ATRAKCYJNA POSZKODOWANA OFIARA

Ja sądzę że to samo sumienie do tego nasz posuwa jeżeli posiada się uczucia ludzkie by nawet za kimś skoczyć w ogień czy bronić gdy ktoś oskarża i pocieszyć.

Co do wypowiedzi końcowej na temat tego zostania san na sam he to zgadzam się z tym że by to było pewnie do pewnego czasy żeby się facet nie pokusił gdy zostali by sami:):)

Przyjaciółka to paszteciara ale żadnemu nie odmawia (teraz to wiem) , więc za darmo daje , to dlaczego facet miałby nie skorzystać?;-) Po kilku miesiącach i tak ją kopnął w doope , bo mu się znudziła ! Przeszła jakieś tam załamanie , bo brała psychotropy , no mega się zaangażowała :-) A ten doopek jak z nią był to do mnie wydzwaniał i chciał wrócić!:-)) A ja udawałam głupią , że niby nie wiem kto do mnie dzwoni;-)

Ale nie może być tak żeby nie było przyjaźni i ja sądzę i wierzę w to że przyjaźń istnieje często spotykam się z tym i obserwując to widzę że tak jest. Co do mnie to nie mam przyjaciół i dla mnie akurat ta przyjaźń nie istnieje ale jednak jest.

z kobietami , bo są zawistne itp. zawsze miałam kolegów i uważam się za prawdziwą kobietę:-) Nie widzę w tym nic chorego , a na kawę , pogaduchy mogę się umówić z kolegą . Lepiej się dogaduję z facetami , bez żadnych podtekstów;-)

Ofiary życiowe są nieuleczalne chyba że same chcą się leczyć. tutaj masz coś na ten temat http://www.wellnessday.eu/rozmowy-z-coachem/392-wiedziec-czego-sie-chce http://www.wellnessday.eu/rozmowy-z-coachem/393-wziac-odpowiedzialnosc-za-swoje-zycie

Do JA SIE NIE KUMPLUJE, i co nie czujesz się z tym głupio, że inne kobiety moga iść w gronie damskim na dyskoteke i są podrywane? A Ciebie juz nikt nie poderwie bo widza że jesteś z jakimś typem.... ALe też uważam że lepiej z facetami, aczkolwiek jest to typowe zaburzenie jakos nazwane....

PRZECIEŻ JEŻELI KTOŚ CHCE WYPIĆ JEDNO PIWO TO NIE MUSI OD RAZU KUPOWAĆ CAŁY BROWAR !!!

nie jest głupio , że jesteś taka dyskotekowa paniusia?;-) Przecież na disco wyrywa się faceta na jeden raz ! Przeważnie na tylnym siedzeniu jego kabrioletu;-) Ja nie chodzę na dyskoteki , tylko na koncerty i mam swoje pasje . Zresztą na koncercie startował do mnie ochroniarz , ciacho ale przyznał , że ma dziewczynę:-( Na moje pytanie , gdzie ona jest odpowiedział : NIE ZABIERA SIĘ DRZEWA DO LASU:-)):-)):-))

NA SIŁĘ LECZYĆ INNYCH BO FUNDUSZ ZDROWIA I TAK LEDWO ZIPIE!!!! WSZĘDZIE WIDZISZ JAKIEŚ CHOROBY , CZYŻBY HIPOCHONDRIA??? UROJENIA???:-)):-)):-))

hehe nie jest mi głupio, bo akurat tak się składa, że nie jestem dyskotekową paniusią. Jestem w sytuacji w której po prostu gdzięs by sie czasem wyszło z koleżankąm nawet na głupia kawe, przeciez może ktoś zagadać wszędzie, nawet w McDonalds, no ale niestety nigdy gdy będzie sie w towarzystwie kumpla.