Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość evelin7046

wojna z tesciami

Polecane posty

Gość evelin7046

Czesc Wam :* pisze to wszystko bo jestem kompletnie zalamana... poznalam sie z moim chlopakiem mieszkalismy w uk jak tylko zaszlam w ciaze jego rodzice KAZALI nam wziac slub pozniej stwierdzilismy wrocic do polski nie do jego miescowosci to zaczela sie kompletna wojna. Jego ojciec zaczal szukac mu pracy w jego miejscowosci i robic wszystko by tam wrocil i by nasz zwiazek sie rozpadl. pisza do niego jakies glupie wiadomosci ma 25 lat i nie moze decydowac sam o sobie. pierwszy raz w zyciu napisalam im dzisiaj co mysle. bardzo boje sie , ze on ode mnie odjedzie. chociaz wczoraj cos mnie tknęło i napisalam, mu czy gdyby jego rodzina mnie nie akcepotwala czy by odszedl. powiedzial, ze nie. ale mam ich tak dosyc. mieszaja nam w zyciu jak lyzka w zupie. planuja za nas zycie. mam tego juz dosyc . co mam zrobic? nie chce ich widziec nigdy wiecej ! :( nie chce by on odszedl przez nich jego ojciec jest taki ze to facet ma w domu zadzic jego matka jest wrecz zastraszona przez niego dlatego tak nienawidzi mnie bo wszystko planujemy wspolnie. co zrobic by onie sie odpieprzyli ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale czemu to ty toczysz tą wojnę? Masz faceta, dziecko itp a on sie zachowuje jak dzieciak. Już dawno powinien sprawy z rodzicami wyprostować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evelin7046
wiesz co . ja juz to zaczelam widziec duzo wczesniej . on mial do nich szacunek nie chcial wojny i po prsotu olewal to co pisza. nie raz sie zarlismy przez nich. ale teraz .. on chyba zauwazyl co sie dzieje. i obiecl napisac do nich w poniedzialek bo pracuje po 14 godzin i nie mial glowy do tego. .. ja juz nie mam sily na tych ludzi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evelin7046
napisałam im dzis emaila , Dzien dobry, Ja powiem tylko jedno. Bardzo, bardzo się na państwu zawiodłam. Aż po prostu nie wiem co mam powiedzieć. Prowadzą państwo tylko i wylacznie do rozpadu tego zwiazku. My nie bedziemy sie tlumaczyc z tego co zamierzamy robic i nie dlaczego. TO JEST NASZE ZYCIE!!! My juz w grudniu pisalismy , ze macie Panstwo troche zdystansowac, ze to nasze zycie i chcemy podejmowac sami decyzje. To czy decydujemy mieszkac tu czy tam to nasza sprawa. Teraz juz rozumiem czemu nie w poznaniu. Bo pewnie tez nie mielibysmy zycia :). gdby kazde pomiedzy nas wchodzil. Ja kocham Panstwa syna i mozecie Panstwo robic co chcecie ale nie przestane. I zrobie wszystko bysmy byli razem. :). ON MA 25 LAT I NIE JEST DZIECKIEM. ! Po prostu jestem w szoku. zegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpieg z krainy deszczowców.
wyjasnic grzecznie że ich wolność kończy się w miejscu gdzie zaczuyna się twój nos jak raz nie wystarczy powtarzać do skutku jak skutku nie ma to przestań bawić się w uprzejmości - może się obrażą i tym sposobem osiągniesz to o co ci chodzi - brak przesadnej ingerencji w wasze małżeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evelin7046
ja juz grzecznie ciagne od grudnia... bylam mila i uwazalam, ze miej przyjaciol blisko ale wrogow blizej. to nic nie dalo. no bez przesady ustalam z moim facetem mieszkamy na slasku RAZEM ustalamy a oni mu szukaja pracy i mieszkania w jego miejscowosci kurwa nawet nie pytajac ani jego ani mnie . szlag mnie trafil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpieg z krainy deszczowców.
nie irytuj się bo dostaniesz wrzodów oni sie nie zmienią jedyne co możesz/możecie zmienić to swoje do nich podejście piekne dziekuję i robicie co WAM a nie IM pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evelin7046
sadze , ze po dzisiajszym sie w koncu przekona , ze mialam racje. mam z nimi kontakt tylko mailowy . ja Sosnowiec oni Poznań. nie chce by on odszedl ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasanka_
Wielu rodziców dorosłych dzieci wtrąca się do ich życia. Często robią to "w dobrej wierze", tylę że dobrymi chęciami to jest piekło wybrukowane. Czasem nawet manipulują, psusą relacje w związku dziecka z partnerem dla własnych korzyści bo nie chą by dziecko sie usamodzielnieło i uniezależniło od nich. Chcą miec władzę nad dorosłym synem. Może Twoi teściowie chcą mieć syna pod nosem, ponieważ to dla nich wygodniejsze? Teraz wiele zalezy od decyzji twojego faceta, od tego czy potrafi z dystansem spojrzeć na zachowanie rodziców i odciąć się od niech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahah!!!!!!!
