Że niby jak mam to zaakceptować?

Mam 18lat. Moi rodzice są po rozwodzie od 14lat. Ja mieszkam w domu z moim samotnym 39letnim ojcem. Mamy bardzo dobre relacje. Mama ułożyła sobie życie z kimś innym i mają razem dwójkę małych dzieci. W sobotę byłem u znajomych na grillu, taka mała impreza. Zwinąłem się na chatę szybciej niż przypuszczałem. Po powrocie do domu usłyszałem dziwne odgłosy z sypialni ojca. Drzwi były w połowie otwarte i zobaczyłem jak mój ojciec uprawia seks z moją 18letnią przyjaciółką! Ona jest dla mnie tylko dobrą przyjaciółką, nie łączy nas nic więcej. Ja mam swoją dziewczynę. Później tłumaczyli mi się, że są ze sobą od dłuższego czasu i myślą o sobie na poważnie! Nie chcieli mi mówić o swoim romansiku za wcześnie. Chcieli się sprawdzić przez jakiś czas jak im będzie ze sobą razem, a dopiero gdy będą pewni swoich uczuć chcieli mi o tym powiedzieć, żeby w razie co nie robić nie potrzebnie szumu. Nie potraktowałem ich poważnie. Wyśmiałem ojca, a przyjaciółce powiedziałem dużo ostrych słów. Ojciec się do mnie nie odzywa. Ja nie wiem co zrobić, nie umiem sobie tego poukładać, dla mnie to nie normalne! Ja jestem wstanie zrozumieć, że mój tato czuje się samotny w końcu mama ma nową rodzinę, ja mam swoją dziewczynę. Rozumiem, że brakuje mu kobietki przy boku, że ma swoje pragnienia i potrzeby ale kurcze dlaczego musi się wiązać z 18latką? W dodatku moją przyjaciółką. No jak to będzie wyglądało. Jeżeli ten ich romansik się rozniesie w szkole to będzie katastrofa. No niby nikogo nie krzywdzą tym ale jak to wygląda?