Dylemat... Co byscie zrobily???

Planujemy z narzeczonym slub cywilny, ale ja nie mam dobrych kontaktow z jego rodzina, poniewaz przyszla tesciowa obsmarowuje mi tylek... Ogolnie to chcemy po slubie skromna uroczystosc jesli by miala byc... Teraz pytanie: Lepiej wziac tylko slub i bez zadnego obiadu, czy slub wraz z obiadem i potrem patrzec wrogo na siebie przy stole??? Co byscie zrobily? Owszem slub bedzie na poczatku wrzesnia, do tego jest jeszcze duzo czasu,ale nie zapowiada sie zeby mialy sie relacje polepszyc... Co zrobily byscie???????

Jeśli nie chcesz przebywać z teściową przy stole to... Tylko ślub z toastem w USC może jakieś czekoladki do tego szampana, potem ty z mężem w jakieś fajne miejsce na romantyczną poślubną kolację i z głowy. Nikt nie powinien się obrazić, że chcecie spędzić ten wieczór we dwoje.

ja chcialabym jednak ten obiad z tortem, szampanem... mozecie milo spedzic czas, staraj sie nie zwracac zbytniej uwagi na wrogie osoby to Twoj dzien, straj sie myslec pozytywnie, badz optymistka :-) powodzenia

jakoś ten jeden raz wytrzymiesz. a potem bedą gadac nie potzrebnie że specjanlnie nie zrobiąłś.