wyjazd do Niemiec

Witam,ja i moj chlopak chcemy wyjechac do Niemiec jeszcze w te wakacje i zostac tam na dluzej.On chcialby znalezc prace ja natomiast podszkolic jezyk i zaczac studia.Przez osttanie pol roku on pracowal w Niemczech i dowiedzial sie ze po zarejstrowaniu w urzedzie jako bezrobotny i gotowy podjac prace dostaje sie mieszkanie i oni pomagaja w szukaniu pracy.Chcialabym wiedziec jak to wyglada i jakkie mamy szanse?

Nie wydaje mi się, żeby "łapał" się na taką pomoc. Żeby należała mu się pomoc społeczna musiałby mieć przepracowany rok. Legalnie rzecz jasna, opłacana podatki i ubezpieczenie.

Nie macie szans,. bo zeby sie cokolwiek nalezalo chlopak musialby pracowac przez chyba dwa lata legalnie byc gdzies zatrudniony. W innym przypadku jestescie dla urzedu naciagaczami. No i Ty bo w wypadku gdy malzenstwem nie jestescie to samo sie Ciebie tyczy. Mozecie zlozyc wniosek ale jestem pewna, ze dostaniecie odmowe, jesli posiadacie np w Polsce mieszkanie na wlasnosc czy macie samochod to rowniez nic wam sie nie nalezy bo mozecie to sprzedac i zyc z uzyskanych pieniedzy. Szukac pracy i zyc uczciwie a nie jak nieroby oszusci jakich tu pelno,bo niestety tak bedziecie postrzegani.

kaska >)) ze niby jak dostajecie mieszkanie?...nie ma takiej obcji,zeby urzad pracy szukal, albo chociaz pomogl wam szukac mieszkania.... zeby urzad pracy pomogl wam w szukaniu niskoplatnej pracy( bo innej w urzedzie pracy nie znajdziecie, pracy szuka sie na wlasna reke) musicie byc zarejstrowani, a zeby sie zarejstrowac musicie miec mieszkanie/meldunek a zeby wynajac mieszkanie musicie miec zaswiadczenie ze pracujecie, albo, ze jestescie zarejstrowani w urzedzie pracy jako bezrobotnii....i tak kolo sie zamyka...to nie anglia, tu nikt nie pomaga i jak pracuje jedna osoba jest cholernie ciezko..

Mieszkania nie szukaja, sami musicie cos znalezc. W dodatku ''na ich warunkach'' czyli doslownie pozwalaja wam na cos do max np. 400 euro miesiecznie a moze i nawet mniej. Pracy owszem - jesli sie ma kwalifikacje, zawod, szkolenia itp to moga dac namiary na dobrych posrednikow ale dalej dzialaj sam. Jednak czesciej wrzucaja takich ludzi do prac za symboliczne euro za godzine by nie siedzieli w domach i sie przydali np zamiatajac parki czy cos w te opcje. Jesli odmowisz przyjecia takiego zajecia to ci obcinaja duzy procent z tego co od nich dostajesz. Moim zdaniem nie warto sie w to pchac, mi by bylo wstyd ciagnac kase z urzedu.

aaa i dodam, ze na dzien dzisiejszy za nic w swiecie nie dostaniesz mieszkania w miescie w ich przedziale cenowym. Maja jakies tam ograniczenia 1 pokoj do ilus tam euro czynszu, dwa pokoje troche wiecej itd ale znalezc mieszkanie w ich cenie to jak znalezc igle w stogu siana, chyba, ze interesuje cie cos poza miastem, na obrzezach i w niezbyt dobrym stanie, lub socjalna dzielnica z muzulmanskimi 20 osobowymi rodzinamy gdzie nikt nie pracuje i chleje calymi dniami pod klatka.

jezyk zadzwon sobie do job center -tam zalatwiaja mieszkania,nie w normalnym urzedzie pracy,ale tak jak mychol napisala,nie wiem czy nie musielibyscie miec troche tu przepracowane,albo byc zameldowani u kogos jakis czas,pozniej dostaje sie mieszkanie na ktore placa 380-400 euro.i kase na zycie ponad 300 euro.A i jakbyscie mieszkali razem to wtedy dostawalibyscie mniej bo policza wam na 2 .

Urząd pracy pomaga jedynie osobom, które są zameldowane na terenie Niemiec. Owszem, czasem są zawody, w których pracę urząd wam załatwi, jeśli twój chłopak jest informatykiem, a oni bardzo akurat informatyków szukają. Dotyczy to jednak osób z biegłym językiem, po studiach i z praktyką w dość trudnych zawodach. Mieszkania nikt wam nie załatwi. Powiem więcej, to najtrudniejszy temat. Po prostu Polakom mieszkania wynajmuje się bardzo niechętnie. Do tego zabezpieczenie (czynsz za 3 miesiące), zażądają umowy o pracę, a jak stawka jest za mała, to powiedzą, że "zadzwonią". Właśnie mieszkania są największym problemem w Niemczech. Aha, na 2 osoby, to mieszkanie musi mieć powyżej 50 metrów, mniejszego nikt nie wynajmie. No chyba, że wynajmie wam Polak, ale to będzie baaaardzo drogie mieszkanie. I nie słuchaj podpowiadaczy, gdzie niby masz zadzwonić. Wszystko prawda, ale jeśli masz podwójne (niemieckie też) obywatelstwo. Polaków, przybywających do Niemiec tylko za pracą żadna pomoc socjalna nie dotyczy.

a tak w ogole to chlopak pracowal legalnie? Bo tak z marszu nie moze sie zameldowac jako bezrobotny tutaj, pierwsze pytanie jakie padnie czy zameldowal sie w swoim kraju w UP i tyle. Tu musi po pierwsze legalnie mieszkac i przebywac przez dajmy na to dwa lata a do tego minimun ten rok czy poltora miec przepracowane legalnie gdzies. Do tego musi byc jakis powod dla ktorego wylecial z tej pracy - zwolnili go? Dlaczego? Sam sie zwolnil? To z jakiej racji wyciaga teraz rece po zasilek skoro sam zrezygnowal. Dochodzi cala masa biurokracji. Skladajac Antrag trzeba podac swoj adres zamieszkania - do tego wszystkie info metraz, czynsz, oplaty i kto w tym mieszkaniu mieszka. Jesli nie sa to dzieci czy zona ojciec lub matka osoby skladajacej antrag to na oplaty moze dostac tylko swoja czesc (dzielone przez ilosc zamieszkalych osob np. 3 osoby - on dostanie 1/3) Skladajac Antrag musi podac informacje o swojej ubezpieczalni, a ubezpieczyc sie to koszt 100 - 200 euro miesiecznie w zaleznosci od tego gdzie i jak no i ile osob sie ubezpiecza, rodzinne sa drozsze.