoladowe, z mms-ami i kokosanki- sama muszę przyznać, że wyszły super chociaż żadna ze mnie kucharka. No ale nie wiem czy przez taki aktywny weekend czy przez coś innego Mała się BARDZO uspokoiła w brzuszku. W sobotę cały dzień na nogach to nie bardzo zwracałam uwagę, do południa kopała a potem już mniej. Na pewno znów się przekręciła nóżkami do dołu i też może dlatego mniej ją czuję. Wczoraj już cały dzień zwracałam uwagę na to ile się rusza ale jakoś tak malutko. Zamiast tradycyjnie wieczornego kopania była zupełna cisza... W nocy już wpadłam w niezłą panikę i całą noc nie spałam tylko czekałam na jakiegoś kopniaka. Może 2 razy się ruszyła ale nawet nie byłam pewna czy to nie jelita... Dzisiaj po śniadaniu też cisza... Już miałam jechać do szpitala ale w końcu ją poczułam. Nadal jest bardzo spokojna i nie jest tak jak zwykle ale przynajmniej coś. Martwi mnie to bardzo i zastanawiam się czy jak dalej tak będzie to nie zadzwonić jutro do lekarza... Co do wyglądu własnego ciała to mam mieszane uczucia. Na pewno nie będę sobie ograniczać jedzenia z tego powodu, że waga szaleje (+11....) ale staram się jeść rozsądnie tzn rzeczy wartościowe dla Małej. Kiepsko mi to wychodzi bo mam ochotę TYLKO na słodkie... Dziwię się, że przy takiej wadze nic oprócz brzuszka i piersi mi nie urosło. Szczęśliwie nie mam też nowych rozstępów ale staram się pamiętać o balsamie. Mój m też jest zachwycony piersiami i nie może się nadziwić jak bardzo urosły. Wczoraj nawet powiedział, że jestem bardzo seksowna i bardzo poprawił mi tym humor i samoocenę. Zobaczymy co będzie później. Jeśli chodzi o opiekę nad Małą to mam podobne obawy ale postaram się żeby zachęcać m jeśli tylko będzie chciał się nią zajmować. Bardziej boję się najazdu rodziny w domu na krótko po porodzie... Ta myśl nie daje mi spokoju. Rodzina męża mieszka dość daleko i jeśli przyjadą to pewnie na co najmniej 2 dni... Nie wyobrażam sobie ich mieszkających wtedy u nas w domu. Czułabym się bardzo niekomfortowo. A przecież nie mogę im zabronić przyjechania do wnuczki. Jakoś przeraża mnie fakt, że taką kruszynkę każdy będzie chciał brać na ręce, a już całować... Nigdy nie miałam fobii na temat czystości itp ale jeśli chodzi o dziecko to niby taki drobiazg a mnie przeraża:P. Mam tylko nadzieję, że nie będą się wtrącać w ubieranie, karmienie itp. Dobre rady są cenne ale wiele osób nie odróżnia dawania rad od narzucania innym własnego zdania. Poza tym każde dziecko jest inne i zawsze będzie małym "króliczkiem doświadczalnym" swoich rodziców. Kami, pokazałaś klasę- gratuluję i 3mam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u nas Święta w tym roku inaczej, Wigilię spędzamy razem z m u moich rodziców a potem m sam jedzie do swoich i wraca wieczorem w drugi dzień. Ja niestety mam zakaz dalekich podróży autem więc nie było wyjścia a teściowie nie przyjadą do nas bo teść leży z nogą w gipsie po udo... Wydaje mi się że wybraliśmy "optymalną wersję", szczególnie, że na Wielkanoc raczej się nigdzie nie wybierzemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiek nie denerwuj sie ruchami, ważne ze mala w ogole sie rusza. jak sie mocno stresujesz to moze troche ja pozaczepiaj ale poweim Ci szczerze ze moj mały tez tak ma. dwa dni szalej kopie a potem spokoj. ostatnio tez tak bylo, ze czasem kopnal a potem dlugo spal na drugi dzien znow szalal, a dzisiaj tez spokojnie. wlasnie moj M wrocil z pracy ide szykowac mu jedzonko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do hermenegildy
