Kim jestem w oczach dzisiejszych kobiet?

Witam. Jak to w temacie. Czy mężczyzna który szuka w kobiecie czegoś więcej niż tylko fizyczność, taki który chciałby stworzyć z kobietą coś trwałego jest w oczach kobiet postrzegany jako frajer i "przegraniec" ? Dużo się mówi o tym, że kobiety nie chcą mężczyzn "bez doświadczenia" bo to ciota, frajer i tego typu rzeczy. A jeśli ktoś nie umie oddzielić uczuć od seksu? Jeśli dla kogoś seks jest czymś więcej niż tylko fizyczną przyjemnością i chciałby swój pierwszy raz zrobić z kobietą którą pokocha to również jest frajer czy ciota? Czy mając np lat 20+ będąc mężczyzną "bez doświadczenia" z powodu nie spotkania takiej właśnie kobiety również jestem ciotą, frajerem? Czy będąc takim człowiekiem mam jakiekolwiek szansę na jakikolwiek szacunek czy może miłość ze strony kobiety?

pod warunkiem, że nie będziesz wyzywał kobiet od kurew, szmat i zmienisz swoje do nich nastawienie.

Po prostu nie spotkałeś wystarczająco ślicznej i jednocześnie porządnej, co nie?

Ale czemu Schodzicie na temat wyglądu ja w ogóle o nim nie pisze. Zresztą pisze tylko o sobie.

szacunku dostajesz tyle ile sam go dajesz. Oczywiście znajdą się osoby gotowe skrytykować, ale tacy są wszędzie i do wszystkiego potrafią się przyczepić. W każdym razie myślę, że Twoje podejście będzie widziane jako zaleta, a nie wada :)

hehe stary, nie słuchaj odpowiedzi tutejszych kobiet, bo to po prostu obłuda spójrz na realne zycie prawda jest taka, ze dzisiejszy facet, który ma więcej niż 20 lat i nigdy nie miał kobiety i jest prawiczkiem to po prostu ciota i frajer tak jak sam piszesz.. oczywiście, tutaj laski na forum temu zaprzeczą... ale jakoś same z siebie już tobą się nie zainteresuję i cię nie rozdziewiczą.. każda laska anonimowo a nawet realnie KOLEDZE powie, że to nic złego i że ma szanse na kobiete... no wlasnie, ma szanse na kobiete, ale dziwnym trafem nie ma szans u tych z którymi o tym gada i na tym to polega przykro mi ale na 99% bedziesz sam do konca zycia , no chyba ze z biegiem czasu z desperacji zaspokoisz się jakimś bazylem, ale to bedzie laska na którą jeszcze dziś byś nawet nie spojrzał

A ja właśnie szukam kogoś takiego. Właściwie to szukałam, bo przestałam wierzyć, że tacy jeszcze istnieją. Ale widocznie nie;)

Są 2 możliwości. Albo nie spotkał ślicznej i jednocześnie porządnej albo jest nieatrakcyjny, nieważne czy strasznie brzydki czy ciotowaty.

jak już ktoś zauważył to nie jest forum na. takie pytania

Ja cenię chłopaków którzy czekają z pierwszym razem aż spotkają tą jedną wyjątkową kobietą. na takich którzy mają już kilka na koncie nie zwracam uwagi.

Brzydki i ciotowaty to raczej nie jestem. Z kobietami starszymi od siebie mam dobry kontakt. np. z koleżankami siostry nie raz byłem na jakiejś imprezie one są akurat ode mnie o 6 lat starsze i same wychodziły z propozycjami. Ale to były koleżanki siostry i nie widziałem ich pod innym względem.

/// Ja cenię chłopaków którzy czekają z pierwszym razem aż spotkają tą jedną wyjątkową kobietą. /// hahahahhahahahha....