ten twoj facet a raczej ciota boi sie starych i nic nie robi. I nie zrobi. W pewnym momencie oidejdzie i wine zwali na ciebie :D Ale ty glupia jestes, hahahahahaha!!!! :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja corka ma
Zgodze sie z tym, ze rodzice czesto ingeruja, niby "w dobrej wierze", niektorzy nie potrafia przeciac pepowiny. A sa tez i tacy, ktorzy dla swoich synow chcieli innej przyszlosci-zeby znalazl dobra prace, mial duzo pieniedzy a nie od razu pakowal sie w slub i dzieci. Autorko, w tym wypadku kluczowa role powinien odegrac maz. On powinien sie ustosunkowac do tego, co robia tesciowie. Twoje gadanie i maile nic nie dadza, a jeszcze zaognia sytuacje-tesciowie uznaja, ze sie wtracasz i rzadzisz ich synem, ze wszystko, co zle to Twoja wina, ze chcesz ich sklocic z synem. Daj na luz i niech maz z rodzicami porozmawia, sama nic nie wskorasz, a tym bardziej zrobisz sobie z nich wrogow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja corka ma
A Twoj facet gra na zwloke-gdyby naprawde tak byl zirytowany postepowaniem tesciow, to znalazlby czas na rozmowe z nimi. A widac jemu tak wygodnie. To na razie nie jest Twoj maz nawet, a Ty robisz sobie do niego prawo i idziesz na wojne z jego rodzicami. to nic dobrego nie wrozy. Szacunek szacunkiem, ale juz dawno powinien cos zrobic, a Ty piszesz, ze sprawa ciagnie sie od grudnia. Skad wiesz, ze co Twoj facet mysli? Dlugo sie znaliscie? Ciaza planowana, czy wpadka? Skad wiesz, ze on ten zwiazek traktuje powaznie? Moze byc tak, ze rodzice go przekonaja. Skad wiesz, jak bedzie? Bedzie miedzy mlotem i kowadlem-wybrac dziewczyne czy rodzicow? Moze byc tak, ze w konfrontacji z nimi zostaniesz na szarym koncu, zwlaszcza, ze wymuszasz, udowadniasz mu, ze to jrgo rodzice sa zli a Ty taka cacy. I nie pisz tylko, ze dziecko mu urodzilas-bo to zaden argument na powodzenie Waszego zwiazku nie jest-ojcem moze byc nawet weekendowym i to, ze Ty urodzilas to nie argument, zeby oczekiwac jego milosci do ciebie az po sam grob. Mi sie wydaje, ze on Tobie przytakuje, rodzicom przytakuje-i nie zrobi nic. Nie zycze ci zle-ale sama nic nie zdzialasz, a zrazisz jeszcze bardziej do siebie i ich i faceta. Mieszkacie osobno, to olejcie plany tesciow-a niech sobie szukaja mu pracy, a Wy dalej robcie po swojemu. Tak bedzie najlepiej-o ile Twoj facet mysli tak samo jak Ty, macie takie same cele i bedziecie je realizowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko a nie szkoda
ci twojego czasu i energii na takich ludzi? Pomyśl , to co oni chcą i sobie życzą to marzenie pingwina o tropikach bo niestety każda decyzja która pod wpływem rodziców miałaby być podjęta przez twojego męża , musiałaby byś skonsultowana z tobą i każdy jakiś istotny krok również więc czego się boisz? Robisz to ze strachu bo wierzysz że teście mają przewagę i w końcu uda im się dopiąć swego , więc nie ufasz swojemu mężowi tak? Złą taktykę obrałaś bo lepiej być tą krytą i jeżeli bezpośrednio nikt cię iglą nie kłuje to nalezy żyć swoim życiem i patrzeć przed siebie a nie na teściów. Twój mąż jak uzna że chce im się sprzeciwiać to się sprzeciwi ale najwyraźniej uznał że nie ma sensu tego robić skoro nie widzi problemu póki co , zwłaszcza że żyjecie osobno. Takie pyskówki mailem są nie na miejscu i zalatują szczeniactwem bo gdybyś miała odwagę im to samo telefonicznie powiedzieć to już co innego. Gdyby twój mąż podszedł do ciebie i zaoferował nagle że może wypadałoby tak bliżej rodziców zamieszkać i wyczułabyś że w tym maczali paluchy teście to wtedy zwyczajnie nie zgadzasz się na to i z uśmiechem tłumaczysz mężowi z jakiego powodu i tyle, i teście są na przegranej i nie widzę powodu to dalszej samoobrony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajla27
niepotrzebnie wysyłałaś tego maila gdyby to Twój facet go wysłał, to ok to on powinnien rozmawiać ze swoimi rodzicami w Waszej sprawie, nie Ty (chyba że oboje RAZEM się wypowiadacie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evelin7046
Ale mi pomogliście ... Naprawdę . Właśnie oni wywieraja taki wplyw , ze to masakra i sie boje , ze oni go przeciagna na swoja strone. mimo ze on mnie uspokaja mowiac ze mnie nie zostawi ze ich nie obchodzi ich zdanie to ja wciaz sie boje bo nie moge ich juz zniesc. moze i niepotrzebnie ale juz wybuchnelam. Bardzo Wam dziekuje,. po prostu od tej pory bede sie starala miec ich w dupie zrywam z nimi wszelkie kontakty i chba bardziej powinnam zaufac wlasnemu chlopakowi... w koncu bede miec z nim dziecko a im gowno do tego dziekuje !!! bardzo ! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaba daba du.....