a ty laska nic nie zrozumiałaś jak zwykle:O Co innego nie karmić cycem jak się nie ma pokarmu a co innego jeszcze w czasie ciazy świadomie z tego rezygnować podajac za argument aseksualnosc:D Ponad to Lusesita 24 jest chyba jeszcze bardzo młoda i głupiutka a ciąże traktuje jak zło konieczne. Nietsty nie wszystko wyglada tak pieknie i ładnie jakby ona chciala. trzeba się poświęcić ale ona tego nie rozumie i pewnie nigdy nie pojmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agbr- ja mysle ze przy dobrej organizacji jest mozliwe karmienie nawet gdy mama wraca do pracy, ja wracac nie musialam ale moja znajoma na tyle wytrenowala piersi by karmic rano i wieczor a w dzien nie bylo problemow. Ja przy odstawianiu corci wytrenowalam piersi na tyle ze mialam 3xdziennie karmienie i niewiele ponad to. A jak juz karmilam ta jedna piersia to co najzabawniejsze zawsze mialam mleka na biezaco ale zebycos odciagnac laktatorem to nie zawsze. Moja mama mowila ze to dosc dziwne i wiele osob sie dziwilo ze jedna piersia wykarmilam corke ale udalo sie i jestem z tego zadowolona. A z autorytetem u tatusia to u nas podobnie, wiele rzeczy jest takich ze corka predzej zrobi cos z tata niz mama, ktora ma non stop, ale moze wlasnie dlatego. patra- zdecydowanie mozna mleko modyfikowane laczyc z piersia, choc takiego dopajania piersia po butelce to ja nie bardzo rozumiem u matek. Tak jak tego ze matka uwaza ze skoro dziecko chce czesto to znak ze ona pokarmu ma malo. Bzdura. A co najlepsze u nas w rodzinie jest taki przypadek, rodzice chca by dziecko dalo odpoczac tak to ujme by pospalo, to daja butle mimo ze matka ma warunki do karmienia i ma pokarm, no ale po co skoro mozna podac flache, dziecko wysypia sie w dzien na butli a po nocach jazda maluch sie wydziera. kancia- ja w tym roku nie pieke raczej, bo kto to zje, no ale moze na jeden jakis sie zdecyduje i bylby to albo sernik bez sera albo dotyk aniola. W domu zawsze robimy te placki oraz miodownik i cytrynowiec, ale rozdzielamy z mama i sostra co ktora robi. Poza tym u nas bedzie szybka kolacja wigilijna we czworke my corcia i maluszek w brzuchu i maz na nocke idzie do pracy. a twardnienie brzucha to moze skurcze braxtona hicksa- macica przygotowuje sie do porodu. kami- bardzo sie ciesze ze sprawy nabraly pozytywnego obrotu dla Ciebie, obys wytrwala w swej stanowczosci i nie popouscila partnerowi. Jesli masz skurcze lydek bierz magne b6. albo jedz banany i wszystko co bogate w magnez. w pierwszej ciazy jezdzilam autem do samego konca w sumie, choc jak gdzies dalej to siedzialam jako pasazer bo jakos tak mialam obawy. Ale pasy zapinalam zawsze. Bozka- przyjmujesz kwas foliowy? odpusc papierosy mimo tego ze dopiero sie starasz i czasem nie od razu sie udaje, ale zdrowy tryb zycia warto wprowadzic juz podczas staran. basiek- zjedz slodkiego cukierka, malenka powinna sie ozywic. A co do odwiedzin po porodzie to u mnie bylo odwrotnie malo kto przyjezdzal, ale jesli Ty masz z tym problem w rodzinie to powiedz otwarcie ze nie chcesz odwiedzin bo to trudny czas dla Was, Ty bedziesz obolala, z corka bedziecie sie dopiero poznawac, docierac, i fajnie by bylo gdyby rodzina zrobila pozniej odwiedziny i na pewno