Jakie butelki polecacie i dlaczego?

Jakie butelki polecacie i dlaczego? Bardzo proszę o poradę.

ja mam zamiar karmić piersią ale kupiłam butelkę CALMA firmy medela która ponoć nie zaburza naturalnego odruchu ssania u dziecka. To na okazje kiedy mnie nie bedzie przy dziecku i bedzie trzeba podac odciagniety pokarm. Zobaczymy czy zda egzamin za taką cenę

Ktoś coś innego poleca?

sierpniówka - ja zrobiłam identycznie jak ty. Calma super zdała egzamin, musiałam małego czasami zostawiać, i chętnie pił z tej butelki. A piersią karmię do dziś (6m-cy). Do autorki - ja mam jeszcze butelkę Lovi, jest idealna. Avent odrzucił.

diab 123 a na jak długo posłużył Ci smoczek - znaczy czy wymieniałaś go np po 2 miesiącach? Jak długo stosowałaś calmę?

Ja też stosowałam calmę na początku bo dziecko nie umiało ssać sutka, myślę że dzięki niej w ogóle udało mi się utrzymać laktację i nadal karmię mojego półroczniaka. Jedynie co wam mogę poradzić to podawajcie butlę codziennie, bo jak przez kilka dni tylko cyc to przychodzi taki moment że dziecko nie chce butli. U nas tak było i calma za 50 zł posłużyła 2 tygodnie - ale i tak było warto. Teraz to już chyba tylko niekapek nam został.

dla butelkowych dzieci polecam fisher price, sa idealne, wcale sie nie niszcza, maja fajny ksztalt , jedyny minus to ze sie nie mieszcza w termos, ale na lato perfekcyjne.

fisher price sa tak ochydne maja takie twarde smoczki ze az zal dzidziusia a butelka zwykla taka nic specjalnego ja polecam te co dziewczyny zachwalaly jak najbardziej

ja uzywam tommee tippee i polecam :)

Droga ta calma. Czy warto kupić już teraz jak jeszcze nie wiem czy uda mi się karmić piersią? Czy lepiej wstrzymać się i jak nie będę mieć pokarmu kupić coś tańszego, np. tommee?

ja mam avent(antykolkowa).przy starszej corce do mleka mialam canpol szklaną.butelka jak butelka.nie ma co polecac:)

Ja karmiłam piersią, ale swoje mleko dawałam z butelki NUK- mają profilowany smoczek, z dziurką na górze i dziecko tak jak przy piersi musi nie tylko ssać, ale i pracować językiem żeby jedzenie popłynęło...