ile zarabia kasjerka w banku?

zakładając, że ma wykształcenie wyższe oraz kurs kasjera walutowego, za to nie ma doświadczenia na stanowisku kasjerki (inne doświadczenie zawodowe posiada)?

ile ukradnie

jak jest MIŁA dla szefa to ponad 2500

a jak ma zaspokojonego seksualnie szefa dla którego nie musi być MIŁA? ;) Generalnie - pytam, bo myślałam o kursie kasjera, a nie wiem czy będzie z tego pieniądz, czy kolejny papier do szuflady

faceci nigdy nie są zaspokojeni, zawsze chcą jeszcze

w sumie trafne spostrzeżenie, ale pytanie tyczy poborów kasjerki, a nie seksualności mężczyzn pracujących w sektorze bankowym. Ktoś jeszcze się orientuje ile zarabia kasjerka?

ok 1500 netto :/ bardzo odpowiedzialna praca a zarobki beznadziejne jak wszędzie zresztą a na takie stanowisko to i bez kursu walutowego przyjmują ale często pytają czy jest

jak jest miła dla szefa to nawet 3000 złotych dostanie

dodam jeszcze, że to zależy od regionu w którym się pracuje ale różnica wynosi niekiedy 200-300 brutto

studiując ogłoszenia zauważyłam, ze albo chcą z doświadczeniem na stanowisku kasjerki albo z kursem. Opłaca się zrobić taki kurs wogóle?

to nie ma dużego znaczenia, jak zaczynasz pracę w placówce banku i tak startujesz od najniższej stawki, kurs tego nie zmienia - zmienia tyle, że może jest łatwiej na początku oswoić się z pieniędzmi Klienta, szybciej wyłapiesz jakieś nieścisłości, ale tak czy inaczej większość Banków wysyła na szkolenie, na którym i tak wszystkiego uczą ...

ja myslę, że tak:) sama myśle o takim. Co prawda nie ma studiów, ale mam wieloletnie doświadczenie jako kasjerka i też chciałabym pracować w banku na takim stanowisku:)

wiem co piszę, pracuję od 5 lat w jednym z banków, przeszłam przez różne stanowiska i jak zatrudniają nowe osoby to rzadko kiedy kto ma kurs .. a Bank wysyła na 2 tyg szkolenie i tam wszystkiego uczą.. ale przyznam szczerze, że z perspektywy czasu jak teraz ktoś przychodzi z takim zrobionym kursem łatwiej mu przyswoić więcej rzeczy a zatem jak chcecie to róbcie ale w między czasie szukajcie już pracy

Lidka, Wgłowiesie - sytuacja jest taka: mam 12 lat doświadczenia zawodowego na różnych stanowiskach - praca w BOK-u, recepcjonistki, asystentki, z przyjmowaniem gotówki w dużych ilościach obyłam się pracując kilka lat w kancelarii notarialnej. Teraz jestem bez pracy, a nie chce znów zostać sfrustrowaną "Panipodakawę". Stąd pomysł na przebranżowienie, a stąd pomysł na ten kurs, który - jak sądziłam - zwiększy moje szanse w zdobyciu takiej pracy. Czy sądzicie, że bez niego też mogłabym aplikować na to stanowisko i dostać pracę?

Ja sądzę, że bez żadnych kursów jesteś w stanie aplikować na to stanowisko a dzięku urokowi osobistemu, pracowitości i pozytywnej aurze jesteś w stanie osiągnąć założony cel, który sprawi, że znowu odźyjesz i nabierzesz pewności w stosunku do własnej, skromnej, osoby!

wglowiesieniemiesci, a jakie masz wykształcenie??

:D :D :D denkju ;)

Ju łelkom, jak chcesz to ja mogę w ten sposób jeszcze Tobie pisać ;)

ależ oczywiście, to miłe jak ktoś tak głaszcze :D

Twoje doświadczenie zawodowe, które posiadasz, przyćmi każde braki, których nie posiadasz, a gdybyś je nawet posiadała, to ten, który chciałby Cię posiąść (chyba zmierzam w złym kierunku ;) ) i tak nie byłby w stanie ich dostrzeć, bo Twoja doskonałość i perfekcja są w stanie przyćmić każdą niedogodność!

XD piękne jeszcze się w pychę wbiję od tego słodzenia XD

Jak pójdziesz aplikować na stanowisko ... to wydrukuj te teksty i przedstaw osobie, która będzie podejmowała decyzję nt. Twojego zatrudnienia, pracę masz ... na bank ;)

owkors! zgłoszę się też po referencje, dobrze? ;)