zapowiedziane, chyba wiesz o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jutro w dzien dobry tvn: Kupując w second handach z produktami dla dzieci na pewno możemy zaoszczędzić. Ale czy wszystkie rzeczy kupione w takich sklepach będą dla dziecka bezpieczne? Czy mogą wywoływać jakieś choroby lub alergizować? Porozmawiamy o tym jutro! A Olinek! zawsze zapomne kiedys pisalas o ciuchach ktore wylicytowalas dla dziecka ale byly pobrudzone, sporobuj wygotowac w garnku z proszkiem, ja tak robilam jak czegos proszek nie dopral skutkowalo i ciuszek byl swiezy, co prawda czeste gotowanie sprawia ze ciuszki traca na jakosci ale z tymi mozesz smialo mysle sprobowac na pierwszy raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nam m raz na kilka dni mnie i dzidziusiowi czyta do podusi Hobbita słodkie to, lubię w taki sposób z nim czas spędzać;) Bosiek nie martw się, że dzidziuś mało ruchliwy jest, ja też nieraz mam tak, że 3 dni malutko co się rusza, a potem 2 dni szaleje, żeby potem znów odpocząć dwa. Teraz trzeci dzień wyjątkowo szaleje co nas bardzo cieszy. Powiedzcie mi dziewczyny czy to możliwe, że na tym etapie ciąży (25 tc) mogę czuć czkawkę malucha? Dziś przez kilka minut czułam bardzo regularne ruchy, takie jakby coś wstrząsało maleństwem, wydawało mi się, że to czkawka i zastanawiam się czy mam racje. Bosiek musisz kategorycznie powiedzieć, że nie chcesz przewijającej się rodzinki u siebie zaraz po porodzie, tym bardziej żeby jeszcze nocowali u was, nie wyobrażam sobie tego. Nam położna w szkole rodzenia mówiła, żeby koniecznie odgonić zaraz po porodzie na te pierwsze dwa-trzy tygodnie odwiedzających bo to dla kobiety obolałej i jeszcze w połogu trudna i męcząca sytuacja, gdzie jeszcze nie unormowane ma karmienia i często mówiąc dosadnie chodzi z cycami na wierzchu. Położna doradzała nam żeby mieć przy sobie ewentualnie w tym okresie tylko, męża, siostrę, mamę, ewentualnie teściową jeśli ma się z nią dobre relacje i nie krępujemy się jej, resztę jak to powiedziała dosadnie przegonić w cholerę, aż ogarniemy się nieco;p Myślę, że rodzina nie obrazi się jak im delikatnie o tym powiesz. To twój komfort i spokój liczy się wtedy przede wszystkim. papierówka fakt wykarmić dziecko jedną piersią wydaje mi się nie łatwe, także podziwiam;) My wieczorkiem zaplanowaliśmy z m romantyczną kolacyjkę, filmik i przytulanko, także spadam do kuchni i zrobić sobie kąpiel ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny, próbowałam słodyczy ale Mała już chyba przywykła do nich przez moje objadanie się i słodkie nie robi na niej wrażenia:P na pewno macie rację, że pewnie ma "ciche dni", denerwuję się pewnie głównie dlatego, że do tej pory szalała coraz bardziej z dnia na dzień:p Kancia, co do odwiedzających już powoli zapowiadałam swojej rodzinie i myślę, że z tym nie będzie problemu. Gorzej może być z tą "drugą połową" bo zazwyczaj teściowa nie rozumie takich kwestii a jak mówię bardziej wprost to się obraża. No ale może tym razem się mylę i nie będę się martwiła na zapas. Mam nadzieję, że w tej kwestii mój m zajmie się sprawą jak zobaczy co się w domu wyrabia:P. Do szpitala chyba nie przyjadą, hehehe.... To bym się dopiero zdziwiła:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tez jest tak ze Piotrus choc buszuje to jak siedzi cicho tak siedzi ale jak juz zacznie urzedowac to na calego :) od jakiegos czasu w nocy jest tak ze jak corka juz zasnie po obudzeniu sie w srodku nocy to maly zaczyna buszowac. Kancia- mysle ze po 6miesiacu juz mozna czuc czkawke maluszka :) a mnie twardnieje brzuch, ide sie polozyc, maz dzis na nocke wiec my z panna same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie święta będą wyglądać jak u jednej z was ( jedziemy do moich rodziców, potem mój jedzie do swoich na 1 dzień świąt i wraca na 2 do domu ja wracam w piątek bo jeszcze z mamą poszalejemy na wyprzedażach). Bosiek nie martw się mój malec też jest spokojny ale jak już zacznie to czuje się cala poobijana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bożka26
PAPIERÓWKA oczywiście przyjmuję kwas foliowy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nasz w szpitalu na szczescie nie ma odwiedzin, tzn sa ale krotkie w osobnej sali wiec na dlugo maluszka nie zostawie a z dzieckiem nie mozna wiec bede miala spokoj. w domu hm moja mama bedzie caly czas a pewnie tesciowie tez wpadna ale raczej nie na dlugo a poza tym to najwyzej ich przeprosze i pojde do pokoju do maluszka i bede karmic czy cos. maz sobie poradzi z nimi :) papierowka ja tez nie bardzo rozumiem takie karmienie na zmiane bo moja kuzynka ma pokarm i mala dobrze ciagnie a ze ja sie nie znam narazie na tym to wlasnie sie dziwie :) odnosnie tych ubranek z ciuchacza to ja kupuje ale takie bardziej wierzchnie kombinezonik, bluze a body i kaftaniki to co przy cialku to mam nowe. nie wiem dlaczego ale jakos tak wole. dzis ominela mnie dostawa, nie pojechalam bo chce wyzdrowiec do konca ale w czwartek sie wybiore. moj maly wierci sie najczesciej nad ranem i mnie budzi i wieczorem po jedzonku. a jak leze na prawym boku to mu sie wyraznie nie podoba. dlatgo ciagle leze na lewy-ponoc tak lepiej ze wzgled na glowne zyly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bożka26
Dziewczyny jutro idę na rozmowę w sprawie pracy :-/ a co ja zrobię jak się okaże, że jestem w ciąży??? mam mętlik w głowie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Ale miałam czytania a już myślałam, że temat zniknie :-) Zazdrosze Wam tych kulinarnych podbojów. Ja nie gotuje, z trudem robię sobie śniadania i kolacje. Mam straszne bóle kręgosłupa, trochę postóje to potem strasznie cierpię. Którąś pisała o ćwiczeniach na piłce, macie jakąś stronę z bezpiecznymi ćwiczeniami? Brzuch i mi twardnieje. Jak leże to jest ok gorzej jak chodzę. Bardzo sobie cenię pomoc moich rodziców. My święta spędzamy w mieście, wszyscy jesteśmy z jednego miasta. Najgorsza wigilia bo trochę u jednych rodziców trochę u drugich. Najbardziej denerwuje mnie to, że głodna wracam do domu u teściów muszę coś zjeść choć mało co mi smakuje za to u mojej mamy wszystko pyszne i tak tam trochę się zapcham byle czym i u mamy już prawie nic nie zjem bo mam uczucie sytości. I dwa dni świat to wiadomo też u rodziców ale już bez tego latania raz tu a raz tam. Co do karmienia to ja bardzo bym chciała karmić choć kilka miesięcy nawet miesiąc jak by się udało to byłabym happy. Tak to już jest jedna ma pokarm i nie karmi bo boi się o wygląd piersi a druga chce ale nie ma czym, wiem bo przerabiałam to przy córce. Jeśli chodzi o miłość do męża i dziecka to też uważam że to dwie różne miłości. Nie mogłabym żyć teraz ani bez jednego ani bez drugiego. Oboje są dla mnie równie ważni na