Może nie imponujesz młodym, bo jesteś za mało rozrywkowy, zbyt poważny.

gościu, nie czarujmy się :) jeśli masz ponad 20 lat i nigdy nie miałeś doczynienia bliżej z kobietami to po pierwsze już sam twój charakter musi byc ciotowaty i powazne atrakcyjne kobiety to absolutnie wyłapują.. a po drugie, nie mozesz byc zbyt atrakcyjny w takim razie :) pozostaje ci jakas brzydka cnotka z desperacji i tyle

No właśnie coś w tym może być.

nie sądziłam, że jeszcze są tacy ludzie... na pytanie w temacie ja mogę odpowiedzieć: skarbem.

Chyba sam sobie odpowiedziałeś Autorze :) Kobieta, którą interesuje tylko fizyczność, będzie przywiązywała dużą uwagę do doświadczenia. Taka, która zobaczy w Tobie coś więcej raczej nie nazwie Cię frajerem. Dla mnie osobiście nie ma to znaczenia. Oczywiście, każda kobieta chciałaby mieć super kochanka, ale przecież do wszystkiego można dojść i się nauczyć ;)

"SkinSoSoft" buaha nie badz smieszna :)_ skarbem taki gosc to moze byc... ale dla jakis brzydkich cnotek, ktore jeszcze sie nie dymały , czyli generalnie dla lasek, które nas facetów raczej nie interesują no chyba ze samemu sie jest mega ciotą

gerehjjg - widać, że jesteś facetem, który w kobietach ceni tylko wygląd.

pytanie do autora - a kim dla ciebie jest kobieta ktora ma 20 kilka lat i jest dziewica? jest szansa ze nie pomyslalbys o niej - cnotka, bazyl czy ze cos z nia jest nie tak?

moj chlopak ma 22 lata i jest prawiczkiem, jestem dla niego pierwsza i bardzo sie ciesze z tego pwoodu, bo zwyczajnie bym sie brzydzila ruchacza, ktory przede mną juz pieprzyl i maczal w jakiejs innej babie :O moze jestem jakas dziwna ale jakbym miala wybor prawiczek czy taki co juz spal z dwiema, to bym wybrala prawiczka bez mrugniecia okiem. poza tym zycie mi mile, nie chce umrzec na raka szyjki macicy albo na jakiegos innego syfa

"Ja cenię chłopaków którzy czekają z pierwszym razem aż spotkają tą jedną wyjątkową kobietą. na takich którzy mają już kilka na koncie nie zwracam uwagi. " ja mam dokladnie tak samo!!!! i jeszcze te mysli i wyobrażenia o tym jak chlopak rucha swoją eks... :O okropne to jest i bardzo męczące. chce byc dla faceta pierwsza i ostania a nie ktoras z kolei!!!!!!!!!

kootwaa pytanie do autora - a kim dla ciebie jest kobieta ktora ma 20 kilka lat i jest dziewica? jest szansa ze nie pomyslalbys o niej - cnotka, bazyl czy ze cos z nia jest nie tak? A czemu miałbym tak pomyśleć? Po prostu nie uprawiała seksu i tyle. Jeśli kogoś miała a nie współżyła znaczyłoby to, że może nie była tamtego kogoś pewna.

