Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezapominajka*

Panowie, jak zareagowalibyście na list anonim

Polecane posty

Gość niezapominajka*

... od kobiety, i co musiałoby w nim być, abyście nie potraktowali jej jako desperatki?:) Z góry dziękuję za szczere opnie facetów na poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sratatattaaaaaa
anonim? to skad wiesz jak zareaguje? jam kobieta co prawda ale dla mnie to zalosne. nie masz dojsc jaj aby poprowadzic sprawe w inny sposob? face to face?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenek1234567
Jeżeli adresat nie jest zakompleksiony to na pewno nie odbierze tego jako akt desperacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy od treści lit. Gdyby był obraźliwy, czy wulgarny, pewnie bym go podarł i wyrzucił. Gdyby był miły, zatrzymałby go i zastanawiał się, od kogo go dostałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsg
No ale co z takim anonimem można zrobić? Przecież chłopak się nie domyśli, od kogo, więc po co to. Lepiej się podpisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RaZR
Dziecinada, cokolwiek miałby znaczyć ten anonim. Czujesz coś do niego czy cokolwiek to mu to powiedz prosto w oczy. Korona Ci z głowy nie spadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli nawet nie stać Cię na odwagę face2face, to są inne metody niż anonimy... Chociażby facebook, gg, czy inne wynalazki. To nie jest przecież tak, że tylko facet może zaczepiać kobiety, ostatnio nawet da się zauważyć, że wersja w drugą stronę jest bardziej pożądana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominajka*
Cały problem tkwi w tym, że my się nie znamy. Nie wiem nawet jak się nazywa. Widuję go każdego dnia, czasem nawet dwa razy dziennie (droga do pracy-siłownia), ale nic poza tym o nim nie wiem. Nie wiem nawet, czy kojarzy mnie z widzenia - nie rozgląda się na prawo i lewo na ulicy tylko idzie prosto do celu. Wiem nawet dlaczego - jakiś czas temu (kilka mies.) widziałam go w kościele z dziewczyną ... Nie zamierzam rozwalać niczyjego związku, ale to, jakie ten facet wywołuje we mnie emocje jest ode mnie silniejsze. To śmieszne, bo stara baba ze mnie, a zachowuję się jak nastolatka - ale uwierzcie mi, na jego widok drżą mi kolana. A nie jest jakimś mega przystojniakiem - tu nie chodzi o powierzchowność, ma w sobie to coś, co mnie przyciąga, coś niewytłumaczalnego. Nie krytykujcie tylko proszę podpowiedzcie co zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominajka*
Cały problem tkwi w tym, że my się nie znamy. Nie wiem nawet jak się nazywa. Widuję go każdego dnia, czasem nawet dwa razy dziennie (droga do pracy-siłownia), ale nic poza tym o nim nie wiem. Nie wiem nawet, czy kojarzy mnie z widzenia - nie rozgląda się na prawo i lewo na ulicy tylko idzie prosto do celu. Wiem nawet dlaczego - jakiś czas temu (kilka mies.) widziałam go w kościele z dziewczyną ... Nie zamierzam rozwalać niczyjego związku, ale to, jakie ten facet wywołuje we mnie emocje jest ode mnie silniejsze. To śmieszne, bo stara baba ze mnie, a zachowuję się jak nastolatka - ale uwierzcie mi, na jego widok drżą mi kolana. A nie jest jakimś mega przystojniakiem - tu nie chodzi o powierzchowność, ma w sobie to coś, co mnie przyciąga, coś niewytłumaczalnego. Nie krytykujcie tylko proszę podpowiedzcie co zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominajka*
