Dziewczyna miesza mi w głowie...

Siema... Mam problem z moją Panną . Kila dni temu zdenerwowałem się na nią i powiedziałem kilka za ostrych słów tzn " jesteś fałszywa" i" wypierdalaj" Wiem ,że zachowałem sie jak cham i żaluje tego nigdy wczesniej tak jej nie powiedzialeem. Ona sie obraziła i nie odzywa sie do mnie ... Jednak jak zapytałem ją czy zalezy jej na naszym związku powiedziala ,że tak ,ale podjeła decyzje i NARAZIE jej nie zmieni - nie rozumie tego. Pisze ,ze jej zalezy a sie nie odzywa. Przeprosilem ja oczywiscie za te slowa i wyrazilem skruche . Powiedzialem ze nie bede sie jej dalej narzucał i prosił od tej pory nie pisze do niej . Czy jest szansa ze jej sie odwidzi i bedzie chciala ze mną być ? Wiem ze popelnilem bląd ,ale przecież każdy zasługuje na drugą szanse...

kobiety lubią skurwieli wróci do Ciebie. Takich co mówią proszę, dziękuję, przepraszam mają w dupie.

Wiem ,że ma prawo byc zla , ale do jasnej cholery czy to jest powód zeby tak sie fochać ? Niewiedzialem ,że jest ,aż tak wrażliwa , jestesmy ze sobą 7 miesiecy i nie znam jej az tak dobrze. Pisze ze jej zalezy ale podjeła decyzje której narazie nie zmieni - to jest dla mnie wielka zagadką - czyżby mnie testowała ??

Co za brednie! Nie wszystkie lubią chamów, nie generalizuj! A co do ciebie autorze, to nie dziwie się twojej kobiecie, bo nie każda dziewczyna lubi być tak traktowana i jeżeli odważyłeś się powiedzieć do niej takie słowa to zrobisz to kolejny raz. Dziewczyna chce żebyś ją szanował, a z tego co widać to tego nie robisz.

Szanuje ją ,powiedzialem to w nerwach . Zalezy mi na niej bo to mądra i ułozona dziewczyna . Odwaliło mi ,al czy czegos takiego nie mozna wybaczyc ??

dziwne ze po 7 miesiacach nie byles w stanie poznac dziewczyny, widocznie nie byla dla ciebie az tak wazna, nie interesowaly cie jej uczucia a cos innego. Ty jej nie poznales ale za to ona sie na tobie juz dawno poznala. Chlopak niepowinien sie odzywac do bliskiej osoby w taki sposob, nie tylko do bliskiej. Nie panujesz nad soba, takie rzeczy powinno sie leczyc.

Może ona cie wybaczyła, ale nie chce z tobą być, skoro nie panujesz nad sobą. Pomyśl co by było gdyby zrobiła ci coś bardzo złego, to jakbyś zareagował? Pobiłbyś ją?

Może ona miała kiedyś jakieś złe przeżycia z takimi osobami jak ty i teraz się boi. Nie chce przechodzić przez piekło drugi raz.

pewnie, że nie wiedziałeś, w końcu co Cię obchodzi jej wrażliwość, grunt, żeby była panna do bzykania nie? :P myślisz, że przepraszam coś zmienia? jesteś zwykłym chamem i prostakiem, jak można powiedzieć do kogokolwiek, na kim nam zależy "spierdalaj"? nie ma, że nerwy, trzeba umieć nad sobą panować, a Ty tego nie potrafisz. ale ktoś dobrze napisał, niektóre kobiety, nawet spora większość, lubią takich buców, więc pewnie dziewczyna do Ciebie wróci

Ja nie jestem chory psychicznie - poniosło mnie !!! Wiem ,że ona ma prawo byc zla o to ,ale chciałbym ja odzyskac .Wiem ze proszeniem nic nie zdzialam ale czy jest szansa ,że ona znow mnie zechce ? Co ma znaczyc to ,ze pisze ze jej zalezy a sie nie odzywa pozniej wogole ?

No widzisz, ona jest ułożona, wrażliwa i mądra więc wie co robi. Nie chce być z twardym, chamowatym, nieszanującym ludzi niestabilnie emocjonalnym facetem.

Może to oznaczać, że cię kochała i była z tobą bo jej bardzo zależało, ale twoje wyskoki podejrzewam, że nie pierwszy raz doprowadziły do tego,że rozważa rozstanie, ale jej ciężko, bo w końcu byliście ze sobą jakiś czas. To ona ma zamieszanie w głowie. Próbuje patrzyć na sprawę racjonalnie. Nie idzie za głosem serca, bo już nie raz była raniona, a kieruję się racjonalnie.

Nie jestem twardy ... wiele razy przy niej płakałem . Przejmuje sie prawie wszystkim - jestem wrazliwy ona mi mowila ze to jej sie we mnie spodobało. Wtedy mi coś odwaliło i żaluje tego - prosze o zrozumienie...