jednej szali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kancialupka, nawet nie pomyślałam o tym że daję zdjęcie z twarzą, bo wstawiałam na innym, faktycznie zamkniętym forum, i przy okazji tutaj. No ale jak jest to jest :) A wyglądam jak wyglądam. Co prawda teraz już bardzo duża jestem, ale jestem kobietą w ciąży więc teraz mogę ;) Mogą sobie pisać co chcą :) Kami 3mam kciuki żeby tym razem partner się naprawdę opamiętał i zmienił swój stosunek do was. Może potrzebny był mu taki wstrząs żeby się "ogarnął". Życzę wam żeby się wszystko między wami dobrze ułożyło. Teraz w te śniegi boję się prowadzić auto, bo wiadomo mróz i jeszcze baba za kierownicą więc wszystko u mnie jest możliwe :) Ostatnio powiedziałam mamie, że zabiorę się z nią i z moją siostrą do Łodzi na zakupy i w odwiedziny do Cioci, to ta na mnie wyskoczyła że w żadnym wypadku że w 8 miesiącu to mam siedzieć w domu i nigdzie nie jeździć. No ale się nie dziwię, że się się martwi... Co do makowca, to czytałam ostatnio, że kobietki w ciąży nie powinny się nim "objadać" ponieważ mak działa bardzo uspakająco i jest również składnikiem niektórych narkotyków. Więc oczywiście można, ale troszeczkę na spróbowanie. Co prawda to wiadomości z internetu więc nie wiadomo czy prawdziwe, ale lepiej dmuchać na zimne. zxz40 czytałam kiedyś że wysoka morfologia oznacza chyba cukrzucę i jakieś problemy zdrowotne. Czy twoja Lekarka zaleciła ci też CRP? Podwyższony oznacza jakieś zapalenie w organiźmie. Lusesita szanuję twoje zdanie w sprawie karmienia. Stoisz mocno przy swoim zdaniu w każdym temacie. To dobrze. A jak będzie to czas pokaże. Może jak weżniesz maluszka pierwszy raz w objęcia wszystko się odmieni? Tego nie wie żadna z nas :) Napiszę ci że poczułam ostrą zazdrość na twoje zdanie że straciłaś 13kg w ciągu 2 miesięcy. Ja chyba od zawsze jetem na dietach i bardzo ciężko jest mi zrzucić wagę, ale nie mam też takiego samozaparcia. Ale pomyślałam sobie, małapa hehe. Mam nadzieję że się nie obrazisz :) paperówka u mnie teraz pojawiły się rozstępy na brzuchu mimo smarowania kremami i masażu skóry szorstką gąbką. Mam nadzieję że jeśli nie zginą po porodzie to że nie będą tak widoczne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość detektyw Monk 234
No tym razem nie wytrzymam... Oj Ewusia 777 co Ty gadasz o tym 8-9 miesięcy karmienia piersią i braku obsesji na temat odchudzania? Zapomniał wół jak cielęciem był?? Oj kłamczuszek kłamczuszek z Ciebie hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patra ja miałam takie smutne święta rok temu. Było mi wszystko obojętne, a na widok choinki, miałam dość świąt. Dla twojej rodziny będą to smutne i pełne zadumy święta, ale z drugiej strony twoja babcia pewnie spogląda z nieba na was i napewno nie chciałaby żebyś się tak zamartwiała. Przytulam mocno kochana. Mufink_81 też tak czasami mam takie twardnienie. Mój Gin też wtedy każe mi brać nospę. Jeśli masz łożysko przodujące nisko usadowione to może wybierz się gdzieś na usg żeby sprawdzić czy wszystko z nim ok. Ja takie twardnienia z kłuciem miałam często w pierwszej ciąży. Myślałam że to normalne i nie sprawdzałam, a chodziłam na nfz a tam wiadomo usg co 3 miesiące :/ Napewno wszystko jest w porządku ale warto sprawdzić i przy okazji zobaczysz na ekranie swojego maluszka :) kancialupka u nas jest odwrotnie, maż pedant i powiedzmy