Jak długo Wasze dzieci jadły nocą?

Jak wyżej, mój synek ma 10 miesięcy jest karmiony głównie piersią, a na wieczór dostaje kaszę na mm i w nocy mm + pierś. Do 8 m-ca był tylko na piersi. Lekarz mówił żeby już go nie karmić w nocy, próbowałam z nim powalczyć dając wodę, trwało to ze dwie godziny aż padł po czym po godzinie znów się budził wygłodniały i się rzucał na pierś bądź butelkę. Dlatego chciałam porówniać, do kiedy Wasze dzieci jadły nocą, kiedy przestały, czy same przestały czy walczyłyście z nimi? Dziękuję bardzo z góry za odpowiedzi i pozdrawiam wszystkie mamy głodomorków nocnych :)

Prawie każde dziecko walczy jak chce jesc w nocy a trzeba je odzwyczaic, ajk chcesz odzwyczaic to muisz sie przemeczyc 3 noce i sie oduczy, innego sposobu nie ma.

moja coreczka jadla w nocy do 5 miesiaca :) przestala sie budzic na jedzenie i od tamtej pory przesypia cala noc od 20 do 7 rano

Moja miała około 2 miesiące jak zakońcyło się nocne karmienie no czasami zdarały się takie noce że diecko chciało pić to dawałam troche herbatki w butelce

Ja podobnie ze starszym synem... ale zaczęłam oduczac nocnych karmien jak miał rok - karmiłam tylko piersią. Lekarz zapewnił mnie ze roczne dziecko, które zjadlo kolację nie może być głodne w nocy i powinno do rana wytrzymać - a brzuch odpocząć, poza tym zęby.. Udało sie po kilku dniach - dostawał wodę - choc budzil sie nadal. Młodszy ma teraz 10 mies i pije w nocy raz, ale za to nad ranem jest bardzo glodny - poczekam do roku, potem odstawiam od piersi.

No mój je kaszkę o ok. 19.30/20, budzi się w nocy koło 1/2 to dostaje wodę, a potem o ok. 4 pierś lub mm i pierś. Niby przerwa jest ok. 7/8 godzin ale właśnie nie wiem czy przetrzymywywać go do rana czy jednak karmić?

Mój przed ukończeniem 8 mcy skończył jedzenie w nocy, a właściwie my skończyliśmy go nocą karmić. Tyle że ja zauważyłam że ciumka butelkę tak na uspokojenie, nie jest głodny. Gdyby był głodny, dawałabym mu jeść i tyle... uważam że dziecko samo czuje czego potrzebuje. Jak wstaje i ma porę obiadową a obiadu w ogóle nie chce, ani łyżeczki, to przecież nie zmuszam go do jedzenia twierdząc że teraz ma jeść bo jest pora obiadowa. Kiedy jest głodny między posiłkami, też dostaje coś jesć albo posiłek daję wcześniej... Jakbym obudziła się głodna w nocy to bym jadła, a nie myślała o tym że "mam nie być" głodna o tej godzinie...