Maz mnie nie kocha ale nie chce sie rozstac...

Ja bym mu ta kolacje na dekiel wyrzucila, gdyby odrzucil to co zrobilam, radzicie dziewczynie zeby sie ponizala, ja dobrze rozumiem co to znaczy MALZENSTWO, ale jak starac sie skoro ktos mowi ze nie kocha?To boli , lepiej chyba w pysk dostac niz uslyszec takie slowa od wlasnego meza rok po slubie.

nie każemy się poniżać..tylko pokazać facetowi co mógł mieć a czego nie dostanie.. jak mu raz pokażę miłą kolacyjką i na następny raz się wypnie na niego i sama dla siebie urządzi .. i wtedy może mu powiedzieć..zrobiłam miłą kolację - najadłeś się było ci miło ale tak zawsze nie będzie- pokazałam ci co maja faceci którzy doceniają swoję żoną i je kochają.

Nie wiem czy mam sile na taka kolacje... dzis mam okropny humor..chce mi sie plakac :( najchetniej bym sie przytulila do nigo... tak bardzo mi tego potrzeba...ale chyba nic to nie da, pomysli ze na litosc go biore a chyba musze byc silna.. A co do sexu..tez kiepsko...ostatnio to chyba z 2 tyg temu... Moze zna ktos jakies tabletki uspakajace, nie dam rady no...:(

tabletki uspokajające Labofarm, ziołowe ale dobre i tanie :) około 6zł, wypij 3 naraz i odrazu sie wyciszysz + meliska

moze moglby ktos jeszcze cos doradzic? nie mam juz sily:(

to brzydkie co napisze ale olej go. nic tak nie dziala na faceta jak ignorancja. zajmij sie soba, baw sie dobrze i pokaz ze w twoim zyciu nie liczy sie tylko on, ze masz pasje i zainteresowania. ktos juz tutaj dobrze pisal o tym. zadbaj o siebie, zacznij wychodzic, nawet jak bedziesz szla tylko na spacer to mow ze sie gdzies z kims umowilas, niech sie maz domysla co tak naprawde robisz i z kim. pooszukuj go troche, wzbudzisz w nim ponownie zazdrosc i zainteresowanie. wychodzisz gdziekolwiek - nawet usiasc do kawiarni - odstaw sie jakbys szla na bal. niech maz widzi co mu ucieka :D troche niepewnosci nikomu nie zaszkodzilo a moze pomoc. no i najwazniejsza rzecz - nie gadaj z nim o zwiazku. wiem ze ci bedzie trudno bo kobiety maja odruch rozmawiania o tym co je trapi. wez na wstrzymanie i nie poruszaj z nim w ogole tego tematu, nawet jak on zacznie cos mowic o was to szybko zmien temat. tak to juz jest ze faceci sa zdobywcami, mysliwymi - macie byc jak sarny - uciekajcie, niech was gonia! oni musza czuc ze zdobywaja, ze sa silni, to buduje ich durne ego :D jak im sie poddacie i polozycie na polmisku same to gdzie tu zdobycie, gdzie poscig i gdzie polowanie? no nigdzie. faceta trzymac na dystans, kokietowac, podirytowac czasem, niech wie ze zyje ;D pozdrawiam!

Smutne to co napiszę, ale ten twój ma jakąś nową fascynację. Młody chłop nie chce seksu, mówi, że nie kocha ? Nic to, jak jakaś cipa zajmuje mu durny łeb. Nic nie kombinuj, tylko poszukaj. Na 100% dupa na boku.

Smutne to co napiszę, ale ten twój ma jakąś nową fascynację. Młody chłop nie chce seksu, mówi, że nie kocha ? Nic to, jak jakaś cipa zajmuje mu durny łeb. Nic nie kombinuj, tylko poszukaj. Na 100% dupa na boku.

Sproboje tak zrobic:) chociaz dzis rano nie wytrzymalam i sie przytulilam do niego poprostu:( ale juz nie bede! przytule sie hmm do psa;p ehh najgorsze jest to ze mam chwile ze jetstem silna itp, a za chwile nie daje rady ehh

umow sie z kolezanka i wypicuj sie na maksa;)

do gdybanie: wiesz mi tez ta opcja sie wydaje prawdobodobna, no ale gdzie ma ta inna skoro jest w domu? a jego telefon jest "czysty", w pracy tez innej nie ma, bo tam sami faceci pracuja...wiec sie zastanawiam gdzie ta inna? no chyba ze poprostu sie zakochal a np z jakiegos powodu nie moze sie z nia spotykac...to by wyjasnialo :( ale jestli tak jest to czy ja mam szanse ?:(

Smutna zono, przecież ci się nie pochwali romansikiem. To ma być ukryte, a telefon drugi to żaden teraz luksus. Zdziwisz się jak może cię oszukiwać.

Jak moge to sprawdzic?

skoro cie juz naprawde tak ciekawi czy ma kogos innego na oku czy nie to po prostu zapytaj go o to wprost. wiadomo ze faceci zawsze klamia jak sie ich o to pyta ale moze twoj bedzie wyjatkiem od reguly i powie prawde.

Pytalam juz nie raz, oczywiscie twierdzi ze nie, no ale to nie jest dowod...

Najpierw sprawdź billingi. Potem przeszukaj auto i jego zakamarki. Obserwuj i pytaj go jak wychodzi z kumplami, czy też czasem nie zrobił się bardzo uczynny dla rodziny, czy przyjaciół. A jest też dobra książka "Porady na zdrady" M.Popowskiego. Teraz uciekam nad morze. Pozdr., trzym się.

i jak tam sytuacja smutnażono? Jakies postepy? :)