Do panów - miłe zaskoczenie dla narzeczonego ;)

Z racji tego, że mi się nudzi, a ukochany 600 km ode mnie zarabia na wspólne mieszkanie, naszła mnie ambitna myśl, coby jakąś erotyczną niespodziankę mu naszykować. Co Wy na to, mężczyźni z tego portalu, jakieś pomysły? Z chęcią wysłucham zdania płci przeciwnej ;) (jak na razie na taką okazję wypróbowałam podanie przygotowanej przeze mnie kolacji w stroju francuskiej pokojówki) Proszę o wysilenie wyobraźni

jaką miał minę? był zadowolony?

Oj nawet bardzo ;) Kolację trzeba było odgrzewać nieco później ;p

Zna pewnie Twoje oczekiwania ! Wiec jesli chcesz go zasloczyc to pozwol mu sie spokojnie wyspac! Gwarantuje ze wystarczy ! Domy przeciez stale drozeja! Pozdrawiam

czasie seksu?

było posadzić do tej kolacji i kusić kusić kusić i obłędem w oczach się delektować :D

Nie w czasie lecz zamiast! Nawet wilk sie zmeczy na takiej przestrzeni! Hehe badz co badz 600km to sporo kobiet! Daj mu odpoczac!

Kredek - on zna moje "oczekiwania", a ja jego ;) Uwierz, że w tej kwestii wiem o nim więcej od Ciebie. A uwaga dotycząca "kobiet" jest całkowicie bezpodstawna, a nawet troszkę mnie ubawiła ;). Co do reszty - jedyne, co do czego mam ale, to seks analny (nie, nigdy i juz)

a on chce seksu analnego?

Ujmijmy to tak - sam stwierdził, że kiedy wie o moim podejściu - odechciało mu się. Wystarcza mu to, co mogę i chcę mu dać ;) Ale, ale... temat jest zupełnie inny, niż roztrząsanie szczegółów mojego pożycia, dlatego - czy ktoś ma pomysł?

I prosiłabym o nie podszywanie się pode mnie ;) Trochę to dziwne

spróbuj się przełamać. Podpowiem Ci jak to zaaranżować żeby go zaskoczyć. Dowiedz się w miarę możliwości dokładnie kiedy wróci, wyrwij w pubie jakiegoś kolesia i zaproś go na chatę, przypominam, że ważne jest zgranie w czasie, no i po prostu niech ten koleś cię posuwa od tyłu do momentu aż Twój facet Was zobaczy.:)

rozebrać, związać, zawiązać też oczy (chociaż faceci tego nie chcą, bo twierdzą, że muszą widzieć, bla bla bla) posadzić na krześle i zacząć mu opowiadać po kolei co będziesz z nim robić, w stylu: pocałuję cię teraz w szyję - i to robisz, poliżę twój sutek - i to robisz itd aż do finału

Obawiam się, że przy takim scenariuszu oboje wybuchnęlibyśmy śmiechem. A poza tym - faceci to na prawdę wzrokowcy. Może i pozbawienie jednego ze zmysłów uwrażliwia inne, ale jednak mój luby by mi główkę urwał, gdybym mu zabroniła na siebie patrzeć ;) Na dodatek wyglądałoby to absurdalnie (ja - 155cm i związany kolos 185 ;p)

Jeśli zaś chodzi o anal - jak wspomniałam - nie, never. Seks nie ma dla mnie nic wspólnego z odbytem, za to odbyt dużo z fekaliami. Fu

każdy robi jak chce albo w którą dziurę chce