Hobby- gawedziarz?

Czy gawedziarze maja praktykę czy tylko powielaja zapozyczone historie???Niestety coraz wiecej historyjek jakie tu wyczytuje zaczyna sie powielać . Nie ma w tym nic dziwnego a raczej nie byłoby gdyby nie nurtujące mnie pytania. Czy oklepywanie tych samych tematów przez prawie te same osoby pomaga innym? Czy te gawedziarskie historie to skutek czy raczej przyczyna? Kazdy z nich zamiast rozmawiać ma coraz wiecej i wiecej słuszności w każdej dziedzinie zycia a nie tylko w sexsie! Aż strach czasami uczestniczyć w rozmowie gdy trwa przekomarzanie sie znawców celem ustalenia mistrza rytuału ! Hihi no cóż może nie opatrznie doszukuje sie w tym dystansu i zrozumienia? Może właśnie taki wzór rozmów powinnismy promować ? Skończę to swoje marudzenie nim Ci najmadrzejsi dorwa sie mi do dupska z krytyka! Pozdrawiam

Nie byłbym zawiedziony hehe

To pytanie jest trochę dziwne, bo odpowiedź wydaje się oczywista. Część "gawędziarzy" ma doświadczenie i opowiada o nim, a pozostali mają taki fetysz powielania cudzych historii.

Pytaniem raczej było czy to hobby ! Nie zwyklem dzielić środowisk hehe co zaś do łączenia to idzie im to nadspodziewanie dobrze mam tu na myśli gawedziarzy oczywiście! Forma spędzania czasu jak każda ale czy można to określić jako hobby? Nie oczekiwałem jednoznacznej odpowiedzi by nie prowokować co niektórych medrkow do robienia list gawedziarzy lub nie! Jednak widząc stałe przysiadujacych śmiem twierdzić ze to hobby nawet uzaleznia

Pytań padło wiele, pewnie wszystkie retoryczne;) Ja odpowiedziałam na pierwsze, bo na więcej mnie dziś nie stać już. Myślę, że gawędzenie o seksie jest dużo mniejszym zboczeniem niż gawędzenie o gawędzeniu, ale to tylko moja osobista ocena śpiącej już bardzo kobiety;)

Jacus ;) Kotlecik dla Ciebie