Patrzy przyszłościowo, bo wie co ją może spotkać ze strony takiego niepanującego nad swoimi emocjami faceta.

Rozumiem ... wiem ,że sie boi , ale chce jej pokazac ze zaluje tego bardzo. Jak ją odzyskac . Macie jakies rady ???

Ja też mam problem z emocjami i wiem jak to działa na moje otoczenie. Najbardziej cierpia moje dzieci, kiedy przychodze z pracy zmeczony i zły a one sie chca bawic. Az zal sie do tego przyznac ale sa barzo przeze mni e poranione. Jestem domowym tyranem i furiatem. Nisze moja rodzine a tego nie chce.

Nie wiem jak ci pomóc. Może daj jej lepsze życie odchodząc od niej, może ona już w życiu wycierpiała swoje. Jeśli ją kochasz to podejmij za nią decyzję i usuń się z tej relacji. Lub daj jej dużo czasu, może to coś da. To zależy od psychiki tej dziewczyny czy podoła i jej przeżyć z przeszłości.

Przeczytaj sobie autorze, te głupoty, które powypisywałeś! Szanujesz ją, ale to było w nerwach?! I co? Następnym razem w nerwach przywalisz jej z pięści i potem będziesz tłumaczył, ze bardzo ją kochasz, ale cię poniosło?! Jesteś popieprzonym świrusem, który nie panuje nad agresją.

Jeszcze niedawno mi pisała ,ze chce byc ze mna na zawsze i planowalismy wspolnie zamieszkac... Pisala ze jej zalezy na naszym zwiazku wiec pewnie cos czuje do mnie...

Napewno czuje, bo to wrazliwa dziewczyn jak napisales. ALe nie spodziewala sie twoich reacji. Twojego drugiego oblicza, dobrze ze sie teraz pojawilo a nie jak zamieszkaliscie razem. Dobrze ze nie macie dzieci.

Uladana z poprzednia dziewczyna bylem 6 lat nigdy nie podnioslem na nia reki... nie znasz mnie i nie nazywaj swirusem tylko dlatego ze raz mi sie wyrwało powiedziec takie cos...

Jest tak ze jedna dziewczyna bedzie pozwalala sie wyzywac i nadal bedzie z toba a drugiej jedno złe slowo wypowiedziane w jej strone skloni ja do zerwania

Musisz jej pokazać, że Ci bardzo zależy. Nie odzywając się upewniasz ją w przekonaniu, że masz ją gdzieś przecież. Zastanów się. Jakby Ci laska kazała wypi*rdalać, a później nie odzywała się do Ciebie, to przecież chyba doszedłbyś do właśnie takiego wniosku. Dlaczego już nie jesteś z tą dziewczyną, z którą byłeś 6 lat?

kazda kobieta jest inna

autor cos za bardzo przedstawia sie w dobrym swietle, szkoda ze nie mozemy porozmawiac z jego kobietami

Z Tamtą nie jestem mi bo sytuacja rodzinna zmuisła ja do wyjechania z kraju... a ja niestety nie moglem wyjechac z nia ...

Niepanowanie nad emocjami się leczy, więc zrównoważony nie jesteś i przykro mi to stwierdzić. Zrozum wreszcie, że to że ci się wymsknęło i że to pierwszy raz to nie jest ŻADNE wytłumaczenie! Raz się wymsknęło to drugi i dziesiąty raz też się to stanie skoro jesteś do tego zdolny. I twoja dziewczyna zdaje sobie z tego sprawę. I może serce jej mówi, żeby z tobą zostać, ale rozsądek jej podpowiada coś innego. I szczerze mówiąc wcale jej się nie dziwię, bo ja nigdy w życiu nie powiedziałam do nikogo wypierdalaj, a co dopiero do najbliższej osoby.

I wiesz co jest najgorsze? Że zachowałeś się jak największy cham i prostak, potraktowałeś ją jak śmiecia, czym pięknie udowodniłeś jak bardzo ją szanujesz i jeszcze jakieś pretensje do niej masz. No bo przecież mówiła, że jej zależy i planowaliśmy wspólną przyszłość, ONA miesza mi w głowie. Facet ogarnij się! Jakie ma to znaczenie skoro swoim zachowaniem pokazujesz, że nie jesteś wart wspólnej przyszłości? Nawet sobie sprawy nie zdajesz z tego co zrobiłeś.

Jak ty byłeś z kimś 6 lat jak ty jakiś psychiczny jesteś. Najpierw piszesz, że żałujesz, a potem, że nic takiego się nie stało. Aż w końcu obracasz kota ogonem, że to ona miesza ci w głowie. Lecz się :o

Kochasz ja wogole? Jezeli tak to za co? Ciekaw jestem jak z tego pytania wybrniesz?