Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xoxoxoxox

Zgodzić się na spotkanie z ojcem po 18latach którego nigdy nie znałam?

Polecane posty

Gość xoxoxoxox

Moja mama wyjechała do Stanów. Miała tam pracę. Poznała tam też swoją wielką miłość. On także był stąd. Byli zaręczeni. Pojawiłam się ja. Moi rodzice planowali ślub ale gdy miałam roczek mama wróciła ze mną do Polski. Właściwie nie wiem co było tego powodem. Mama nie chętnie o tym mówi, a mnie nie interesowało to tak bardzo. Wychowywałam się tutaj z samotną mamą i dziadkami którzy niestety nie żyją już od 6lat. Nie znam mojego ojca, nie wiem nawet jak wygląda. Jedyne co o nim wiem to jak mu na imię i jak się nazywa bo sama noszę jego nazwisko oraz wiem gdzie mieszka. Mama mówiła mi, że mam z nim zdjęcia gdy byłam bardzo mała ale nie chciałam ich nigdy obejrzeć. Ojciec pisał do mnie regularnie listy niemalże przez całe moje życie ale nigdy nie czytałam, nie umiałam otworzyć tych kopert, nie przeczytałam żadnego z listu. Wszystkie chowam w jednym nie widocznym mi miejscu. Ojciec czasami przysyłał mi w paczce prezenty na różne okazje. Myślę, że jest osobą zamożną ponieważ były to kosztowne upominki. Wiem, że mama cały czas pisze z nim e-maile lub telefonują. Jeszcze jakiś czas temu mama informowała mnie, że ojciec o mnie pytał czy coś ale nie chciałam żeby mi o tym mówiła. Ja nigdy nie miałam odwagi żeby porozmawiać z nim przez telefon. Mama uszanowała moją decyzję ale kilka dni temu musiała ze mną porozmawiać. Powiedziała mi, że tata bardzo by chciał zobaczyć się ze mną, spędzić wspólnie czas, poznać mnie, przytulić, poczuć, powiedzieć mi osobiście jak bardzo mnie kocha. Powiedziała, że ojciec bardzo prosił i nalegał żebym przyleciała do niego w te wakacje, powiedział, że mogę razem z mamą jeśli tak będzie mi lepiej i, że opłaci przeloty samolotem i pobyt. Dodał, że to może być jego ostatnia szansa żeby się ze mną spotkać. Ostatnio prosił o coś takiego jakieś 3lata temu. Nie wiem co o tym myśleć i czy się zgodzić. Dla mnie to jest obcy mężczyzna którego nigdy nie widziałam, nie rozmawiałam, nie znam. Nawet sobie nie potrafię wyobrazić jakby to spotkanie miało wyglądać. Przecież on nie wie nawet jak ja wyglądam. Jak mnie widział ostatni raz to byłam niemowlęciem. Nie wie co lubię, a czego nienawidzę. Nie wiem czym się interesuję, o czym marzę, jak spędzam czas. Nie wie o mnie nic. Nigdy nie dążyłam do tego żeby się z nim spotkać czy jakoś kontaktować. Mam do ojca jakiś wielki uraz, żal.. Może to zabrzmi wrednie ale nie kocham go! Ciężko jest kochać kogoś kogo się nawet nie zna. Myślę, że on też nie kocha mnie. Bynajmniej nie prawdziwą miłością.. W tym roku ukończyłam 18lat przysłał mi jakąś paczkę ale nawet nie potrafiłam jej rozpakować. Mam kochającą mamę i nie odczuwałam braku ojca nigdy. Nie wiem jaką decyzję podjąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koxu
pewnie chce nerke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmmjm
ja bym pojechala. zobacz, mimo uplywu lat ojciec pamieta o Tobie i sadze,ze chcialby odbudowac te relacje. Zycie sie zmienia... a Ty mozesz zalowac,ze nie poznalas swojego ojca. JEDZ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyrtyrtytr
wiesz co nie chce mi sie czytać całego, ale napisze Ci jedno spotkaj się, inaczej będziesz żałować mój ojciec zapomniał o mnie jak miałam około 8 lat, po prostu przestał odwiedzać itd. jak miałam jakieś 17, zadzwonił a ja powiedziałam, że nie chcę go znać po roku dostaliśmy telegram, że nie żyje nawet nie wiesz jak ja żałuję... spotkaj się, co Ci szkodzi lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż że się nie spróbowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×