Cały problem tkwi w tym, że my się nie znamy. Nie wiem nawet jak się nazywa. Widuję go każdego dnia, czasem nawet dwa razy dziennie (droga do pracy-siłownia), ale nic poza tym o nim nie wiem. Nie wiem nawet, czy kojarzy mnie z widzenia - nie rozgląda się na prawo i lewo na ulicy tylko idzie prosto do celu. Wiem nawet dlaczego - jakiś czas temu (kilka mies.) widziałam go w kościele z dziewczyną ... Nie zamierzam rozwalać niczyjego związku, ale to, jakie ten facet wywołuje we mnie emocje jest ode mnie silniejsze. To śmieszne, bo stara baba ze mnie, a zachowuję się jak nastolatka - ale uwierzcie mi, na jego widok drżą mi kolana. A nie jest jakimś mega przystojniakiem - tu nie chodzi o powierzchowność, ma w sobie to coś, co mnie przyciąga, coś niewytłumaczalnego. Nie krytykujcie tylko proszę podpowiedzcie co zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok..............
hmmmm ciekawe - ale jak chcesz mu napisać tego anonima.... kiedyś tak zrobiłem, nie odezwała się, więc może go poprostu zagadaj - ogólnie dzisiaj takie czasy, że ludzie boją się listów od nieznajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominajka*
Podejrzewam, że kiedy wyjaśniłabym mu tam, że często go widuję i jakich miejscach - to mógłby może rozpoznać kim jestem... Więc to nie do końca tak, że to ma być anonim - jedynie w sensie takim, że moje nazwisko i tak mu nic nie powie, bo się nie znamy. Chcę, żeby wiedział, że to ja. Chodzi o sam sposób dotarcia do Niego. Osobiście nigdy nie zagadałam do faceta, nawet, gdy czułam, że mu się podobam - i taka akcja to dla mnie totalne ekstremum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominajka*
Oczywiście, że patrzę. Kilka razy chyba nawet zbiegliśmy się wzrokiem, np. dzisiaj rano :) Ale on ma wąskie oczy i lekko przymrużone i nie wiem tak naprawdę czy spojrzał na mnie czy na autobus ;) Ale to są sekundowe momenty, w których nie jestem w stanie zdążyć z uśmiechem:). Wiem gdzie parkuje samochód - stąd do głowy przyszedł mi ten list... Ale to niewypał jednak chyba:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffcr
szczerze, to pomysl raczej taki sobie. ludzie lubia wiedziec z kim maja do czynienia. a poza tym ma dzewczyne i co w zwiazku z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominajka*
Dziewczyna to jeszcze nie żona... Nie wiadomo czy dalej są razem, albo jak im się układa. A ja nie chcę mu wskoczyć do łóżka, tylko Go poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxczxczxc
dziewczyno, skoro zachowuje sie tak, jaks ie zachowuje, to znaczy, ze jest zajety i dobrze mu z tym.... Miozesz dawac delikatne znaki, spojrzenia, usmiechy, i... cierpliwie czekac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddddo
trwoga! Nie jesteś dojrzłąą osobą autorzyno!!! pisac o anonimach!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6677
fajnie jest, jak kobieta przejmuje inicjatywe czasem - to nie znaczy,z e sie narzuca, ale, ze robi to, na co ma ochote i to juz od faceta potem zalezy, czy jest w stanie utrzymac jej zainteresowanie. Ale jesli gosc jest zajety, to nie wchodzilbym w taki uklad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominajka*
ok, dam sobie spokój z tym listem. Będę wzdychać i czekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfgdgfjh
daj sobie spokoj, bo ja mysle, ze ty go po prostu idealizujesz strasznie... to ze podoba ci sie jego wygląd to nie znaczy, ze byliscie dobrym związkiem. ja tez sie kochalam platonicznie w wielu facetach a teraz po latach sie z tego smieję. nie ma sensu kochac kgoos kogo po prostu sie nie zna. nie znasz jego charakteru jego poglądow, a mogą byc rozne od twoich i ci przeszkadzac. wiec to bez sensu. odpusc sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominajka*
Wiem, jasne, masz rację... ale to takie słodkie uczucie:) i chęć jednak przekonania się, poznania tego kogoś - póki jest na to czas... Ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×