skup sie na rozmowach z facetem, a swoją drogą umiejętnie i dyskretnie wypytuj go o relacje i sytuację u teściów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lips90
zabić !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaba daba du.....
w takich sytuacjach potrzebna jest dyplomacja i chłodna głowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evelin7046
obiecal 1000 razy ze pogada z nimi w poniedzialek, zobaczymy co z tego bedzie ale jesli nic sie nie zmieni to ja sama odejde bo nie zniose tych ludzi juz dluzej musimy sie spowiadac z kazdego kroku nie mozemy podjac zadnej decyzji bo oni wiedza co jest lepsze to jest horror zaszlam w ciaze to ma byc slub i koniec- to nasza sprawa pozniej zdecydowalismy wrocic do polski to oni bez jego zgody znalezli mu prace w niemczech postanowilismy wrocic do sosnowca to oni mu znalezli prace i mieszkanie w poznaniu kuzwa ile to mozna zniesc? ILEEE ja juz nie wytrzymuje tego . oni nie maja prawa! po tym jak naciagali nas na slub razem sielismy i porozmawialismy z nimi ze jestesmy dorosli i chcemy po swojemu niby to zostalo zrozumiane, to byl grudzien ... odcielam sie od tego do momentu kiedy oni zaczeli nim manipulowac i go przekrecac. ze on sam sie juz wzgubil zaczal wycofywać i ostatnio napisalam mu wiadomosc , ze ja nie mam nic do gadania , ze sie czuje niewazna ze ja mowie to a jego rodzice musza zabrac glos i wszystko co czuje powiedzialam , ze daje mu czas do 20.30 az napisze do mnie i jesli to zrobi to znaczy , ze trzyma moja strone a jesli nie to nawet nie mam po co wracac do takiego chorego zwiazku gdzie ja nie moge slowem sie odezwac bo jego rodzice wszystko neguja napisal do mnie powiedzial, ze rozumie , i ze mam racje i ze napisze do nich ale w poniedzialek bo jest naprawde zmeczony ze zapierdziela po 14 godzin i na taka rozmowe potrzbeuje wypoczac. ja sie boje , ze oni go zaczna przekonwac i nie mylilam sie weszlam mu na facebooka przecyztalam wiaodmosci od nich i ciagle jest to samo. robia wzystko by nas rozdzielic i jeszcze mowia mu ze to ona ma rzadzic a nie ja a my mamy zwiazek partnerski wszystko ustalamy razem i nie musimy sie im zwierzac jakie uklady sa miedzy nami wiec on o kolejnych wiaodmosciach nic nie wie jego brata tez przekupili i tez mu pisze bo oni mu mowili ze ja kaze mu tu wrocic a on biedy nie wie co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie wydaje
No juz przestan go tak wybielac, ze biedny zmanipulowany przez rodzicow. Chlopak jest dorosly i wie co ma zrobic, Ty swoim wymuszaniem nic nie zdzialasz, a nawet zrazisz go do siebie i bedzie dla swietego spokoju Ci przytakiwal. Moim zdaniem tesciowie nim manipuluja, ale Ty nie jestes lepsza-rowniez na nim wymuszasz satysfakcjonujace dla ciebie zachowania. Zwiazek partnerksi-moze to jedynie Twoje wyobrazenia, a naprawde jest inaczej-bo jak niby wytlumaczyc Twoj strach, ze on wybierze rodzicow i zrobi po ich mysli? To nie zwiazek partnerski, tylko walka miedzy Toba a tesciami o niego. Gdyby byl zwiazek partnerski, to nie musialabys mu po 1000 razy tlumaczyc i on by nie musial Ci przyrzekac, ze cos z tym zrobi, tylko po spokojnej rozmowie z Toba, rozwiazalby problem. A tak bierze Cie na przetrzymanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie wydaje
Moze byc tak, ze Twoj naprawde nie wie, co ma zrobic. Skad wiesz, ze tak nie jest? Zbywa i ciebie i ich i ma spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
