Jakie groza mi konsekwencje z tytulu "polozenia projektu"?

Witajcie. Pracuje (jeszcze...) w pewnej firmie z branzy IT, ktora ma od kilku miesiecy spore klopoty finansowe. Osobiscie nie dostaje pelnego wynagrodzenia, podobnie reszta pracownikow (gdy pojawia sie jakies pieniadze sa to doslownie drobne kwoty, dzieki ktorym moge oplacic tylko skromne rachunki). Splacam kredyt, do tej pory pomagalem finansowo rodzinie, w tej sytuacji mam zwiazane rece. Musze pozyczac pieniadze od znajomych. Od dluzszego czasu uczestnicze w wiekszym projekcie, ale jakos brakuje mi weny tworczej i motywacji z tytulu tych zawirowan w pracy. Szef stawia wymagania, pyta o terminy - rzekomo jak ukoncze projekt, to pewna firmia kupi orpogramowanie, a moja stanie na nogi. Czyli jednym slowem spoczywa na mnie wielka odpowiedzialnosc, w przypadku niedotrzymania terminu bedzie nieciekawie. Krotko: ktos bedzie probowal zrobic ze mnie kozla ofiarnego. Chcialem odejsc z firmy dluzszy czas temu, ale szef sie nie zgodzil - przez ten ... projekt. Ja bylem glownym wykonujacym to cale przedsiewziecie. Osoby, ktore mi pomagaly do tej pory przy projekcie zostaly zwolnione. Chce sie z tego wymiksowac, a nie wiem zupelnie w jaki sposob. Co mi gorzi (oprocz zwolnienia z pracy), jesli oleje finalizacje projektu? Prosze o powazne wypowiedzi, nie do smiechu mi jest w tej chwili.

ale jak się nie zgodził ? składasz wypowiedzenie i odchodzisz nie jesteś niewolnikiem nie wiem jaką masz umowę bo jeżeli cywilno-prawną to firma może w przypadku nie wykonania zlecenia wytoczyc proces za straty jakie poniosła - taki jest urok zasranych umów o dzieło i zlecenie jeśli masz umowę o pracę to mogą cię zwolnic bez uzasadnienia ( umowa na czas określony ) lub z podaniem przyczyny ( umowa na czas nieokreślony ). Mogą potrącic ci z pensji premię itp. Ale do więzienia nikt cię nie wsadzi. To są wszystko konsekwencje służbowe , no ale w przypadku umów o których pisałem wcześniej firma może dochodzic swoich roszczeń na drodze sądowej.