"Dużo się mówi o tym, że kobiety nie chcą mężczyzn "bez doświadczenia" bo to ciota, frajer i tego typu rzeczy. A jeśli ktoś nie umie oddzielić uczuć od seksu? Jeśli dla kogoś seks jest czymś więcej niż tylko fizyczną przyjemnością i chciałby swój pierwszy raz zrobić z kobietą którą pokocha to również jest frajer czy ciota? Czy mając np lat 20+ będąc mężczyzną "bez doświadczenia" z powodu nie spotkania takiej właśnie kobiety również jestem ciotą, frajerem? Czy będąc takim człowiekiem mam jakiekolwiek szansę na jakikolwiek szacunek czy może miłość ze strony kobiety?" Powinieneś skorygować swoje zachowanie, aby odzwierciedlało pewne prawidła dotyczące wzajemnej atrakcyjności kobiety i mężczyzny i możesz to zrobić nie rezygnując ze swoich zasad. To co w tej chwili piszesz o swoje postawie to jest swoisty bufor chroniący Cię przed odrzuceniem przez kobietę. Żeby znaleźć tę właściwą kobietę musisz ich poznać w sumie całkiem sporo, z conajmniej kilkoma współżyć seksualnie. To co jest powodem Twojej niemożności odszielenia uczuć od seksu to jest poczucie zagrożenia związane z groźbą samotności. Jesteś raczej osobą skłonną idealizować kobietę, najpewniej z powodu braku doświadczenia. Idealizowanie kobiety i wyobrażanie sobie "doskonałego związku" z "tą jedyną doskonałą" to prosta droga do emocjonalnej zapaści. Nawet kiedy szczęśliwie byś stowrzył związek z tą idealną kobietą, z którą czułbyś "pokrewieństwo dusz" to zaptarzony w swój ideał, kobietę doskonałą (doskonałą tylko w Twojej wyobraźni), byłbyś podatny na manipulacje, wpadłbyś pod pantofel, chciałbyś za wszelką cenę unikać konfrontacji z "tą jedyną", przyjąłbyś politykę "abdykacji własnej tożsamości" i przytakiwania, aby tylko nie stracić swojej kobiety narażając się jej w jakiś sposób. Znalazłbyś się nad przepaścią zatraconych męskich dusz podobnych Tobie w wyrażaniu stosunku do swoich "idealnych" kobiet. Dla Twojego zdrowia psychicznego i emocjonalnego, oraz dla dobra Twojej potencjalnej kobiety i waszego wspólnego związku, powinieneś wrócić do niefikcyjnych, ziemskich reguł i przyjąć do wiadomości, że istnieją owe męskie cechy, które powodują to, że mężczyzna jest atrakcyjny dla kobiety, i które rozpalają w niej ogień miłości, pożądania i chęć poczęcia potomstwa. Mężczyzna powinien być spójną w zachowaniu, zdecydowaną, skierowaną na cele i seksualną istotą.

Autorze ,nie jestes frajerem. Życze Ci , abyś poznał fajną i wartościową kobietę podobną w poglądach :)

drenażysta jak ja uwielbiam takie męskie i zwięźle skonstruowane wywody :D Autorze, ludzie są różni, na pewno spotkasz kogoś kto cię pokocha takim jaki jesteś ;) Tylko staraj się nie nosić nosa za wysoko i nie szufladkować na wstępie. Czasami warto przyjrzeć się komuś drugi raz. Powodzenia ;)

jeszcze raz do autora spytalam jak postrzegalbys taka kobiete poniewaz sama jestem taka, i czesto spotykam sie z komentarzami w necie -pewnie jestes brzydka i nikt cie nie chce albo pewnie jestes wierzaca oazowiczka sa w bledzie nie jestem brzydka, czesto faceci sie za mna ogladaja i nie raz i niedwa mialam okazje stracic dziewictwo, do wiaryy podchodze raczej obojetnie wiec nie jest przeszkoda problem w tym ze sama zaczynam myslec o sobie ze cos ze mna jest nie tak skoro mam te 20 pare lat i nie stracilam dziewictwa

"problem w tym ze sama zaczynam myslec o sobie ze cos ze mna jest nie tak skoro mam te 20 pare lat i nie stracilam dziewictwa" Miałem też pewien okres w swoim życiu, że też tak myślałem. Ale doszedłem do wniosku, że nie chcę tak po prostu od tak to zrobić by odwalić. Gdyby chodziło tylko o to by to po prostu odwalić to poszedłbym do agencji i "miał to z głowy". A co do "oazowiczki" to moja siostra tam uczęszczała a teraz mąż i trójka dzieci. Więc nie można brać niektórych opinii pod uwagę. Pozdrawiam:)

Nie mozna sie do czegos zmuszac, jesli do tej pory nie czulam sie przy zadnym facecie na tyle pewnie to nie chce na sile probowac. Znam jedna ktora tak zrobila i nie jest teraz zadowolona. Oczywiscie w nieskonczonosc czekac nie mozna ale trzeba byc pewnym czego sie chce dzieki zaa slowa otuchy i pozdrawiam