jakoś tam zorganizowany a ja roztrzepana i wszystko na ostatnią chwilę :) Basik mała ma pewnie "ciche dni" w końcu to kobieta :) Dzieci tak mają że czasami są aktywne a w niektóre dni bardzo spokojne. Mimo to rozumiem twój strach. Też ostatnio wpadłam w panikę. Jeśli się bardzo denerwujesz to podjedź na IP, lub udaj się do ginka. Warto sprawdzić, choćby dla samego spokoju :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bozka- rozmowa o prace to jeszcze nie informacja ze ja masz na 100% ale tego Ci zycze. CO prawda nie wyglada to dobrze w oczach pracodawcy jak swiezo zatrudniona kobieta zachodzi w ciaze ale jesli tak sie stanie to coz. Plus ze pozniej bedziesz miala z tego profit. Przede wszystkim nie martw sie na zapas. Co ma byc to bedzie. U nas w szpitalu odwiedziny sa, sale sa dwuosobowe, sa pielegniarki ktore pozwalaja na odwiedziny w sali a sa i takie ktore jak widza tlumy to mowia ze jest sala odwiedzin, tak naprawde to na korytarzu wydzielone male miejsce- mozna z dzieckiem wyjechac na ten korytarz, ono wtedy w takim malym szpitalnym lozeczko wozeczku jest. Niby ze wzgledu na komfort drugiej mamy ktora moze czuc sie skrepowana obecnoscia innych. Ale ja tam nie lubilam wedrowac. Szanowalam ze kobieta z ktora bylam na sali ma ciagle na sali kogos do pomocy, sama rowniez z tego skorzystalam gdy u mnie nikogo nie bylo. No ale jednak odwiedziny tlumne w szpitalu to jakos tak nie na miejscu. Ann- A Ty nie pisalas ze w Anglii jestes? bo jakos wydaje mi sie ze z Toba pisalam o poloznych :) rozstepy z czasem pobledna, u mnie to tyle ze swiezo jestem w drugiej ciazy zaraz po tej pierwszej wiec ma sie co poglebiac, ale licze na to ze da sie je jakos pozniej zniwelowac. Ogladalam ostatnio klinike urody jesli sa rozstepy czerwone to to najlepszy czas by z nimi walczyc i jest wieksza szansa ze ich nie bedzie po zabiegach w stosunku do tych co juz sa blade. Tylko tam akurat zabiegi w tej klinice urody byly drogie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja smaruje sie od początku Bio Oil i narazie odpukać bark rozstępow. dziewczyny które mieszkają w uk nie będą miały problemu z dosępem bo można to kupić w bootsie i superdragu.Naprawde polecam, jest dosyć drogi ale w sumie czego się nie robi dla ciałka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat rozstepy to nie kwestia smarowania kremami przeciw nim, owszem kremy moga zniwelowac troche ale calkiem nie zlikwiduja, na pojawienie sie rozstepow wplyw maja najbardziej geny, a rozstepy to nic innego jak zerwanie wlokien kolagenowych gdy skora sie rozciaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak Papierowka ale nawet mając dobre geny jak sie nie posmarujesz to ci te włókna mogą popekac. U mnie mama, siostra miały rozstepy więc ja tez powinnam dostać , wole natluszczajac skórę Bio oilem choc troszkę to zniwelować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
papierówka nie ze mną rozmawiałaś o położnych :) Może z Lilith Ann. Ja zaszłam w ciąże 6 miesięcy po cesarce więc też można powiedzieć że jedna ciąża za drugą. Tyle że w pierwszej nie miałam ani jednego (może nie zdążyły się pojawić) a teraz na brzuszku brzydkie grube krechy. Te zabiegi może by dużo pomogły ale faktycznie są drogie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabelka marcowek
