Co robić

Zostałem złapany przez "kanarów"..Dokładnie to było tak: Wsiadam to autobusu przywitałem się z kolegą usiadłem żeby wyjąść bilet z plecaka i podeszedł do mnie kanar i poprosił o bilet a ja go nie miałem bo gdzieś zgubiłem..powiedziałem że nie mam to więc powiedział że mi mandat wypisze a ja do niego to niech pan poczeka ja mam pieniądze kupię u kierowcy dodam że autobus nie ruszył jeszcze z przystanku a on do mnie że nie moge i mi zatorował drogę i usiad obok mnie.. poprosił mnie o dane z tych wszystkich nerwów podałem fałszywe dane..dodam że były kamery grozi mi coś.. jechałem z bratem i ja miałem jego bilet i zgubiłem 2 mój i jego ale chciałem kupić ale nie kazali mi ..

jak nie daleś dowodu, tylko nagadałeś bzdur, to spoko.

CO znaczy "to spoko"

koko koko euro spoko

Ja się serio pytam...!

zostanie przeanalizowany materiał z kamery w ciągu tygodnia dostaniesz wezwanie do sądu ponieważ podawanie fałszywych danych wobec organów pilnujących porządek jest zabronione. Dostaniesz grzywną pewnie od 200-1000 zł

Ale skoro kanar nie kazał mi kupić biletu.. to za co mam płacić..

Art. 65. (87) 1. Kto umyślnie wprowadza w błąd organ państwowy lub instytucję upoważnioną z mocy ustawy do legitymowania: 1) co do tożsamości własnej lub innej osoby, 2) co do swego obywatelstwa, zawodu, miejsca zatrudnienia lub zamieszkania, podlega karze grzywny. 2. Tej samej karze podlega, kto wbrew obowiązkowi nie udziela właściwemu organowi państwowemu lub instytucji, upoważnionej z mocy ustawy do legitymowania, wiadomości lub dokumentów co do okoliczności wymienionych w 1.

Bez sensu trochę że nie pozwolił ci kupić skoro sam wykazałeś się inicjatywą że tego chcesz i tym bardziej że autobus nie odjechał... Ale skoro nie kazał ci pokazać dowodu to nienależał do zbyt inteligentnych osób. Nie przejmuj się pewnie nawet nie pamięta że taka sytuacja miała miejsce ;) Pozdrów brata