Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Z Kokardą

Wasze najgłupsze wspomnienie z dzieciństwa

Polecane posty

Tak mnie naszło :p przypomniałam sobie jak kiedyś jako 4-latka zjadłam wiśnię z pestką i starszy kuzyn naopowiadał mi że teraz na 100% wyrośnie mi w brzuchu drzewko i umrę :p jak myślicie że mu nie uwierzyłam to jesteście w błędzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzenkoman
leżakowanie w przedszkolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylizać po dniu w
jak po obejrzeniu horroru,obudziłem się i pobiegłem do lustra,przerażony,krzycząc jak ja wyglądam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tym drzewkiem tez tak mialam
duzo bylo,ale ogolnie mam krotka pamiec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzenkoman
zdziwienie skąd się wzięła kupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kroiłam takie dżdżownice, które wychodziły po deszczu. Czasem na pół, czasem na cztery części. Robiłam groby dla zdechłych, znalezionych zwierzątek np. wiewiórki, myszy, kreta, ptaka. Wypuszczałam psa z zagrody żeby gonił kota, lubiłam patrzeć jak ucieka i z takim grubym ogonem i irokezem na grzebiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O to ja też kiedys u babci na wakacjach przez pół wsi niosłam zdechłą wronę w ręce żeby razem z kolegą pogrzeb zrobić :D albo utopiłam kurczaki bo myslałam że będą pływać jak je nauczę, no bo skoro kaczki umiały...:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To z wyrastaniem drzew w brzuchu, po połknięciu pestki ja też znam - też wierzyłem :P A, co do moich najgłupszych rzeczy, z dzieciństwa, to są dwie: 1: Mój kolega miał starego wilczura. Kiedyś niego się bawiliśmy, wilczur podbiegł do nas, ja go kopnąłem, a on mnie ugryzł w nogę. Nikomu o tym nie powiedziałem, a po kilku dniach noga mnie bolała i była spuchnięta. Ojciec mnie do szpitala zawiózł i k=okazało się, że w łydce został ząb tego psa (!). Wtedy powiedziałem, co zrobiłem i jeszcze od ojca w dupsko dostałem, bo "Zwierząt nie wolno kopać!" :D 2: Jako dzieciaki, mieliśmy z kolegami zabawę - wskakiwaliśmy na tylny zderzak ciężarówek i kawałek tak jechaliśmy. Któregoś dnia wskoczyliśmy na zderzak ciężarówki i jechaliśmy zadowoleni. W pewnym momencie kolega zeskoczył, bo ciężarówka (według niego) za szybko jechała, ale ja chciałem być lepszy, więc jechałem dalej. Po kilku minutach ciężarówka jechała bardzo szybko i wtedy postanowiłem zeskoczyć. Długo turlałem się po asfalcie. Sweter i spodni były całkiem podarte, pół twarzy poocierane... Wróciłem do domu i powiedziałem, że na rowerze się przewróciłem :) Niestety, wszystko widziała sąsiadka, która powiedziała, co się stało i dostałem w dupsko, bo "takich rzeczy się nie robi" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferdek474832
zgwałciłem kota sasiada, nikomu do dzisiaj o tym nie powiedzialem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×