NICK...................WIEK.......TP.............IMIĘ... ......SKĄD Muszynianka.........31.........1marca.........Syn........ ..Kraków Aśka_Wrocław_89..23.........2marca.........Szymon.....W rocław papierówka22.......21.........5marca.........Piotr...... ..Wrocław meaaa............... 29.........5marca..........Córka.......Sosnowiec kami1809............26.........5marca..........Gabrysia.. ..Wrocław megan990.......... 30.........6marca..........Córka........Śląsk asia.sudenis........22.........8marca.........Julia...... .....Jelenia Góra xNightmare.........19.........9marca..........Syn........ ...Gdańsk Ann8912.............23.........10marca........Syn........ ....Częstochowa wica..................33.........10marca........Córka... .....Warszawa Pszczolkamajaa....27........10marca.........Syn.......... .Warszawa kejtii.................21....... .11marca........Zuzanna.....Radom Madzikkgg.......... 25........12marca........Syn............śląskie Hania_85_05........27........14marca........Małgorzata.. Lublin 1986Ana..............27........16marca.......Córka...... ...Anglia Patra24..............25........18marca........Michał .......Gdynia nelma.................27........18 marca.......Syn...........małopolska B@siek...............28........20marca........Córka.. ......Łódź classic................29.......24marca.........Syn...... .....Białystok/bruxells agbr..................35........24marca........Córka. .......Warszawa Mufinka_81..........31.......24marca........Helena....... ..Gdynia KANCIALUPKA........25.......28marca........Syn........... .Kraków Lyella..................31.......28marca........NZ ............wlkp Olinek.................30.......30marca........Laura..... ....Warszawa Karolowa.............26.......30marca........Syn......... ...Kuj-pom Wikunia83............29.......31marca.......NZ........... ..Śląsk Little_Ann...........26........31marca.......Córka...... ....Wrocław

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrzucilam tabelke, jak kogos nie ma, czy aktualizowac imie dziecka miejscowosc lub kogos wykreslic to mowcie a moge sie tym zajac. Choc na dobra spawe to mozna by na nowo sporzadzic tabelke osob aktywnych bo lista dosc dluga a rzeczywistosc mowi cos innego. A juz widze rozmawialam z Ana1986 tyle tych Ann ze ciezko bylo mi sie polapac bez tabelki. ;) Zabiegi drogie a na cala serie wydac 15 tysiecy to musialabym na glowe upasc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papierówka u mnie w klasie czy to w podstawówce czy później zawsze były min 3 Anki więc zawsze jak wołano Anka wszystkie się odwracałyśmy ;) A że też wszystkie jesteśmy zbliżone wiekiem to podejrzewam, że nasze mamuśki oglądały jakiś serial gdzie tytułowa bohaterka miała tak właśnie na imię. Ja właśnie stoję przed dylematem czy iść na dalsze l4 czy nie. Byłam wcześniej 2 tygodnie i w sumie w środę w wróciłam do pracy ale tak naprawdę mój przełożony jakby nie zauważał, że jestem w ciąży i źle się czuję i wymaga ode mnie pracy min te 8-9 h dziennie co w praktyce czesto kończy się 12 :/ Ogółem jedna wielka nerwówka. Przez te 2 tygodnie czułam się dobrze - skurcze od czasu do czasu, mała kopała, brak krwi z nosa, przesypiałam min 8h a teraz co? Znów noce nie przespane, samopoczucie do kitu, krew z nosa... Ogólnie zatraciło się we mnie poczucie szczęścia, nic mnie nie cieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×