Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sdfsdfsadasfds

chłopak zaproponowal bym sie do niego wprowadziła

Polecane posty

Gość sdfsdfsadasfds

troche się stresuje. spotykamy się rok czasu, padała juz czasem taka propozycja pol zartem pol serio a teraz padła całkiem serio. ja mam 27 lat a on 30. troche sie boje :) nie mowiac juz ze lekkie przejscia z rodzicami tez bede miala. na razie mieszkam sama w swoim mieszkaniu mam kawalerke a on w swoim 3 pokojowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doswiadczony w materii
Jeśli wydaje sie Tobie,ze to cos powaznego to koniecznie musicie razem zamieszkac. Przekonasz się jak naprawdę wygląda związek. Zacznie się wzajemne docieranie i akceptacja badz nie wszelakich wad, o ktorych wczesniej nie mialo sie pojecia. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfsadasfds
planujemy slub i dzieci i dla niego to naturalny krok, dla mnie tez oczywiscie. ale mimo to troche sie lekkam:) nie jestem dziwna w mieszkaniu i raczej normalna wiec nie mam jakis dziwnych nawykow a mimo to stresuje sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doswiadczony w materii
Pierwsze tygodnie są najtrudniejsze, ale jak już się oswoicie z obcowaniem ze sobą na codzień, to powinno być ok. Tymbardziej,ze jestescie juz dorosłą parą, mająca sprecyzowane plany co do przyszłości. Ja zawsze byłem zwolennikiem jak najszybszego zdecydowania się na wspólne mieszkanie, bo wówczas juz po ślubie nie bedzie zadnych niespodzianek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwina((((((99999999999999999
Mam 21 lat i od 2 lat mieszkam z chłopakiem:) jest super ;p mi rodzice też marudzili, że bez ślubu i wogóle, ale to moje życie ;p Ja bym na Twoim miejscu się nie zastanawiała i już pakowała walizki ;D powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfsadasfds
na razie mysle co zabrac i jak sie tam urzadzimy, musze przebrac swoje rzeczy i zdeycujemy co przenosimy a co jest zbedne. Boje sie wlasnie tego dotarcia troche. kocham go i wiem ze on mnie tez, ale sresuej mnie to dotarcie :) sa jakies na to sposoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzenkoman
ja nie zamieszkam z żadną bo nie znoszę kompromisów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfsadasfds
ojj no to nie:) a inni mi pocs podpowiedza? doradza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doswiadczony w materii
:) Sposobów jako takich na dotarcie chyba nie ma, bo wlasnie chyba o to chodzi aby wszystko przebiegało naturalnie, bez ukrywania czegokolwiek. Wiesz dla mnie, kogos kto znał wczesniej te osobe i zakochal sie bez wzgledu na jakiekolwiek maniery , detale typu "dlaczego bierzesz wciaz czyste szklanki" były mało ważne, bo zawsze można dojsc do kompromisu. Na poczatku pewne rzeczy moga obojgu przeszkadzac ale z czasem czlowiek przestaje zwracac na to uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfsadasfds
strasznie sie ciesze i mimo stresu mam nadzieje ze bedzie fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzenkoman
Bo ja wszystko sortuję a moja jest bałaganiara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfsadasfds
a mi bałagan nie bedzie przeszkadzal, najwyzej bede sprzatac. zreszta moj chlopak nie jest wielkim bałaganiarzem.. taki troche :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzenkoman
ja ustawiam wszystko wielkościami, nie zamykam klapy w sroczu, wieszam ścierkę na kranie równo na pół - ogólnie mam ADHD, a moja lubi " nieład artystyczny " jak określiła swój syf który ma. Najgorsze że używa taśmy to doopy w serca. To co, mam powiesić dwa kręcioły na papier ? Ja lubię biały. I tak można bez końca do wschodu słońca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo krotkich nazwisk sie nie od
zazdroszcze:) tez bym chciala mieszkac z facetem, z ktorym laczyloby mnie cos powaznego. powodzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfsadasfds
do Marzenkoman Ty na serio?:) ja lubie porzadek i wiem ze bede sprzatac choc moj mowi ze bedzie mi pomagał :D nie mam schizy al;e lubie porzadek i wszytsko rowno i poscielone lozko i porzadek w kuchni ale spoko:) do bo krotkich nazwisk sie nie od - tez tak bedziesz miała :) ja mam 27 i pierwszy raz bede mieszkala z facetem dotad to bylo pomieszkiwanie, kilka dni w tygodniu... i to zazwyczaj u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfsadasfds
up:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfffg
moj tez chce zebym sie wprowadzila i pewnie to zrobie w tym roku ale od razu mu zapowiedzialam ze trzeba dodatkowa szafe wstawic bo teraz nie ma tu miejsca na moge ubrania i buty. On sam juz zaczal nowe meble wybierac :-)no sorry ale gdzies moje ubrania musza sie pomiescic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×