"zaszlam w ciaze to ma byc slub i koniec- to nasza sprawa"- oczywiście że wasza, olewacie i tyle, w końcu ślubu nie wzięliście, w czym problem? ":pozniej zdecydowalismy wrocic do polski to oni bez jego zgody znalezli mu prace w niemczech"- znaleźli, a chłopak pojechał? Chyba też nie, nie prosił przecież żeby szukali więc nie jego problem "postanowilismy wrocic do sosnowca to oni mu znalezli prace i mieszkanie w poznaniu"- znowu nie wiem jaki problem, nie korzystacie i tyle... Nie bardzo rozumiem o co chodzi, może mają go za niezaradnego chłopaka, ale radzicie sobie sami, a to można po prostu olać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zerwanie kontaktu niewiele da - jak dziecko w drodze - dziadkowie pewnie chcieliby widywać regularnie wnuka jak się narodzi, być może po to urządzają Wam życie, a może z jakichś względów nie wierzą w Waszą samodzielność? jak tu już babeczki wcześniej napisały - chłodna głowa potrzebna, nie Wy pierwsi walczycie o niezależność... inna sprawa, że widzisz w nich wrogów (pewnie masz swoje powody), ale gdyby chcieli rozpadu tego związku to po co namawialiby Was na ślub wcześniej? Jeśli tylko dlatego, że nieślubne dziecko wstyd to rozwód jest dla ludzi tego pokroju też wstydem, więc na pewno go nie chcą. pamiętam wiele Twoich wcześniejszych tutaj postów i sprawiasz wrażenie osoby bardzo pogubionej, młodej, niezdecydowanej, byc może teściowie też to widzą i w jakiś sposób wykorzystują, albo na swój sposób próbują pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mowie :P
ex-Dr.Bill ma racje. Tesciowie tez martwia sie o Wasza przyszlosc, moze uwazaja, ze nie jestescie dostatecznie samodzielni, widza, ze syn sie troche gubi w swoich decyzjach. Na pewno jednak nie chca dla Was zle. Pokazcie im, ze mozna Wam ufac i ze sobie radzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evelin7046
jak mamy im pokazac , ze mozna nam ufac skoro oni robia wszystko za nas? jak mamy wykazac nasza samodzielnosc skoro nie mozemy wlasnymi silami znalezc sobie domu bo robia to za nas albo on jak moze wykazac sie zaradnoscia skoro oni chodza i szukaja mu pracy? Jestem bardzo niepewna. Jak mogę być skoro oni ciągle mieszają. Boję się , że przekręcą mu w głowie. Ufam mu ale się boję ... przez to wszystko nie lubie ich naprawde bardzo ich nie lubie jestesmy dorosli niedlugo bedziemy miec dziecko CHCE PRYWATNOSCI SWOBODY. on stosuje metode olewania ich faktycznie jak ktos wyzej pisal , ze oni mowia a on nie robi tak jak oni chca. nie zauwazalam tego wczesniej ,,,to tez moj blad ... sadze, ze przestane sie bac dopiero wtedy kiedy on sie odezwie i cos zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evelin7046
jeszcze to kwestia tego , ze ja jestem w sosnowcu on ciagle jeszcze jest w Anglii i nie mam go na codzien nie moge z nim porozmawiac i byc moze tez kontrolowac tego wszytkiego .... ja tu zaczynam ukladac nam zycie ale nie mam zadnej gwaracji , ze pod wplywem ich on sie nie wycofa ... :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja czegoś nie rozumiem . nie mieszkacie razem , nie macie na co dzień styczności , nie musisz sie personalne z nimi użerać- co cie obchodzi co teściowie robią bądż zrobią ? Skoro maja taką fantazję niech szukają synowi pracy czy domu do zamieszkania dla was - przecież nikt ani jego do pracy siłą nie zmusi ani was do zamieszkania w domu wyszukanym rzez trściów . Po co te nerwy ? Zacznijcie żyć swoim życiem i odcinać ise od nich . A ty przez dolewanie oliwy do ognia jeszcze pogłębia ten konflikt .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×