Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vivarteeeee

Dziecko pozwala sobie na dużo w kontaktach z dorosłymi

Polecane posty

Gość vivarteeeee

Moja 4 letnia córka jest żywym i otwartym dzieckiem. Nie boi się ludzi, z łatwością nawiązuję kontakty z innymi. problem jest w tym, że ludzi dorosłych traktuje na równi ze sobą, jak jakichś równolatków i moim zdaniem pozwala sobie za wiele. Nie dość, że zwraca się do ludzi dorosłych na "ty" to i jeszcze potrafi dyskutować jak się jej coś nie podoba, kłoćić się, podszczypywać, tak jakby ten dorosły był jej 4 letnim kolegą/koleżanką. Gdy widzę takie zachowanie od razu ją upominam, tłumaczę, że tak nie można ale słabo to do niej dociera... Czy któraś z mam miałą podobny problem? Jak sobie z tym poradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mów że akceptujesz to że podszczypuje rówieśników i jest wobec nich chamska :o Pewnie nie zwracalaś jej uwagi na początku, bo to takie słodkie, bo taka odważna i teraz masz co chciałaś :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozpuscilas bachora. Zlej jej dupsko to zaraz jej sie we lbie rozjasni. Nie cierpie takich beszczelnych i aroganckich bachorow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivarteeeee
No właśnie o to chodzi że wobec dzieci nigdy się tak nie zachowywała... Przy innych dzieciach jest grzeczna, cichutka, spokojna. Z przedszkola słyszę, że jest aż za spokojna. Ale jeśli chodzi o kontakty z dorosłymi to jakiś diabeł w nią wstępuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaonaona101
dzieci w pewnym wieku się tak zachowują, tłumacz jej cały czas w czym problem, że do ludzi starszych powinna zwracać się z szacunkiem... spokojnie, nie krzycz na nią, to normalny etap. z czasem sama zacznie rozróżniać kiedy w jaki sposób powinna się zachować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginiaaa
Mój 5-letni syn wprawdzie nie szczypie doroslych, ale wali do nich na "Ty", nawet do starszych, nic nie pomaga mowienie, ze to ciocia, wujek itd, mowi po imieniu, na szczescie do babć i dziadków tak sie nie odzywa. Tez dyskujtuje zawziecie i broni swojego zdania. Jest pyskaty :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty-bachor1
Gdyby do mnie powiedziała "Ty" to zabiłabym tą twoją małą pustą szmatę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam bo lubię
spadaj piegowata mamy gdzies twoje idiotyczne odpowiedzi, widac ze dzieci nie masz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie zgadzam z piegowata, ale wam jak sie nie przytaknie to zaraz chcecie 'wyrzucic' z tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co uczyć z niekapka?
A ja czytałam pięć razy i nie rozumiem wypowiedzi piegowata :O Komu dziecko odpyskuje i kogo ustawi? Czy o co chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co uczyć z niekapka?
Aha... Dotarło, że inne dzieci się nie patyczkują z córką autorki. Sorry :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paparuffa
Ja w tym nie widzę ic szczególnie niewłasciwego. Jest jeszcze mała i nie do końca rozróżnia, co gdzie i kiedy. Zwracaj uwage na takie rzeczy jak przerywanie komus wypowiedzi czy jakies tam szczypanie (chyba że to podszczypywanie to o co innego chodziło :) ), ale ogólnie to warto rozmawiac, prawda ?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodamama25
dla mnie to definitywnie wina rodzica.Mała jest rozpuszczona bo w domu pewnie dorośli jej na wszystko pozwalają a w szkole jak komuś coś zrobi to pewnie zaraz jest odwet:) gdy kogoś uszczypnie powinna dostać po łapskach i tyle i na każde "Ty" powinnaś reagować bo w oczach ludzi masz rozpuszczonego , pyskatego, nielubianego bachora, a Ty jesteś nieporadną mamuśką która preferuje durne "bezstresowe wychowanie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodamama25
Jest jeszcze mała i nie do końca rozróżnia, co gdzie i kiedy. - 4 latka jest mała! i nie rozróżnia!....??? To od kiedy ma ją matka wychowywać od 18-stki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgghh
moja 2 letnia siostrzenica uczona była jak ma sie do kogo zwracać od samego początku...i teraz mówi ładnie "cicia Kasia"..."wujek Marek' itp...nikomu dorosłemu na "ty" nie mówi .. kwestia wychowania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paparuffa
A czy ja mówię, ze ma nie wychowywac? Ma wychowywac, ale nie przejmowac się strasznie, że córka np. mówi do doroslych na ty. Po prostu zaakceptowac, ze jeszcze ładnych pare razy będzie ją musiała poprawić. Ja uwazam, że to dobrze, że dziecko chce rozmawiac z dorosłymi i nie boi się powiedziec, co uważa. Problemem jest tylko forma i nad tym trzeba pracować. Nie podoba mi się ustawianie dzieci tak, że mają przy dorosłych schowac gębe w kubeł i nie podważac ich zdania - bo dorośli wcale nie muszą miec zawsze racji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×