Ładni rodzice to ładne dzieci?

Już kolejny raz widzę na forum taką teorię. Bardzo bym chciał ale ja nie za bardzo ją podzielam. To nie jest matematyka gdzie dwa plusy dają plusa tylko to jest anatomia i fizjonomia. Tu liczy się wypadkowa w/w cech wyglądu. Dziecko ma oczy po mamie, nos po tacie itd. albo cała twarzoczaszka jest jakimś dziwnym konglomeratem. Nie zawsze może się urodzić ładne dziecko z ładnych rodziców.. Co o tym myślicie?

moja i Marlenki córka to będzie laska

moim zdanie z ładnych rodziców, których przodkowie też byli urodziwi powstaja równie ładne dzieci. Czasami tylko mówi się o mężczyźnie, że jest przystojny a tak naprawde jak sie go rozbierze na czesci pierwsze to okazuje sie ze ma spłaszone czoło, wielkie dziurki od nosa, wydatną brodę itd. Jako,że dziewczynki przewaznie sa podobne do ojców z przystojnego ww.faceta nie bedzie ładnej dziewczyny. I odwrotnie, mamy np. atrakcyjną blondynkę, ale ma np. zacięte wargi, lekko wydatny nos a jej partner tez ma wydatny i zaciete wargi i do tego np. brzydkie brwi, niesymetryczne oczy i tak chociaz na pierwszy rzut oka sa urodziwi ich dzieci nie będą miss

z laski jak Marlenka i przystojniaka jak jak,będzie miss.Prawda Marlenko.