Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość k1w89

filologia polska

Polecane posty

Gość Kasik.......
skoro sadzisz, ze najlatwiej zostac nauczycielem, to radze zapoznac sie z obowiazujaca ustawa o tymze zawodzie ze szczegolnym uwzglednieniem drogi awansu :D jesli chcesz uczyc, musisz liczyc sie z ciaglym doksztalcaniem. Podyplomowka to dzis norma. A najlepiej dwie w kilka lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k1w89
jeżeli na UW się dostanę ;d Kasik, nie zniechęcaj mnie tak! ;p ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasik.......
Wroclaw, prosze sie nie wywyzszac! :P ;) i u Was, i u nas co drugi wykladowac to autor wielu publikacji oraz podrecznikow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwdjkl32
bardzo chwaliłam sobie zajęcia praktyczne na edytorstwie:) ale jak komu, nauczycielom przyszłym nic nie doradzę;) w moich stronach zwalniają właśnie polonistów ze szkół...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy wykładowca ma na koncie kilka, jeśli nie kilkanaście publikacji, bo tak wygląda droga awansu. Ja tam lubię mój wydział - dawną siedzibę SS, a potem partii komunistycznej. Wygląda jak szpital psychiatryczny o w sumie...pełno tam wariatów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k1w89
u nas trochę brakuje, za to językowców przesyt ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k1w89
a w Poznaniu mają ładny budynek zabytkowy, byłam tam kiedyś na jakiejś wycieczce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasik.......
bycie nauczycielem to wcale nie jest taka bajka. I tu wcale nie chodzi o tzw.trudna mlodziez. Wiekszosc z mojej grupy najpierw cala fala poszla pracowac do szkol, aby bardzo szybko z nich uciekac. Jesli juz chcesz byc belfrem, to w bardzo dobrym liceum, a sama wczesniej zrob doktorat. Potem awansuj na mianowanego. Wtedy i prestiz masz, i jako taka pensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k1w89
no jeżeli praca w szkole to jedynie biorę pod uwagę liceum.. Nawet to w moim rodzinnym mieście, bo jest tam w miarę porządnie, chętnie bym tam pracowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k1w89
Rhovannion nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasik.......
nie chodzi mi o tych kilka publikacji, ale o naprawde znane nazwiska. Filologia jest teraz w odnowionym, ale faktycznie historycznym, budynku. Ja jeszcze w peerelowskim Collegium Novum sie uczylam. Ale tez bylo ciekawie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k1w89
Kasik a Ty gdzie studiowałaś bo nie doczytałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasik.......
na UAM, ale minelo juz kilkanascie lat... To byly czasy ;) lacina o wpol do osmej rano...slawetna gramatyka historyczna...egzamin z literatury romantycznej u "krwawej Zoski";) prof.Kornaszewski ze swoim zawolaniem "im wiecej potu na cwiczeniach, tym mniej krwi w boju" zarzadzal kolejne odpytywania z zasad gramatyki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k1w89
krwawa Zośka?:O :P kurcze Poznań mnie kusi, bardzo! Chociaż jak będę mieć wybór z UW to będzie dla mnie ciężka decyzja.. a pracujesz w zawodzie jeśli mogę zapytać?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasik.......
nauczycielem nie jestem (choc, byc moze zostane prowadzaca zajecia dodatkowe), mam wlasna firemke. Czesciowo "po linii" studiow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k1w89
Rozumiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasik.......
krwawa, bo sporo studentow oblewala prof.Zofia Trojanowiczowa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda jest taka, że jak ja miałam zajęcia ze staropolki, z Nabuchodonozorem, to to egzaminu nie musiałam się uczyć w ogóle, bo tak nas niszczyła na ćwiczeniach. A baliśmy się jej jak zarazy i morowego powietrza. I takim ćwiczeniowcem będę. Niech klną, płaczą i się uczą. Takich wykładowców się pamięta i szanuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k1w89
co racja to racja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasik.......
ja mialam problem, jak 3/4 studentow filologii polskiej, z gramatyka historyczna :D nawet sami wykladowcy chyba nie kochaja tego przedmiotu, a przynajmniej nie ci, z grupy literaturoznawcow. Za to jezykoznawcy tychze maja za "lejacych wode" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasik.......
tak u nas bylo z lacina. Ale babeczka byla sympatyczna i bardzo ja lubilismy, mimo roznacej liczby pal :D suma sumarum i tak wszystko trzeba bylo zdac na koncu semestru. Za to egzamin poszedl nam spokojnie. Az zal, ze tak malo z tego w glowie pozostalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k1w89
no właśnie widzę, że się niepochlebnie wyrażacie o tej gramatyce ;p ale na każdych studiach są takie przedmioty ;p a językoznawstwo wydaje mi się, że jest bardziej ścisłe ( o ile można tak powiedzieć) ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasik.......
* mimo rosnacej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
historyczna to był koszmar, prof. Ostaszewska - genialna ale zakręcona babeczka i ogrom materiału. Jedyny egzamin w życiu na którym miałam ściągi. Zdałam na 4 w pierwszym podejściu. Jako jedna z 17 osób - na 300 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k1w89
zaraz będziesz doktorem więc wybaczymy, że byłaś w tej 17 ;p ha ha ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasik.......
gramatyka historyczna i to jeszcze w polaczeniu ze starocerkiewno-slowiankim :D w tym jezyku zachowaly sie pierwsze zapiski, a ze jest pokrewny do naszego latwo mozna (jak komu latwo, bo nie nie, hi hi!) odtworzyc zmiany jakie zachodzily w calej grupie slowianskiej na przestrzeni wiekow. Ale wyklad o przechodzeniu "e" w "o" na poludniu, polnocy, czy wschodzie Europy jakos nigdy mnie nie interesowal. Wszystkie te grupy OR i OL....ble :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasik.......
oj, wyraznie potrzebuje korektora, bo literowki sadzam, az milo ;) dobrej nocy Panstwu, pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, przegłosy, lechicki i polski :D metatezy, rozsunięcia artykulacyjne i sonanty, palatalizacje i depalatalizacje. Koszmar mojego dzieciństwa. Nie, żebym nie lubiła. GH nawet spoko, opisowa i językoznawstwo były gorsze dla mnie. No i historia języka. Kolos nie z tej ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×